Reklama

„Szukałem Was, teraz Wy przyszliście do mnie...”

Pielgrzymka (łac. peregrinatio) oznacza tego, który pozostaje z dala od swojego domu, jest obcym, przechodzi „przez pole”. Jest podjętą z motywów religijnych wędrówką do miejsca uważanego za święte - sanktuarium. Na strukturę pielgrzymki składają się zawsze trzy elementy: człowiek wierzący, droga, którą przemierza ku miejscu świętemu i sacrum, a zaczyna się ona tak naprawdę w momencie, kiedy człowiek decyduje się na wzięcie w niej udziału

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W drogę pielgrzymią do Włoch 16 kwietnia wybrała się 45-osobowa grupa pątników. Wśród nich byli wierni z parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Cykarzewie oraz pątnicy z różnych miast naszej archidiecezji. Organizatorem pielgrzymki była cykarzewska parafia pw. św. Stanisława BM, a przewodniczył jej i opiekę duszpasterską sprawował ks. prefekt Janusz Rosłanowski. Pilotem i organizatorem trasy pielgrzymkowej i bazy noclegowo-żywieniowej pielgrzymki był ks. Zbigniew Mozol, proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Kulejach.
Na pielgrzymim szlaku w pierwszym dniu pojawiła się Padwa z Bazyliką św. Antoniego, bez wątpienia najbardziej znanym i bogatym w dzieła sztuki kompleksem architektonicznym.
Niedziela była dniem zatrzymania i poznania bliżej kultu św. Franciszka i św. Klary w mieście świętych - Asyżu. Miasto odwiedzają tłumy pielgrzymów, by zobaczyć jeden z najwybitniejszych zabytków XIII- i XIV-wiecznej sztuki włoskiej - Bazylikę św. Franciszka oraz Bazyliki św. Klary i Matki Bożej Anielskiej.
Drugim celem niedzielnego dnia pielgrzymowania było Orvieto - niewielkie miasto w Umbrii, nazywanej „zielonym sercem Italii”. Najciekawszym obiektem w mieście jest katedra z freskami Signorellego - architektoniczny cud świata i miejsce przechowywania relikwii cudu eucharystycznego. Tę wspaniałą świątynię zaczęto wznosić jesienią 1290 r. dla upamiętnienia cudu w pobliskiej Bolsenie, gdzie pewnego dnia 1263 r. w kościele św. Krystyny w czasie Mszy spłynęła z hostii na obrus ołtarza prawdziwa krew. Na polecenie papieża Urbana IV, który przebywał wówczas w Orvieto, płótno ze śladami krwi przeniesiono uroczyście przez miasto. W następnym roku ten sam papież ustanowił święto Bożego Ciała.
Czwarty dzień naszego pielgrzymowania był chyba najbardziej przez nas oczekiwanym dniem. Przybyliśmy do Rzymu. W sercach wielu z nas była ogromna chęć spotkania z tym, który nas szukał przez prawie 26 lat posługi Piotrowej. Niezapomniane były chwile przy grobie Sługi Bożego papieża Jana Pawła II. Niektórzy z nas nie zdążyli przybyć tu za życia Wielkiego Papieża - przybyli zatem 5 lat po jego śmierci, aby wypraszać łaski dla siebie i swoich bliskich.
Piąty dzień naszego szlaku pielgrzymkowego był również dniem rzymskim. Nawiedziliśmy: Bazylikę św. Jana na Lateranie i znajdujące się w jej pobliżu Święte Schody. Nie zabrakło też czasu, aby zobaczyć: Bazylikę Santa Maria Maggiore, Koloseum, Forum Romanum, Plac Hiszpański i Schody Hiszpańskie, Panteon, Ołtarz Ojczyzny - uważany za największy współczesny monument w Europie i Fontannę di Trevi - najpiękniejszą fontannę Rzymu.
Kolejnym etapem naszego pielgrzymowania była Gaeta w prowincji Latina, położona na cyplu rozciągającym się w kierunku Zatoki Gaeta. Mieści się tu Sanktuarium SS. Trinita, wymieniane już w XI wieku. Kaplica Krzyża została „wybudowana” w 1434 przez skały, które spadły z pobliskiego urwiska. Pęknięcie w skale według tradycji dokonało się w momencie śmierci Pana Jezusa.
Kolejnym etapem tego dnia było nawiedzenie cmentarza żołnierzy polskich na Monte Cassino, miejsca tak samo polskiego, jak warszawskie Powązki, krakowska Skałka, wileńska Rossa, lwowski Cmentarz Orląt. Leżą tu żołnierze II Korpusu Sił Zbrojnych na Zachodzie polegli w bitwie o klasztor oraz ich dowódca, gen. Władysław Anders. Dla jednej z uczestniczek naszej pielgrzymki to miejsce miało szczególne przesłanie. Przywiozła tu pamiątkowy obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa, który otrzymała od swojego dziadka, który walczył na Monte Cassino, ocalał i powrócił do rodzinnego domu. Msza św. sprawowana na kamiennym ołtarzu miała niesamowity wydźwięk. Była modlitwą za tych, którzy oddali życie walcząc o Monte Cassino i tych, co zginęli w katastrofie lotniczej w Smoleńsku.
22 kwietnia był dniem nawiedzenia miejsca związanego z życiem i posługą św. Ojca Pio z Pietrelciny - San Giovanni Rotondo - miejscowości w regionie Apulia, w prowincji Foggia. Po południu mogliśmy oddać się relaksowi nad morzem.
Ósmy dzień naszej pielgrzymkowej wyprawy był czasem nawiedzenia Lanciano, gdzie od ponad dwunastu wieków przechowywane są z wielką czcią dowody jednego z pierwszych i największych cudów eucharystycznych, jakimi został obdarowany przez Boga Kościół katolicki. Cud ten zdarzył się w VIII stuleciu w małym kościółku pw. św. Legoncjana. Od 1252 r. świątyni w Lanciano strzegą Franciszkanie. W 1258 r. wybudowali obecne sanktuarium. W 1902 r. przeniesiono kielich i monstrancję do marmurowego ołtarza, wzniesionego przez lud Lanciano. W tym miejscu sprawowana Eucharystia miała niesamowitą wymowę.
Kolejny cel wyprawy to sanktuarium w Loreto. To miasto niczym nie różniłoby się od innych nadmorskich miejscowości na wschodnim wybrzeżu Włoch, gdyby nie Święty Domek, według tradycji przetransportowany z Nazaretu, który uznawany jest za Dom Maryi.
Późnym popołudniem docieramy do Republiki San Marino, jednego z mniejszych krajów Europy, który ze wszystkich stron otoczony jest przez Włochy. Niestety nie możemy podziwiać pięknych widoków, gdyż pada deszcz i jest gęsta mgła. San Marino słynie z wyrobów likierów - tu też odbywa się degustacja i zakup prezentów dla najbliższych.
Przedostatni dzień podróży to czas na odwiedzenie Wenecji, miasta położonego między lazurem nieba i morza, na archipelagu ponad stu wysepek, wśród cichych wód laguny, które odbijają wytworną architekturę pałaców, kościołów i klasztorów. To właśnie romantyczny pejzaż Wenecji, charakterystyczne morskie oświetlenie obiektów, refleksy wody i słońca były inspiracją wielkich malarzy. Tu nawiedziliśmy Bazylikę św. Marka, Most Westchnień, Ponte Rialto, odbyliśmy przejażdżkę wodnym tramwajem i wspaniały spacer wąskimi uliczkami i szeregiem mostków.
Niestety, wszystko co piękne i wspaniałe kiedyś się musi zakończyć, tak też i tu zakończyła się nasza pielgrzymka i odpoczynek we Włoszech. Każdy z nas wracał do Polski z nadzieją, że znów powróci do tych miejsc...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie św. Rity we wrocławskiej Świętej Rodzinie

2024-05-22 22:00

Marek Zygmunt

Msza św. w parafii Świętej Rodziny w liturgiczne wspomnienie św. Rity

Msza św. w parafii Świętej Rodziny w liturgiczne wspomnienie św. Rity

Do parafii Świętej Rodziny we Wrocławiu wprowadzono uroczyście relikwie św. Rity. Aktu tego dokonał dziekan dekanatu Wrocław-Sępolno ks. kan. Marek Dutkowski. Przewodniczył on też Mszy św. koncelebrowanej z tej okazji przez kapłanów z dekanatu.

Zabierając głos na początku Eucharystii, proboszcz parafii ks. kan. Piotr Jakubuś zaprezentował życiorys św. Rity.

CZYTAJ DALEJ

Arcybiskup Mediolanu o Carlo Acutisie: święty nastolatek zachęcający do świętości

2024-05-23 18:14

[ TEMATY ]

arcybiskup

Mediolan

bł. Carlo Acutis

carloacutis.com

Świętym nastolatkiem zachęcającym swoich rówieśników do świętości nazwał arcybiskup Mediolanu Mario Delpini bł. Carlo Acutisa. Papież Franciszek zezwolił Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych na wydanie dekretu o uznaniu cudu przypisywanego jego wstawiennictwu. Otwiera to drogę do jego kanonizacji.

„Jest to znak, który ma zachęcać młodzież do posiadania poczucia własnej wartości, pielęgnowania śmiałych nadziei i zaprzeczania smutkowi świata. Carlo Acutis, ogłoszony świętym z powodu cudów dokonujących się za jego wstawiennictwem, wysłuchuje wszystkich naszych modlitw” - podkreślił metropolita mediolański.

CZYTAJ DALEJ

Cud św. Michała Archanioła

2024-05-24 14:59

[ TEMATY ]

świadectwo

Któż jak Bóg

Karol Porwich/Niedziela

Świadectwo Joli to opowieść o pięknej przyjaźni z Wodzem Wojska Anielskiego, o wierze, która jest trwaniem i wzrastaniem. O zawierzeniu i o tym, jak Pan Bóg uzdrawia, usuwa lęk i prowadzi. O św. Michale Archaniele, który strzeże, nawet gdy sytuacja po ludzku wyglądała na bardzo niebezpieczną. O uczeniu się pokory na wzór Michaela, który całym sobą głosi "Któż jak Bóg"

Nie zapowiadało się, że w tym dniu zdarzy się coś niezwykłego, ale cały dzień miałam w sobie odczucie, aby przyjść na 18:00 do Kościoła. Nawet zwolniłam się wcześniej z pracy... Zobaczyłam w naszym kościele coś dziwnego - mówi w swoim świadectwie Jola Pietrzak, żona, mama, pielęgniarka, Rycerka św. Michała Archanioła, twórczyni Hymnu do Św. Michała Archanioła

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję