Wspomnienie ostatnich dni życia Sługi Bożego Jana Pawła II jest stale żywe w naszych sercach i umysłach.
Zwłaszcza Msza św. i modlitwa każdego 2. dnia miesiąca w sanktuarium Pani Rzeszowa nie pozwalają nam zapomnieć tamtych dni, kiedy nie tylko cała nasza Ojczyzna, ale cały świat pogrążony był w modlitwie o zdrowie dla Jana Pawła. Tutaj Mszę św. 2 kwietnia 2005 r., a było to w sobotę przez niedzielą Miłosierdzia Bożego, sprawował biskup rzeszowski Kazimierz Górny w asyście wielu kapłanów i Ojców Bernardynów. Wówczas w świątyni usłyszeliśmy smutną wiadomość: „Ojciec Święty odszedł do domu Ojca o godz. 21.37”.
W sanktuarium Pani Rzeszowa w drugim dniu każdego miesiąca od tamtego czasu kontynuowana jest modlitwa. Ojcowie Bernardyni, kustosze sanktuarium postanowili, by po śmierci modlić się o rychłe wyniesienie na ołtarze Jana Pawła II.
Bernardyni stali się szczególnymi spadkobiercami prośby Sługi Bożego Jana Pawła II, kiedy to podczas pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej w 1979 r. i później w 2002 r. mówił: „Kiedy nawiedzałem to sanktuarium w 1979 r., prosiłem, abyście się za mnie tu mdlili, za życia mojego i po śmierci. Dziś dziękuję wam i wszystkim kalwaryjskim pielgrzymom za te modlitwy, za duchowe wsparcie, jakiego nieustannie doznaję. I nadal proszę: Nie ustawajcie w tej modlitwie - raz jeszcze powtarzam - za życia mojego i po śmierci”.
Ów wieczór 2 kwietnia 2005 r. i kolejne dni przed pogrzebem Jana Pawła II jednoczyły całe nasze miasto. Każdy, kto tylko mógł, przychodził o godz. 21.37 na modlitwę. Na pogrzeb do Rzymu wyjechało kilkanaście autobusów z pielgrzymami. Młodzież organizowała marsze i nocne czuwania, wierni trwali na długich modlitwach.
Wydawało się, że ta śmierć wielkiego naszego Rodaka zjednoczy w jedną rodzinę cały kraj, a może i świat, że nauczanie papieskie będziemy realizować na co dzień. A jednak dzisiaj po pięciu latach zauważamy, jak nam jeszcze daleko do tego, by nauczanie Sługi Bożego Jana Pawła II wprowadzać w nasze codzienne życie. Łatwiej jest stawiać pomniki kamienne.
A tymczasem, może warto byłoby sięgnąć do lektury papieskiego nauczania, aby dać wyraz temu, że nim żyjemy i jest nam bliskie.
Dzisiaj woła Jan Paweł II z okna nieba: „Proszę, nie ustawajcie w modlitwie o jedność wiary, jedność ducha i myśli, jedność rodzin i jedność społeczną”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu