Reklama

Trwają mocni w wierze

Niedziela sosnowiecka 18/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Lorek: - Co wiadomo o początkach powstania miejscowości Długoszyn?

Ks. Mirosław Król: - Zapewne była to osada zagubiona w leśnych ostępach. Faktem historycznym jest, że Długoszyn, Jaworzno i Góry Luszowskie nabyte zostały w drodze zamiany w 1242 r. przez biskupa krakowskiego Jana Prandotę od klasztoru benedyktynek w Staniątkach. Zdarzenie to potwierdzone zostało przez księcia Konrada Mazowieckiego aktem wydanym w Krakowie w 1243 r.

- Kiedy rozpoczęło się duszpasterstwo w Jaworznie-Długoszynie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W roku 1970. Pierwszym duszpasterzem zamieszkującym tutaj był ks. Władysław Pilarczyk, który włożył wiele wysiłku, aby małą, ciasną kapliczkę przygotować do pełnienia roli domu Bożego. Kaplica została wybudowana przez tutejszych mieszkańców w roku 1919 lub 1929. Znamienny jest rok 1974, kiedy do Długoszyna przybywa krakowski kard. Karol Wojtyła. Wówczas z ust Księdza Kardynała padło wiele słów radości z powstającej koło Szczakowej nowej parafii, ale i wiele słów bolesnych z powodu wielkich problemów w jakich rodzi się nowe dzieło: „To głębokie wzruszenie łączy się także z głębokim bólem, bo, myślę sobie tak: od iluż to lat, 12 czy 14, sami lepiej wiecie, wnosi biskup-kardynał, kuria metropolitalna sprawę w Długoszynie. Ja myślę, że gdybyście zabiegali o zbudowanie tutaj kina albo kawiarni, to by ten lokal dawno już tutaj stał (...) Potrzeba wam wielkiej wiary i wielkiego męstwa, ażeby w tej wspólnocie trwać, wytrwać i przetrwać” - mówił wówczas kard. Wojtyła.

- Od tamtej chwili minęły 33 lata. Czy słowa sługi Bożego Jana Pawła II zostały wysłuchane?

- Myślę, że Ojciec Święty patrząc z okna Domu Ojca jest z tutejszych mieszkańców dumny. Wierni przetrwali kryzys, wywalczyli parafię i świątynię, trwają mocni w wierze wciąż budując ofiarnie Kościół duchowy i materialny.

Reklama

- Kiedy nastąpił przełom?

- 11 kwietnia 1982 r., kiedy to po latach starań udało się utworzyć nową wspólnotę parafialną w Jaworznie-Długoszynie, nadając jej tytuł Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Pierwszym proboszczem mianowany został ks. Wiktor Byrdziak. W kwietniu 1982 r. poświęcono plac pod budowę nowego domu Bożego. Zaraz potem przystąpiono do prac budowlanych. W ciągu 8 lat wybudowano dolny kościół w stanie surowym oraz wyciągnięto mury górnego kościoła. W 1991 r. parafię na niespełna rok obejmuje ks. Jan Strona. W roku 1992 r. następuje reorganizacja Kościoła w Polsce. Jaworzno zostaje przyłączone do nowo powstałej diecezji sosnowieckiej. Dekretem pierwszego ordynariusza diecezji, bp. Adama Śmigielskiego SDB proboszczem w Długoszynie zostaje ks. Zbigniew Kozłowski, który służy parafii od lipca 1992 r. do kwietnia 2006 r. W tym czasie zachodzi wiele zmian zarówno w postępach budowy, jak i w życiu duchowym. Kościół zostaje zadaszony i otynkowany, zakupione zostają niezbędne sprzęty do sprawowania Liturgii. Msze św. i nabożeństwa sprawowane są w dolnym kościele, ponieważ górny pozostał w stanie surowym.

- Kolejnym przełomem w tutejszej parafii jest nowa nominacja proboszcza w Długoszynie...

- Objąłem tę parafię, ale nie jestem sam, liczę na wsparcie, pomoc i modlitwę swoich parafian, dlatego zaraz na początku kieruję do wszystkich rodzin w Długoszynie list, w którym informuję o duszpasterskich celach, które przy ich aprobacie i wsparciu pragnę osiągnąć. Po pierwsze chcę kontynuować piękną pracę duchową i duszpasterską swojego poprzednika, ks. Zbigniewa. Priorytetem staje się, jak najszybsze wejście do górnego kościoła. Wierzyłem, że wspólnym wysiłkiem jesteśmy w stanie tę piękną świątynię dokończyć, aby stała się prawdziwym, godnym Bożym mieszkaniem. Proszę wszystkich parafian o codzienną modlitwę w tej intencji przez wstawiennictwo naszej Patronki, abyśmy szybko odczuli radość z ukończenia górnego kościoła.

- Za słowami natychmiast poszły czyny...

- Ludzie zerwali się do pracy jak przed laty, na nowo zapanował entuzjazm budowy, wielkie zaangażowanie nie tylko mężczyzn, ale i kobiet, młodzieży, a nawet dzieci. Około 40 osób przychodziło na budowę, aby odgruzować, oczyścić górną część świątyni i doprowadzić do takiego stanu, aby mogli wejść fachowcy. Nastąpiły ekspertyzy ścian i konstrukcji sufitu, inwentaryzacja, powstała nowa dokumentacja budowy, przygotowany został nowy plan budowy kościoła. Kościół został zelektryfikowany, zamontowane zostało nowe nagłośnienie oraz konieczny system alarmowy. Pomyślałem, że przyszedł odpowiedni moment, aby ten kościół, który rozpoczął zmianę swojego oblicza został poświęcony i pobłogosławiony. Podczas uroczystości odpustowej, w sobotę 8 września 2007 r. ordynariusz sosnowiecki, bp Adam Śmigielski SDB dokonał uroczystego aktu poświęcenia świątyni.

- Po 16 latach przerwy ponownie rozpoczęto prace w górnej części kościoła. Czym te zmiany były dla parafian?

- W parafianach odżyła nadzieja na wejście do kościoła, którego tak bardzo zawsze pragnęli. Niektórzy z łzą w oku przychodzili, by zobaczyć to na własne oczy. Starsi parafianie, którzy pamiętają początki wspólnoty cieszą się, że doczekali tej chwil. Do górnego kościoła weszliśmy w IV Niedzielę Adwentu. Historyczna była Pasterka 2007 pod przewodnictwem ordynariusza sosnowieckiego, bp. Adama Śmiegielskiego, podczas której po raz pierwszy kościół nie mógł pomieścić wiernych.

- „Niedziela Sosnowiecka” gościła w Długoszynie 8 miesięcy temu. Wówczas mówił Ksiądz o planach na najbliższą przyszłość. Czy udało się je osiągnąć?

- Udało się. W górnym kościele zaszło wiele zmian. Zakończone zostały prace przy suficie, który pokryty został płytami kartonowo-gipsowymi oraz prace na wieży. Cała świątynia przybrała pastelowe kolory. Powstało prezbiterium z kamienia wapiennego, w nim uwagę zwraca nastawa ołtarzowa w granicie. Dobudowana i wyposażona została także zakrystia. Zainstalowaliśmy nowoczesne nagłośnienie. Oczywiście, cały czas dbamy o to, co jest istotą - rozwój Kościoła duchowego. Fundamentem wszystkiego jest modlitwa, dlatego wciąż ubogacamy sferę duchową.

- Co przewiduje Ksiądz w najbliższej przyszłości?

- Trwają przygotowania do ubogacenia prezbiterium kościoła. W pracowni powstaje witraż przedstawiający świętych Annę i Joachima - rodziców Matki Bożej. Św. Anna trzyma w swych ramionach małą Maryję, zaś Maryja w swoich rękach ma lilię. Witraż jest odwzorowaniem mozaiki z IV stulecia, która znajdowała się w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie. W centrum stanie krzyż otoczony kołem - symbolizującym świat i Eucharystię.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Święty - Osoba czy energia?

Niedziela Ogólnopolska 22/2009, str. 22

[ TEMATY ]

Duch Święty

Karol Porwich/Niedziela

Wydaje mi się, że ciągle za mało mówi się w Kościele o Duchu Świętym. Miałem ostatnio w domu wizytę dwóch nachalnych pań, najwyraźniej nie z naszego wyznania, które próbowały mi udowodnić, że Duch Święty to po prostu jakaś Boża energia, siła, sposób działania. Na dowód tego przeczytały mi całą masę tekstów, w których nigdzie nie było mowy o tym, że Duch Święty choć trochę podobny jest do osoby. Na jakiej podstawie uznajemy, że Duch Święty to Trzecia Osoba Trójcy Świętej, a nie np. energia czy tchnienie, które wychodzi od Jedynego Boga?
Michał

CZYTAJ DALEJ

Odnaleźć człowieka

Niedziela toruńska 33/2016, str. 7-8

[ TEMATY ]

Toruń

Anna Głos

Za pierwsze zarobione pieniądze nabyć butelkę kosztownego alkoholu. Po pracy wypić piwo, oglądając jednocześnie jego reklamy ze sympatycznymi zwierzakami. Na weselu podać wódkę, bo tak zarządziły mama z teściową. Opić narodziny pierwszego syna i wnuka. Niektórzy nazywają to tradycją. Jednak, gdy ta tradycja zaczyna zamieniać się w dramat uzależnienia od alkoholu, wówczas traci swój urok, a zamienia się w problem, o którym trudno mówić
Z ks. Dawidem Szymaniakiem posługującym wśród osób z uzależnieniem alkoholowym rozmawia Joanna Kruczyńska

JOANNA KRUCZYŃSKA: – Z jakim nastawieniem rozpoczynał Ksiądz posługę duszpasterską wśród uzależnionych od alkoholu w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w podtoruńskich Czerniewicach?

CZYTAJ DALEJ

Prof. Andrzej Nowak: Uznajmy śląski za język regionalny

2024-05-20 09:45

[ TEMATY ]

język

język śląski

Adobe Stock

W pielęgnowaniu tradycji nie widzę zagrożenia ani dla Polski, ani dla naszej kultury – powiedział w wywiadzie dla "Rz" prof. Andrzej Nowak, historyk, jeden z sygnatariuszy listu otwartego do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustawy o języku śląskim.

"Uważam, jak inicjator listu - pan Szczepan Twardoch, że Polska powinna okazać siłę, a nie występować jako słaba, przestraszona wspólnota, która boi się kilku tysięcy osób, które chcą mówić w swoim języku regionalnym. Używając oczywiście oprócz tego, skoro to jest język regionalny, języka polskiego jako języka państwowego i języka dominującej w naszym kraju wielowiekowej kultur" - powiedział w wywiadzie dla "Rz" prof. Andrzej Nowak.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję