Reklama

Mała Fatima w Rogoźnicy

Niedziela rzeszowska 19/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Iwona Kosztyła: - Od trzech lat w parafii Rogoźnica odbywają się nabożeństwa fatimskie. Jaka historia wiąże się z zainicjowaniem tego typu modlitwy?

Ks. Stanisław Mularz: - Rozpoczęły się w związku ze śmiercią Jana Pawła II. W chwili odejścia Ojca Świętego parafianie zgromadzili się na modlitwie różańcowej. W tym dniu pojawiła się propozycja, by kontynuować modlitwę w pierwszą sobotę w formie nabożeństw fatimskich. Miesiąc później odbyło się pierwsze. Nabożeństwa fatimskie mają stanowić jakby odpowiedź na dwa wezwania Maryi - do modlitwy oraz do czynienia pokuty za grzeszników. Wyzwalają gorącą modlitwę, rodzą radość ze spotkania z Maryją, która prowadzi lud do swojego Syna. Wieczorna procesja z figurą Matki Bożej ma przypominać procesję w Fatimie oraz to, co się tam działo w czasie objawień Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi. Ojciec Święty był wielkim czcicielem Matki Bożej Fatimskiej, więc tym bardziej chcieliśmy to zaakcentować.

- Jak przebiegają rogoźnickie nabożeństwa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tradycyjnie. Zapewne podobnie jak i w innych parafiach. Na każde nabożeństwo zapraszamy kapłana z terenu diecezji, który sprawuje Mszę św. i głosi słowo Boże, które zwykle związane jest z tematyką fatimską. Po Eucharystii rozpoczyna się nabożeństwo, podczas którego rozważając poszczególne tajemnice, odmawiamy modlitwę różańcową. Całość kończy procesja z figurą Matki Bożej Fatimskiej, która jest zawsze aktualnym wezwaniem do nawrócenia, pokuty i modlitwy różańcowej. To statuetka małych rozmiarów, nie jest może otoczona jakimś specjalnym kultem, ale dla moich parafian to bardzo ważna figura. Procesji towarzyszy śpiew pieśni związanych z tym wydarzeniem. Parafianie znają dużo tych pieśni, a każde nabożeństwo poprzedza nauka kolejnego utworu.

- Wspomniał Ksiądz, że w parafii nie było tradycji odprawiania nabożeństwa tego typu. Jak zatem mieszkańcy Rogoźnicy przyjęli nową formę kultu?

- Z racji okoliczności, jakie wpłynęły na przeprowadzenie pierwszego nabożeństwa, ta forma modlitwy szybko wpisała się w kalendarz naszej parafii. Zarówno na początku, jak i teraz bardzo chętnie mieszkańcy przychodzą do kościoła w pierwsze soboty miesiąca. Wśród nich wyróżnia się duża grupa gorących czcicieli Matki Bożej, którzy nie opuścili ani jednego nabożeństwa. W tych spotkaniach, co bardzo cieszy, chętnie uczestniczy młodzież.

Reklama

- Czy parafianie znają historię i znaczenie nabożeństw fatimskich?

- Myślę, że z wiedzą na ten temat nie jest źle. Dzięki licznym publikacjom, artykułom możemy poznawać historię objawień i orędzia fatimskiego. Jak powiedziałem wcześniej, do orędzia fatimskiego w swoich homiliach nawiązują poszczególni kaznodzieje, który starają się przekazać jak najwięcej informacji na ten temat. Dlatego choćby fragment aktu zawierzenia Kościoła i świata w nowym tysiącleciu Matce Bożej Fatimskiej przez Jana Pawła II: „O Matko, która znasz cierpienia i nadzieje Kościoła i świata, wspomagaj swoje dzieci w codziennych próbach, jakich życie nie szczędzi nikomu, i spraw, aby dzięki wspólnym wysiłkom wszystkich ciemności nie przemogły światła. Tobie, Jutrzenko zbawienia, powierzamy naszą drogę w nowym Millennium, aby pod Twoim przewodnictwem wszyscy ludzie odnaleźli Chrystusa, światłość świata i jedynego Zbawiciela, który króluje z Ojcem i Duchem Świętym na wieki wieków” są dobrze znane wszystkim parafianom.

- Czy zauważa Ksiądz efekty modlitwy podczas nabożeństw fatimskich?

- Staramy się odczytywać orędzie fatimskie jako znak czasu, jako Boże wezwanie skierowane do nas żyjących w XXI wieku, który ciągle przynosi straszliwe doświadczenia i cierpienia milionom ludzi. Staramy się dokonać rachunku sumienia, by jeszcze raz zobaczyć obecność Ewangelii Jezusa Chrystusa w naszym życiu osobistym i społecznym. Nabożeństwa fatimskie to chwila naszej obecności przy Matce, która zawsze stoi pod krzyżem swego Syna i oddaje Bogu cześć. To chwila, w której otwieramy się w imieniu całej grzesznej ludzkości. Nabożeństwa te uczą nas codziennego trwania w zjednoczeniu z Chrystusem przez stanie przy Maryi. Ona ogarnia nas swoim Niepokalanym Sercem i uczy żyć tym, czego pragnie dla nas Bóg. Myślę, że owoców nie zobaczymy natychmiast. Potrzeba czasu, działania łaski Bożej, ale i nastawienia się na jej odbiór. Kiedy mówimy o efektach duchowych, to na pewno możemy do nich zaliczyć rozpowszechnianie kultu maryjnego nie tylko w parafii, ale także poza jej obszarem. Na nabożeństwach nie brakuje ludzi z innych miejscowości. Wśród uczestników widzę wiele osób, które praktykują tradycję obchodzenia pierwszych sobót miesiąca czy przeżywają nabożeństwa jako akt wynagradzający za grzechy.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta na trudne czasy

Niedziela Ogólnopolska 37/2021, str. dXVII

[ TEMATY ]

beatyfikacja

cud

Matka Elżbieta Czacka

Archiwum FSK

Rozważanie i uczesniczenie w eucharystycznych tajemnicach wyzwala łaski, rodzące w duszy świętość – mówiła m. Czacka

Rozważanie i uczesniczenie w eucharystycznych tajemnicach wyzwala łaski, rodzące w duszy świętość – mówiła m. Czacka

O cudownym uzdrowieniu za wstawiennictwem m. Elżbiety Róży Czackiej, jej duchowości oraz podejściu
do krzyża i cierpienia z s. Radosławą Podgórską, franciszkanką służebnicą Krzyża, rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Łukasz Krzysztofka: Beatyfikacja m. Elżbiety Róży Czackiej to wielka radość dla sióstr franciszkanek i całego Kościoła. A kim dla Siostry osobiście jest nowa błogosławiona?

S. Radosława Podgórska: Przede wszystkim wzorem, jak mam kochać Boga, przykładem niesamowitego oddania się drugiemu człowiekowi, a także zwyczajnie – matką. Czuję jej bliskość, to, że wstawia się za mną i ukazuje mi drogę poprzez swoje życie i pisma. Razem z moją rodzoną mamą jest osobą, która przez cały czas prowadzi mnie w życiu i ukazuje mi szczególną bliskość Boga kochającego i miłosiernego, który nie pozwala błądzić, ale pokazuje drogę i wychowuje.

CZYTAJ DALEJ

Duch Święty - Osoba czy energia?

Niedziela Ogólnopolska 22/2009, str. 22

[ TEMATY ]

Duch Święty

Karol Porwich/Niedziela

Wydaje mi się, że ciągle za mało mówi się w Kościele o Duchu Świętym. Miałem ostatnio w domu wizytę dwóch nachalnych pań, najwyraźniej nie z naszego wyznania, które próbowały mi udowodnić, że Duch Święty to po prostu jakaś Boża energia, siła, sposób działania. Na dowód tego przeczytały mi całą masę tekstów, w których nigdzie nie było mowy o tym, że Duch Święty choć trochę podobny jest do osoby. Na jakiej podstawie uznajemy, że Duch Święty to Trzecia Osoba Trójcy Świętej, a nie np. energia czy tchnienie, które wychodzi od Jedynego Boga?
Michał

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

2024-05-19 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

materiał prasowy

Po co mi Pismo Święte? Czy da się nim modlić? Czego w kontakcie z Biblią uczy nas Maryja? Zapraszamy na dwudziesty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym zachowywaniu i rozważaniu Słowa w sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję