Marek Jakubowicz: - Z racji funkcji kapelana szpitalnego spotyka się Ksiądz na co dzień ze śmiercią. Jak chorzy są do niej przygotowani?
Ks. Edward Niemiec: - Istnieją trzy możliwości przygotowania chorego na śmierć: przez lekarza, który stawia diagnozę, informując chorego fachowo o jego faktycznym stanie zdrowia, bez niedomówień; poprzez najbliższą rodzinę, której szczerze mówimy prawdę o pacjencie bez niego lub w jego obecności, i poprzez księdza kapelana posługującego w szpitalu, który jest zobowiązany do zachowania tajemnicy zawodowej o stanie zdrowia chorego. Zwykle te trzy podmioty działają wspólnie, zachowując maksymalny takt i delikatność. Chorzy w różnym stopniu są przygotowani na śmierć, często nie dopuszczają myśli, że jest blisko. Zależy to od psychiki człowieka chorego, jego wieku, wychowania i wiary. Jedni umierają z godnością, powagą, pogodzeni z wolą Bożą. Wówczas potrafią poprosić o spowiedź św., namaszczenie chorych, przyjąć wiatyk. Zdarzają się jednak przypadki chorych umierającvch w goryczy, a nawet w beznadziejnej rozpaczy. Odrzucają posługę i pomoc kapelana.
- Czym jest śmierć dla chrześcijanina?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Śmierć, tak jak choroba i cierpienie, pozostaje fundamentalną rzeczywistością ludzkiego życia. W pewnym sensie jest ona tak głęboka jak sam człowiek i dotyka samej jego istoty (Orędzie na X Światowy Dzień Chorego 2002). To po prostu odejście z życia doczesnego do wiecznego po nagrodę obiecaną nam przez Boga na chrzcie św. Wtedy dotykamy tej rzeczywistości, w którą wierzyliśmy w życiu doczesnym, wyznając Credo.
- Czy spotkał się Ksiądz z przypadkiem prośby pacjenta o eutanazję?
- Osobiście nie miałem i nie znam takiego przypadku. Zresztą księdza nie można o to prosić. Chorzy zwracają się do mnie o modlitwę, o Mszę św. w ich intencji, bo chcą żyć jak najdłużej, choć są świadomi nieubłaganego końca swego życia.
- Jaki jest stosunek lekarzy, z którymi Ksiądz pracuje, do eutanazji?
- Lekarz z racji swojej profesji i powołania, jak i cała służba zdrowia mają służyć życiu. Z podziwem obserwuję, jak z wielkim zaangażowaniem personel medyczny oddaje się chorym w szpitalu i zakładzie opiekuńczym. Praktycznie temat eutanazji u nas nie istnieje, co wcale nie znaczy, że jest tematem tabu.
- Jak Kościoł katolicki ustosunkowuje się do tego problemu?
- Nauka Kościoła jest jasna i jednoznaczna. Eutanazja, niezależnie od motywów i środków, polegająca na położeniu kresu życia osób upośledzonych, nieuleczalnie chorych lub umierających, jest moralnie niedopuszczalna (KKK, kanon 2277). Jest ona głęboko sprzeczna z godnością osoby ludzkiej i z poszanowaniem Boga Stwórcy.
- Co może być alternatywą dla osób cierpiących, nieuleczalnie chorych, w miejsce eutanazji?
- Nie ma takiej alternatywy, bo nie ma miejsca dla eutanazji. Jest opieka paliatywna, która stanowi pierwszorzędną postać bezinteresownej miłości. Z tego tytułu ta opieka powinna być popierana przez państwo i Kościół.