Stało się już tradycją, że w każdą pierwszą niedzielę października Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych, Amerykanie polskiego pochodzenia oraz osoby, którym bliska jest kultura i dziedzictwo narodu polskiego, gromadzą się na Manhattanie, by wziąć udział w Paradzie Pułaskiego. Hasłem tegorocznej parady były słowa: „Oddajmy cześć polskim emigrantom za ich wkład w rozwój USA”. Była to 69. parada. Uczestniczyły w niej reprezentacje organizacji polonijnych działających w USA. Można było dostrzec duszpasterzy, którzy wraz z wiernymi przybyli do Nowego Jorku jako przedstawiciele parafii polonijnych. Byli również wierni z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie. Nieśli portret księdza prałata Jana H. Strzeleckiego (1863-1918), pełniącego przez 27 lat obowiązki proboszcza.
Sięgając do historii
Reklama
Historia parady Pułaskiego zaczyna się jesienią 1926 r., w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie, kiedy to, w 150. rocznicę przyjazdu Tadeusza Kościuszki do Ameryki, zorganizowano pochód z udziałem 3 tysięcy Polaków, z kościoła przy 7. Ulicy do City Hall Park, gdzie dokonano symbolicznego aktu posadzenia dwóch dębów - ku pamięci Kościuszki i Pułaskiego. Ówczesnym proboszczem był ks. Feliks Ferdynand Burant (1893-1964). Znany ze swej operatywności i służby dla Polaków.
Ta swoista demonstracja siły i potęgi Polaków z 23 października 1926 r. była powtarzana w kolejnych latach i stała się początkiem tradycyjnej Parady Pułaskiego, która od 1937 r. organizowana jest corocznie w każdą pierwszą niedzielę października, przyciągając tłumy Polaków i Amerykanów z polskim rodowodem na Piątą Aleję w Nowym Jorku. („Więcej informacji - Danuta Piątkowska, „Wyspa wiary”, Nowy Jork 1997; Danuta Piątkowska, „Od polskiej do Amerykańskiej Częstochowy”, Nowy Jork-Opole 2006).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Parada Pułaskiego 2006
Parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika przygotowywała się do tegorocznej parady już od kilku miesięcy. W tym celu został powołany komitet, który czuwał nad zbieraniem funduszy potrzebnych na pokrycie kosztów związanych z paradą i nad organizacją imprezy. Większość osób, które uczestniczyły w paradzie, wzięła udział we Mszy św. w samo południe, później wierni zostali autokarami przewiezieni na 30. Ulicę, gdzie oczekiwali na moment wejścia na Piątą Aleję.
Nieodłączny element naszej manifestacji polskości stanowiły grupy, które na co dzień funkcjonują przy parafii. Byli to m.in.: członkowie młodzieżowego chóru „Przyjaźń”, który swoim śpiewem ubogacił w tym dniu Mszę św.; osoby z Odnowy w Duchu Świętym „Lew Judy”, grupa muzyczna „Effata”, towarzyszaca śpiewem i grą na instrumentach; osoby z Rodziny Różańcowej, które niosły różaniec przyozdobiony biało-czerwonymi różami; dzieci z Polskiej Szkoły im. o. Augustyna Kordeckiego; grono pedagogiczne na czele z dyrektor Alicją Kot oraz rodzicami - czuwali oni nad bezpieczeństwem i choreografią podczas wykonywania tańców ludowych. Uczniowie w tradycyjnych ludowych strojach z różnych części Polski wywoływali wzruszenie wszystkich zgromadzonych na Piątej Alei.
Uroczysty przemarsz zakończył się w katedrze św. Patryka gdzie z uczestnikami parady spotkał się bp Jan Śrutwa z diecezji zamojsko-lubaczowskiej.
* * *
W imieniu swoim i proboszcza o. Lucjusza Tyrasińskiego pragnę wyrazić wdzięczność Komitetowi Parady działającemu przy 7. Ulicy, z jego przewodniczącym Adamem Świdrem, oraz wszystkim, którzy wzięli udział w tej uroczystości.