Reklama

Z parafią na co dzień i od święta

Pod znakiem Krzyża

14 września br. wierni parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie liczącej ponad 80 lat, przeżywali jubileusz 100-lecia poświęcenia pierwszego kościoła pw. Pana Jezusa Konającego przy Rynku Wieluńskim. Uroczystą Sumę sprawował abp Stanisław Nowak. Wśród licznie przybyłych gości obecni byli: kapłani dekanatu, przedstawiciele zgromadzeń zakonnych oraz prezydenci: Tadeusz Wrona i Bogumił Sobuś.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaplica Pana Jezusa Konającego

Pierwsze wzmianki o kaplicy u stóp Jasnej Góry sięgają 1786 r., kiedy ojcowie paulini wznieśli kaplicę wraz z przytułkiem dla ubogich, chorych, konających. O tym wydarzeniu mówi zapis w kronice parafialnej z 1940 r.: „W XVII wieku, jak niesie podanie, na Rynku Wieluńskim za Jasną Górą, w obrębie dzisiejszej parafii św. Barbary w Częstochowie, wybudowano kaplicę z kamienia wapiennego pw. Pana Jezusa Konającego. Kaplica ta posiadała jeden ołtarz z wizerunkiem ukrzyżowanego Chrystusa Pana, którego rzeźba wykonana została na podobieństwo tej, co się znajduje w kaplicy Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej, na Jasnej Górze, w bocznym ołtarzu i do którego lud wierny od niepamiętnych czasów ma wielkie nabożeństwo”. Przytułek, tzw. „dziadownia”, na rozkaz cara został rozebrany ok. 1838 r. Kolejnym ważnym etapem było wybudowanie staraniem ks. Mariana Lenartowicza, proboszcza parafii św. Barbary nowej kaplicy, która została poświęcona 6 marca 1906 r., a trzy lata później 29 marca 1909 r. - konsekrowana. Kroniki tak wspominają to wydarzenie: „Po uroczystym przeniesieniu wizerunku Pana Jezusa Konającego do kościoła św. Barbary, przystąpiono do robót w 1906 r. Zwalono starą kaplicę i na jej miejscu stanęła nowa murowana okazała, w stylu gotyckim, posiadająca piękny ołtarz w tymże stylu i śliczną sygnaturkę, a w niej ten sam, co przedtem dzwon”. Pierwszy proboszcz parafii ks. prał. Piotr Waśkiewicz w 1925 r. rozbudował kaplicę na potrzeby kościoła parafialnego.
Z pewnością żaden z kapłanów nie przypuszczał, że kaplica przetrwa dziejowe burze i będzie niejako bramą kościoła parafialnego pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Do dzisiaj wierni tej parafii, co potwierdza ks. kan. Zdzisław Gilski, proboszcz, pamiętają o tradycji modlitwy za konających przed wizerunkiem Jezusa Konającego i o starej sygnaturce, która oznajmia ostatnie zmagania umierającego. Chociaż, jak zauważa z bólem Ksiądz Proboszcz, coraz częściej rodzina niestety nie towarzyszy modlitewnie, tak jak to było dawniej, bliskiej osobie odchodzącej do wieczności. W kronice zapisano: „Na odgłos dzwonu kaplicznego, zwiastującego ciężkie konanie umierającej osoby, już w Częstochowie już w innej miejscowości, zwykł lud wierny biec do owej kaplicy, aby się pomodlić do cudownego Pana Jezusa za pasującego się ze śmiercią”.
Obecnie w małym kościele sprawowane są Msze św. w dni powszednie, a w piątki odbywają się adoracje Najświętszego Sakramentu (w godz. 12.00- -17.00). Stanowi to, nie tylko dla członków parafialnego Bractwa Krzyża Świętego, okazję do wypraszania potrzebnych łask dla konających. Ks. kan. Gilski zamierza powrócić do tradycji odprawiania w piątki Drogi Krzyżowej. Obecnie nabożeństwo to w każdy drugi piątek miesiąca praktykuje Bractwo.
Z okazji 100. rocznicy poświęcenia, dzięki dotacji Urzędu Miasta i firmie Kar-Bud, zabytkowy kościół Pana Jezusa Konającego został odrestaurowany. Osuszono fundamenty, oczyszczono fasadę, a wewnątrz wykonano nowe tynki. Wykonane zabiegi chemiczne na długie lata zapewnią odpowiednią izolację fundamentów i uchronią zabytek przed wilgocią.

Uroczystości jubileuszowe

14 września br. tradycyjnie przed kościołem Pana Jezusa Konającego zgromadzili się goście i wierni parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, Bractwo Krzyża Świętego pełniło honorową straż przy relikwii Krzyża. Jak podkreślił ks. kan. Gilski, bezpośrednim duchowym przygotowaniem do odpustu była doba eucharystyczna. Wpisała się w nią w tym roku 145. rocznica urodzin sługi Bożej Anieli Róży Godeckiej, której doczesne szczątki spoczywają w kościele parafialnym. Uroczystości jubileuszowo-odpustowe rozpoczęła adoracja Jezusa Konającego przy stojącym obok kościoła krzyżu. Ks. Krzysztof Rak, prefekt, przypomniał zebranym testament Jezusa z Krzyża, a przedstawiciele poszczególnych stanów zanurzali w tajemnicy konania Zbawcy m.in. nieuleczalnie chorych, zagubionych, uzależnionych, problemy rodzin. Koronka do Bożego Miłosierdzia, której przewodniczył abp Stanisław Nowak zwieńczyła adorację Jezusa Konającego. W procesji, która wyruszyła do kościoła parafialnego, Bractwo Krzyża Świętego niosło relikwie Krzyża Świętego. Ofiarował je parafii bp T. Kubina w 1945 r., który otrzymał je od sióstr nazaretanek.
Mszę św., podczas której 85 młodych przyjęło sakrament bierzmowania, sprawował Metropolita Częstochowski. W słowie skierowanym do licznie przybyłych Ksiądz Arcybiskup wskazał na tajemnicę Boga, który swoją miłość do człowieka najdoskonalej objawił z Krzyża. Nawiązując do słów Benedykta XVI: „Wielbić Boga to dać Mu miejsce w świecie, w swoim życiu, pozwolić Mu wejść w nasze czasy i nasze działania”, zachęcał młodych, aby stawiali Boga zawsze na pierwszym miejscu. Wzywał do współpracy z łaską, darami Ducha Świętego, aby w dobie popkultury, demoralizacji umacniali się Ciałem Chrystusa i wywyższali w swoich sercach Krzyż Jezusa, by ich wiara nie stała się pozorna.
Świętowanie zakończyło indywidualne uczczenie relikwii Krzyża Świętego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Choć doniósł na niego brat, ten nie zaprzestał swojej religijnej działalności. Bł. Piotr To Rot

[ TEMATY ]

Bł. Piotr To Rot

Karol Porwich/Niedziela

Piotr przyszedł na świat w 1912 r. w wiosce Rakunai na wyspie Nowa Brytania znajdującej się w Archipelagu Bismarcka, na północny wschód od wyspy Nowa Gwinea na Oceanie Spokojnym. Jego rodzice byli jednymi z pierwszych chrześcijan na wyspie.

Piotr był bardzo pobożnym dzieckiem. Bardzo często przystępował do Komunii św. i służył do Mszy. W 1930 r. zapisał się do szkoły katechistów. Po 3 latach rozpoczął pracę w rodzinnej wiosce. Swą gorliwością pociągał młodych ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli

Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.

CZYTAJ DALEJ

Czy czeka nas aborcyjny armagedon?

2024-07-08 14:29

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Komisja Nadzwyczajna zakończyła prace nad tzw. projektem o niekaralności aborcji. Będzie on rozpatrywany przez Sejm już 11 lipca. Przyjęcie tej ustawy będzie oznaczać nie tylko złamanie prawa człowieka do życia, ale też naruszenie fundamentalnych podstaw ustroju państwa polskiego, jak zasada poszanowania godności człowieka oraz równości wszystkich ludzi wobec prawa - pisze w przesłanym KAI artykule Antoni Szymański, b. senator, obecnie współtworzący Pomorską Inicjatywę Pro-life.

Czy czeka nas aborcyjny armagedon?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję