Reklama

W prasie i na antenie

Wiara niesie radość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Temat entuzjazmu w życiu chciałbym widzieć szczególnie na forum religijnym. To zjawisko polegające na tym, że człowiek zachwycił się Bogiem, Chrystusem, Ewangelią, Kościołem, ideą zbawienia i Bożego miłosierdzia i przeżywa prawdy wiary bardzo radośnie, głęboko, ma także świadomość, że wszystko, co czyni, czyni dla swojego Stwórcy i Zbawiciela. Jest w tym zjawisku coś z wielkiej radości, jaka towarzyszy intensywnemu uczuciu miłości od pierwszego wejrzenia. Coś się wtedy z człowiekiem dzieje, cały został on wstrząśnięty Bożym nawiedzeniem i żyje pod jego wrażeniem, cieszy się i nic nie może tego przeżycia zagłuszyć. To wspaniała radość wiary, pragnienie, by dla Boga zrobić wszystko. I nic innego nie istnieje. „Bóg mój i wszystko moje” - jak mawiali święci. Ten entuzjazm wiary przenosi się na sposób życia. Byli tacy święci, którzy stale żyli adoracją Pana Jezusa i świętą obecnością Boga w życiu. Przypomnijmy tu św. Franciszka z Asyżu, św. o. Pio, św. Brata Alberta, św. o. Maksymiliana Kolbego. Wszystkich ich cechuje właśnie entuzjazm wiary.
I dziś mamy takich duszpasterzy - również ludzi świeckich - którzy swoje życie poświęcają Panu Bogu i cieszą się wszystkim, co przysparza Mu czci. Niedawno spotkałem księdza, który starał się o ustanowienie jego parafialnej świątyni sanktuarium. Ileż w nim było radości i zapału, żeby uczynić coś dla Matki Bożej! Takich entuzjastów mamy wielu. Są jednak także ludzie, jak mówimy, zdołowani - smutni, ogarnięci jakimś marazmem i niechęcią do wszystkiego, jakby nie wierzyli w Boga i w Jego Ewangelię, radosną przecież Nowinę.
Wszystkim nam znane jest zawołanie: Sursum corda - W górę serca. Jan Paweł II zaproponował je swojemu sekretarzowi abp. Stanisławowi Dziwiszowi. Trzeba je przypominać szczególnie ludziom przygnębionym, którym trudno dostrzec radość płynącą z wiary. Podziwiać trzeba księży, którzy budowali kościoły w trudnych warunkach systemu komunistycznego, oddawali na nie wszystkie pieniądze, bo najważniejszym celem było dla nich zbudowanie świątyni. I mamy w Polsce setki takich kościołów - owoc pracy wielu kapłanów budowniczych. I chociaż nie wszystkie może są dostatecznie piękne, to ważne jest, że modlą się w nich ludzie, że wierni mają gdzie przyjść, uklęknąć, uczestniczyć we Mszy św. Istotne jest, że one są - bo przecież mogłoby ich nie być.
Trzeba powalczyć o entuzjazm życia katolika, o entuzjazm w duszpasterskiej pracy naszych kapłanów. Oni są najbardziej powołani do entuzjazmu. Jeżeli będzie on w ich sercach, jeśli będzie mobilizował ich do podejmowania wysiłków dla pogłębienia wiary ludzi - to będzie także ich uskrzydlał, będzie pięknem w ich życiu.
Ten entuzjazm duszpasterski - lub jego brak - widzimy często na przykładzie kolportażu Niedzieli w parafiach. Na ogół kapłani są serdeczni, otwarci, przyjaźni i radośni. Osobiście nieustannie dziękuję im za tę przyjaźń dla wszystkiego, co czyni Niedziela, dla naszej pracy i wysiłków. Ale wiem też, że ci księża zbierają obfite owoce na niwie duszpasterskiej. Są też jednak wśród nas, duszpasterzy, kapłani smutni, gnuśni - ci robią niewiele, albo nawet nic, by dać wiernym dodatkową duchową strawę, zawartą w katolickim tygodniku, i nie mają też, niestety, jakichś szczególnych efektów swej pracy. Jestem też pełen podziwu dla wielu księży biskupów, którzy bardzo dbają o czytelnictwo katolickiej prasy w swych diecezjach. W tym również przejawia się entuzjazm wiary i miłości do wszystkiego, co prowadzi do Pana Boga.
Dziś, gdy zbliżają się Pentecostes - Zielone Święta, uroczystość Zesłania Ducha Świętego, niech biegnie do Niego nasza modlitwa. On na pewno nas wspomoże i doda ducha entuzjazmu zarówno w głoszeniu Ewangelii, jak i w zwyczajnej, codziennej pracy zawodowej każdego z nas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Od dziecka chodziliśmy z rodzicami do muzeów, na wernisaże i wieczory literackie, do kina i teatru. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale mama stała się moją najbliższą przyjaciółką. I tak zostało do dziś. Zawsze pomagała mi w spełnianiu marzeń, miała dla mnie czas i cierpliwość, motywowała, żebym wszystko próbowała zrobić sama. Pokonywanie trudności dawało mi poczucie, że jeśli podejmę jakieś wyzwanie, to na pewno mu podołam. Mama prowadziła mnie na wszystkie zajęcia, które sobie wymarzyłam. Nigdy na mnie nie krzyczała, nigdy mnie nie uderzyła. Starała się mnie wychować, pokazując konsekwencje błędnych zachowań. Nie okłamywałam mamy, bo mówiła, że ma do mnie zaufanie...

CZYTAJ DALEJ

Wielki dar od Pana Boga

2024-05-25 14:06

[ TEMATY ]

katedra

święcenia kapłańskie

Gorzów Wlkp.

Karolina Krasowska

Widzę, że jestem powołany do tego, żeby, tam gdzie jestem, uobecniać Chrystusa i Jego miłość - mówi neoprezbiter

Widzę, że jestem powołany do tego, żeby, tam gdzie jestem, uobecniać Chrystusa i Jego miłość - mówi neoprezbiter

Nasza diecezja ma nowego kapłana. Jest nim ks. Michał Kowalewski. Neoprezbiter pochodzi z parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Międzyrzeczu.

Sakrament święceń przyjął z rąk bp. Tadeusza Lityńskiego 25 maja podczas Mszy św. w kościele katedralnym pw. Wniebowzięcia NMP w Gorzowie Wlkp. W tym wielkim wydarzeniu ks. Michałowi towarzyszyli bliscy, rodzina i przyjaciele.

CZYTAJ DALEJ

Sylwetki neoprezbiterów

2024-05-26 10:04

ks. Łukasz Romańczuk

6 diakonów [archidiecezja wrocławska] oraz jeden ze Zgromadzenia Misjonarzy Synów Niepokalanego Serca Błogosławionej Maryi Dziewicy] przyjęło święcenia kapłańskie w katedrze wrocławskiej. Dziś będę odprawiać swoje Msze święte prymicyjne, a my zachęcamy do tego aby ich lepiej poznać.

Ks. Przemysław Fic z parafii św. Elżbiety Węgierskiej we Wrocławiu przy ul. Grabiszyńskiej:

ks. Łukasz Romańczuk

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję