Reklama

Europa

W Nowogródku uczczono 75. rocznicę męczeńskiej śmierci błogosławionych nazaretanek

W Nowogródku na Białorusi obchodzono 28 i 29 lipca 75. rocznicę męczeństwa s. Stelli Mordasiewicz i jej 10 współsióstr nazaretanek, rozstrzelanych przez hitlerowców w lesie koło tego miasteczka 1 sierpnia 1943. Zginęły one, ofiarowując swoje życie za 120 miejscowych mieszkańców, aresztowanych i skazanych przez Niemców na śmierć. 5 marca 2000 ogłosił je błogosławionymi Jan Paweł II w Rzymie. Uroczystościom z licznym udziałem wiernych z różnych stron Białorusi przewodniczyli najpierw metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz, a następnie nuncjusz apostolski w tym kraju abp Gábor Pintér.

[ TEMATY ]

Nazaretanki z Nowogródka

Archiwum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wieczorem 28 bm. na miejscu zagłady w lesie pod Nowogródkiem zebrały się wielkie rzesze ludzi, m.in. pielgrzymi z Grodna i diecezji pińskiej. Mszy św. przewodniczył metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda, a kazanie wygłosił abp T. Kondrusiewicz.

Nawiązując do słów Pana Jezusa, iż "nie ma większej miłości niż ta, gdy kto życie oddaje za bliźnich", przewodniczący episkopatu białoruskiego zauważył, że siostry również "pokazały siłę wiary, która ze szczególną siłą przejawia się w naśladowaniu Chrystusa w chwili doświadczeń". Dodał, że "ten las stał się Kalwarią, na której siostry za Jego przykładem ofiarowały swe życie za bliźnich, one zginęły, ale życie pozostało".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Las nowogródzki, podobnie jak wiele innych miejsc ludobójstwa, dokonanego przez reżymy totalitarne, wzywa do nowego uświadomienia sobie Bożego prawa miłości bliźniego, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości" - przekonywał kaznodzieja. Zwrócił uwagę, że "urzeczywistniamy obraz Boga w sobie, gdy kochamy drugiego człowieka, wybaczamy mu winy, bronimy życia od poczęcia do naturalnej śmierci, gdy umacniamy pokój i sprawiedliwość na świecie, gdy troszczymy się o godność ludzką".

"To przez nas Bóg wchodzi w historię, aby swoją łaską i pokojem napełnić ziemię" - mówił dalej metropolita mińsko-mohylewski. Podkreślił, że plan Boży polega na przemianie życia ludzkiego, "abyśmy zamiast tragedii, podobnych do męczeństwa nowogródzkich nazaretanek, budowali cywilizację życia i miłości".

Na zakończenie swego kazania abp Kondrusiewicz odmówił modlitwę, aby Wszechmogący i Miłosierny Bóg za wstawiennictwem błogosławionych sióstr z Nowogródka "obdarzył nas łaską, abyśmy dzięki swemu świadectwu chrześcijańskiemu oraz ofiarnej służbie Bogu i ludziom również przynieśli obfity plon duchowy, aby nasz kraj mógł pomyślnie przeciwstawiać się niebezpiecznym wyzwaniom współczesności i aby był znany na świecie jak kraj silnej wiary, nadziei i miłości".

Reklama

W niedzielę 29 bm. liturgii na miejscu stracenia błogosławionych męczennic przewodniczył nuncjusz apostolski abp G. Pintér. Obecni byli m.in. miejscowy biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz i wielu księży z bliższych i dalszych miejscowości, a także przełożona prowincji pw. Błogosławionych Męczennic z Nowogródka s. Maria Błaszczyk. Przybyli też przedstawiciele władz państwowych i korpusu dyplomatycznego.

W kazaniu dyplomata papieski zaznaczył, że "jest to święte miejsce, gdyż przechowuje pamięć o męczennikach". Ci zaś z kolei świadczą o tym, że chrześcijanie zwyciężają nie władzą, bronią, pieniędzmi czy układami, ale ich jedyną wspólną siłą jest wiara i miłość; nie odbierają oni życia innym, ale dają swoje, jak uczynił to Jezus, który nie myślał o sobie i nie uciekł z Jerozolimy" - podkreślił mówca.

Zwrócił uwagę, że męczennicy przypominają nam, że Kościół jest biedny, pokorny i ludzki. Ich zwycięstwo i świadectwo o mocy Boga przyciąga innych i przynosi plon na Białorusi i w Kościele, który umacnia się dzięki ich ofierze. "Cześć oddawana błogosławionym siostrom z Nowogródka wzywa nas, katolików i nie tylko ich, do powrotu w tamte czasy, aby pamiętać o wielkich rzeczach, jakie Bóg uczynił na tej ziemi oraz strzec, jak skarbu, dziedzictwa wiary i miłości, przekazanego nam przez naszych przodków" - zaapelował kaznodzieja.

Zauważył, że męczeństwo jest łaską wybraństwa, bo "nie wszyscy stają się męczennikami". Siostry w czasach terroru wojny dzięki modlitwie, ofierze, solidarności podzieliły los prześladowanych ludzi - tłumaczył mówca i dodał: "Bóg wezwał całą ich wspólnotę do szczególnej misji, a one - zjednoczone miłością - razem poszły na śmierć i razem zostały wyniesione do chwały ołtarzy". Historia ta otwiera przed nami ważność, godność i przydatność życia z wiarą w Chrystusa, której jednak nie można narzucać siłą - podkreślił abp Pintér.

Reklama

Zaznaczył, że dziś bardzo wielu chrześcijan przeżywa tzw. "białe" męczeństwo, to znaczy prześladowania bez przelewu krwi, ale po prostu starając się żyć wiarą i być wiernymi nauczaniu Kościoła w coraz bardziej bezbożnym świecie. "Nie trzeba dziwić się tym prześladowaniom, jak przepowiedział Jezus, ale należy cieszyć się tak, jak radowały się błogosławione nazaretanki, gdyż wielka będzie ich nagroda w niebie - przypomniał mówca. Dodał, że "gdy jesteśmy wierni Słowu Bożemu i będziemy naśladować przykład męczenników - świadków Chrystusa - w swym codziennym życiu, to będziemy w stanie żyć tą wzniosłą wolnością ducha i radością, z jakimi one przyjęły cierpienie i śmierć".

Na zakończenie papieski przedstawiciel na Białorusi odmówił modlitwę o zachowanie wiary, o pojednanie i dobro w narodzie, o odwagę dawania świadectwa Ewangelii i miłości Bożej, aby jak najszybciej zapanowały na świecie pokój i sprawiedliwość.

Po Mszy św. odczytano dekret, ustanawiający kościół Przemienienia Pańskiego w Nowogródku Sanktuarium Błogosławionych Sióstr-Męczennic Marii Stelli i jej Towarzyszek. Tym samym na ziemi białoruskiej pojawiło się jeszcze jedno miejsce, które - jak podkreślili biskupi - będzie niczym latarnia ukazywać wiernym drogę do Chrystusa nowym pokoleniom miejscowych mieszkańców.

2018-07-30 10:01

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prowincjalna nazaretanek: Rozstrzelane siostry wzywają do modlitwy o pokój

[ TEMATY ]

Nazaretanki z Nowogródka

męczennice z Nowogródka

Siostry nazaretanki

Miejsce męczeństwa sióstr nazareteanek

Miejsce męczeństwa sióstr nazareteanek

Męczeńska śmierć sióstr nazaretanek w Nowogródku to wezwanie do modlitwy za rodziny i o pokój – mówi s. Wiesława Hyzińska, przełożona prowincji warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek z okazji liturgicznego wspomnienia Błogosławionych Nazaretanek 4 września.


Podziel się cytatem

wikipedia.org

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś w Boże Ciało: popatrz w swoje sumienie, ono musi być oczyszczone!

2024-05-30 16:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Chcesz klękać dziś przed Jezusem? Chcesz za Nim iść w tej pięknej procesji? To, mówi nam Pismo, popatrz w swoje sumienie. Ono musi być oczyszczone. Do oczyszczenia sumienia i spojrzenia w sumienie – do naszego wnętrza – wzywa nas Słowo w dniu, kiedy oddajemy najbardziej publiczną cześć Jezusowi. Kiedy wychodzimy na ulicę, kiedy chcemy Go pokazać całemu naszemu kochanemu miastu – mówił kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję