Reklama

Święty Mikołaj w tradycji ludowej

Niedziela włocławska 49/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nacechowane cudownymi znakami opowieści o życiu św. Mikołaja przydały mu przydomek „cudotwórca”. Żył na przełomie III/IV w. w Azji Mniejszej, był biskupem Miry. Pochodził z zamożnej rodziny, cały swój majątek już w młodości rozdał biednym i potrzebującym. Już w średniowieczu, w związku z przywiezieniem jego relikwii z Miry do włoskiego miasta Bari, zrodziła się wokół św. Mikołaja bogata obyczajowość, także związana z rozdawaniem datków i prezentów.
Szczególne miejsce zajmuje św. Mikołaj w polskiej tradycji ludowej. Łukasz Gołębiowski w dziele Lud polski. Jego zwyczaje, zabobony, wydanym w 1830 r., podaje przy opisie Kujaw, iż Kujawiacy „świętego Mikołaja poczytują swoim patronem; do niego się udają we wszelkich potrzebach”. Na Kaszubach był głównie opiekunem rybaków i żeglarzy. Wierzono tu, że mrozy pojawiające się z początkiem grudnia wstrzymują pracę młynów wodnych, co odnotowuje kaszubskie powiedzenie: „Na Mikołaja ziemia wstrzymuje koła”. W innych regionach Polski św. Mikołaj to przede wszystkim opiekun bydła i trzód, obrońca ludzi i inwentarza przed wilkami. Dlatego w dniu jego święta kropiono bydło święconą wodą i czyniono nad nim znak krzyża. Na terenach wschodniej i południowo-wschodniej Polski gospodarze i pasterze modlili się o pomyślność w hodowli i wypasie, palili ognie i składali na ołtarzach w cerkwiach i kościołach dary takie jak: len, konopie, drób, barany, owce czy miód.
Powszechnie także modlono się do św. Mikołaja, by uchronić domostwa przed plagą gryzoni.
Do dziś w dniu św. Mikołaja, w niektórych wsiach Beskidu Śląskiego pojawiają się przebierańcy wesoło swawoląc. W grupach tych, zwanych tradycyjnie „mikołajami”, są partie tzw. białych, którym przewodzi św. Mikołaj oraz partie tzw. czarnych, na czele z Lucyperem. Ich kolędowanie symbolizuje odwieczną walkę dobra ze złem.
Trzeba jednak podkreślić, że św. Mikołaj to w szczególności opiekun dzieci, którym co roku przynosi prezenty. Zwyczaj obdarowywania dzieci prezentami sięga w Polsce XVIII w. Upowszechnił się najpierw w środowiskach miejskich. Na ziemi dobrzyńskiej, jak podają źródła, dzieci otrzymywały prezenty w wigilię św. Mikołaja. Czasem przynosił je przebrany za św. Mikołaja mężczyzna, niekiedy wkładano je do wystawionych trzewików i pończoch. Dawniej podarkami były pierniki, drewniane zabawki czy ciepła odzież. Dzisiaj prezentów jest znacznie więcej, a otrzymują je dzieci także na Boże Narodzenie. Szkoda jedynie, że postać dobrotliwego biskupa zajmuje dziś bardzo często rubaszny krasnal, odziany w luźny płaszcz, obszyty białym futrem i spiczastą czapkę na głowie. Zachowując starą tradycję obdarowywania dzieci prezentami pamiętajmy, by wręczał je dostojny i sędziwy biskup, a nie inna postać, nazywana „Gwiazdorem” czy „Dziadkiem Mrozem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawo człowieka do uzewnętrzniania swojej religii

2024-05-16 15:04

[ TEMATY ]

prawa człowieka

Ks. prof. dr hab. Mirosław Sitarz

Monika Książek/Niedziela

W związku z doniesieniami medialnymi, zgodnie z którymi Pan Rafał Trzaskowski Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy zakazał urzędnikom eksponowania symboli religijnych związanych z określoną religią czy wyznaniem w przestrzeni, np. na ścianach, na biurkach, należy przypomnieć o podstawowym prawie każdego człowieka, które posiada dlatego, że jest człowiekiem, bez względu na to czy jest ochrzczony czy nie.

Wierzący czy niewierzący. Prawo to, bez względu na wyznanie gwarantuje każdemu człowiekowi najwyższy rangą akt normatywny jakim jest obowiązująca Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, zgodnie z którą Ustrojodawca w art. 25 ust. 2 stanowi: „Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”.

CZYTAJ DALEJ

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły się słowa Patrona Polski?

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Episkoapt News

Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.

Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny do księży z diecezji sosnowieckiej: Musimy się zmierzyć z naszym myśleniem o sobie

2024-05-17 09:42

[ TEMATY ]

Sosnowiec

bp Artur Ważny

Diecezja Sosnowiecka

Konferencja o. Józefa Augustyna SJ, adoracja Najświętszego Sakramentu, słowo bp. Artura Ważnego i informacje dotyczące tzw. „ustawy Kamilka” złożyły się na program tegorocznego Wiosennego Dnia Duszpasterskiego. W wydarzeniu formacyjnym, które odbyło się 16 maja w Bazylice Katedralnej w Sosnowcu wzięło udział około 180 księży diecezji sosnowieckiej.

Gościem specjalnym wiosennej edycji był o. dr hab. Józef Augustyn SJ, uznany rekolekcjonista, kierownik duchowy, autor książek i artykułów z zakresu życia duchowego, pedagogiki chrześcijańskiej oraz formacji seminaryjnej i kapłańskiej. - Bóg wie z jakiego błota nas ulepił i dlatego nie trzeba się wstydzić swojej słabości przed Bogiem - mówił do księży o. Augustyn SJ. - Trzeba mówić o tej swojej słabości wprost. A kiedy ktoś nie daje sobie rady ze swoją słabością, powinien szukać pomocy. Trzeba znaleźć człowieka zaufanego w najważniejszych sprawach. Takim kimś w pierwszym rzędzie powinien być własny biskup - podkreślił prelegent.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję