Rozważając udział w misji Kościoła, nasze myśli skupiają się często na różnorodnych posługach kościelnych. Myślimy o swoim uczestnictwie w życiu Kościoła w kontekście szkół, uniwersytetów, szpitali, dzieł
charytatywnych i działań na rzecz sprawiedliwości, jak również o uczestnictwie we Mszy św. i innych sakramentach. Jednak przyczyną tych wszystkich posług jest misja, którą Chrystus powierzył Apostołom,
gdy pouczył ich, żeby oczekiwali obietnicy Ducha Świętego. Następnie wstąpił do nieba: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im
chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 18-20).
Nakaz misyjny, który Jezus dał uczniom, nie jest zewnętrznym nakazem. Zakorzeniony jest w Bożym życiu w nich. Boże życie jest w nas, dlatego słyszymy dziś o tym samym przynagleniu, które otrzymali
Apostołowie. Jezus, który przekazał nakaz uczniom, jest Synem zrodzonym przez Ojca przed wiekami, wysłanym z miłością, żeby zbawił świat z grzechu. Ten sam impuls miłości - życia Bożego -
który posłał Syna na świat i na mękę, śmierć i zmartwychwstanie, posyła Kościół do głoszenia Ewangelii światu, aż do czasu powtórnego przyjścia Chrystusa w chwale. Kościół uczestniczy w zbawczej misji
Bożej, a wszyscy zgromadzeni w Kościele osobiście uczestniczą w tej misji na całym świecie.
Św. Teresa z Lisieux, patronka misji, tak bardzo otwarła swoje serce na działanie Ducha Świętego, że z przejęciem mówiła o misji, do której powołani są wszyscy chrześcijanie. Napisała: „Rozumiem,
że to sama miłość skłoniła członków Kościoła do działania i jeśli miłość miałaby kiedykolwiek ustać, Apostołowie nie głosiliby Ewangelii, męczennicy odmówiliby przelania swojej krwi”. Jezus nazwał
swoich Apostołów przyjaciółmi i powiedział im, żeby dla Niego zdobywali innych przyjaciół. Jest to zasadnicza przyczyna istnienia Kościoła. Apostołowie czynili nowych przyjaciół dla Pana, głosząc Jego
zmartwychwstanie i wzywając wszystkich, by poznawali Jego prawdę i żyli Jego miłością. Kościół istnieje, by zdobyć świat dla Chrystusa. „Jest to bardzo znamienny tekst misyjny, który pozwala zrozumieć,
że na podobieństwo Kościoła, który żyje jednością w miłości - o wartości misjonarza decyduje przede wszystkim to, kim on jest” (Redemptoris missio, 23). Kościół jest apostolski, ponieważ jego
misja jest misją Apostołów; Kościół jest katolicki, ponieważ jego misją jest zbawienie całego rodzaju ludzkiego.
Misja Kościoła ma wiele wymiarów. W jej centrum jest głoszenie, że Jezus powstał z martwych. Jej celem jest nawrócenie jednostek oraz całych społeczeństw i kultur. Jej konsekwencje to osobista świętość
i społeczeństwa, które charakteryzuje miłosierdzie i sprawiedliwość. „W orędziu ewangelicznym Kościół daje siłę, która wyzwala i tworzy postęp właśnie dlatego, że prowadzi do nawrócenia serca i
umysłu, do uznania godności każdej osoby, usposabia do solidarności, zaangażowania w posługę braciom, włącza człowieka w Boży plan, którym jest budowanie Królestwa pokoju i sprawiedliwości już w tym życiu”
(Redemptoris missio, 59).
Kościół jest misyjny. Wezwanie do ewangelizacji ma być słyszalne w każdym kraju, a ja sam jestem zbudowany, widząc wzrost zainteresowania pytaniem, czym jest ewangelizacja, jak również widząc wiele
nowych inicjatyw ewangelizacyjnych w wielu parafiach. Wewnętrzną przeszkodą misji jest tutaj, jak i wszędzie, nasza grzeszność oraz brak odwagi. Podziały między tymi, którzy nazywają Jezusa Panem, osłabiają
przekaz Ewangelii. Podejrzenia wysuwane ogólnie wobec religii, a w szczególności wobec Kościoła katolickiego, zwłaszcza w obliczu nadużyć seksualnych, są wielką zewnętrzną przeszkodą dla misji. Zamieszanie
wokół doktryny Kościoła i apatia dotycząca jego przyszłości powodują dalsze komplikacje dla misji, przy czym dochodzi do tego także nieustanny wysiłek ożywiania instytucji kościelnych, nawet wtedy gdy
ich wkład w misję jest marginalny. Prawda pozostaje niezmienna mimo wszelakich przeszkód: uczestnictwo w Kościele pociąga za sobą uczestnictwo w misji. Każdy katolik jest misjonarzem, a każda posługa
i służba winny być osądzane w świetle jej wkładu w misję. To wszystko stanowi wyzwanie, lecz podjęcie tego wyzwania przynosi nową energię i radość w Kościele.
Na początku Roku Eucharystii Ojciec Święty Jan Paweł II przypomina nam, że „Eucharystia i misja są dwiema nierozdzielnymi rzeczywistościami... Nie istnieją autentyczne sprawowanie i adoracja
Eucharystii, które nie prowadzą do misji. Równocześnie, misja zakłada inną zasadniczą cechę eucharystyczną: jedność serc”. Misja i Eucharystia wypływają z miłości do Chrystusa i do świata, za którego
odkupienie poniósł śmierć. Nasze uczestnictwo w eucharystycznym sercu Kościoła ożywia pragnienie głoszenia innym, kim jest ów Eucharystyczny Pan, i pociąga innych do kręgu Jego przyjaciół w Jego Ciele
- Kościele. Niech to pragnienie coraz mocniej wzrasta w naszych sercach. Niech Was Bóg błogosławi.
Szczerze oddany w Chrystusie
Tłumaczenie: Maria Kantor
Pomóż w rozwoju naszego portalu