Reklama

Polska

Msza za śp. Bp. Kędziorę

Był naszym bratem, duchowym ojcem, pasterzem i przewodnikiem

To był nasz brat, duchowy ojciec, pasterz i przewodnik, wychowawca - tymi słowa wspominano wczoraj wieczorem śp. bp Stanisława Kędziorę w czasie uroczystej Mszy św. podczas której dziękowano Boga za dar jego życia i powołania polecając jego duszę Panu. Liturgii przewodniczył abp Henryk Hoser, koncelebrował bp Romuald Kamiński, bp Marek Solarczyk, bp senior Kazimierz Romaniuk, bp Tadeusz Bronakowski oraz bp Adam Marcinkowski i licznie zgromadzeni kapłani.

[ TEMATY ]

pożegnanie

Magdalena Kowalewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyrównując śp. bp Kędziorę do św. Józefa abp Hoser powiedział – „Żegnamy człowieka sprawiedliwego, który niewiele mówił, ale bardzo dużo uczynił dla naszego Kościoła”. - On nie wskazywał na siebie, ale na Boga i dobro w innych – zwrócił uwagę duchowny. Słowami papieża Benedykta XVI, kiedy obejmował swój urząd określił życie zmarłego bp Stanisław jako ‘skromnego pracownika w Winnicy Pańskiej”. - Chcemy dziękować Bogu za długie lata jego świątobliwej posługi, której owoce znane są tylko samemu Panu – powiedział bp senior diecezji warszawsko-praskiej.

Przypominając o tajemnicy świętych obcowania powiedział, że wraz ze śmiercią bp. Kędziory Kościół Warszawsko-Praski zyskał nowego orędownika.- „Przez jego wstawiennictwo możemy prosić w naszych intencjach, we wszystkich sprawach które on znał i których doświadczał. Umierał jak biblijny Hiob. Cierpiąc na Krzyżu Chrystusowym nie skarżył się" – zwrócił uwagę abp Hoser.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei bp Romuald Kamińsk wskazał na symboliczny dzień śmierci śp. bp Stanisława. – „Chrystus przychodzi na świat a on obrał drogę do nieba”. Podkreślił, że w osobie zmarłego wielu żegna brata, duchowego ojca, pasterza, przewodnika, wychowawcę, prefekta i wicerektora seminarium warszawskiego, bp pomocniczego, przyjaciela, bp Stanisław. – Dla wielu z nas po prostu bp Stasia – powiedział bp warszawsko-praski.

Homilię wygłosił ks. infułat Lucjan Święszkowski. Przypominając życzcie zmarłego bp pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej zwrócił uwagę, że jego powołanie kształtowało się w trudnych latach wojny, okupacji i komunistycznego reżimu czasów stalinowskich. – Był to czas ingerencji władz w życie seminaryjne. Próbowano kontrolować treść wykładów, finanse i tzw. księgi inwentarzowe. Inwigilowano kleryków i zmuszano ich do współpracy z aparatem bezpieczeństwa – wspominał kaznodzieja. Podkreślił, że śp. bp Stanisław wyróżniał się pilnością w nauce, umiłowaniem służby Bożej i koleżeńskim zachowaniem. Nie znał słowa „Nie” – jeśli się go o coś poprosił – powiedział ks. Święszkowski.

Reklama

Mówiąc o czasach posługi jako prefekt i wicerektor podkreślił, że zmarły towarzyszył alumnom zarówno w nauce, rozrywce jak i w parach fizycznych. – Zawsze pogodny, promieniujący radością i umiłowaniem kapłaństwa budował wspólnotę – podkreślił duchowny.

Nawiązując do czasów posługi jako bp pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej infułat Święszkowski podkreślił, że śp. bp Stanisław był lojalnym współpracownikiem trzech kolejnych ordynariuszy. - Do tego był człowiekiem niezwykle skromnym i pokornym. Ludzi traktował jak braci i siostry – powiedział. Zwrócił również uwagę na jego godną naśladowania postawę w czasie choroby. – Kiedy przyszły lata cierpienie znosił je z wielką cierpliwością na wzór biblijnego Hioba „Dał Pan, Zabrał Pan. Niech imię Pańskie będzie błogosławione” – powiedział duchowny, wspominając że bp Stanisław wiele czasu poświęcał na modlitwie. - Był też niezwykle wdzięczny za każdą okazaną mu przysługę - dodał.

Centralne uroczystości pogrzebowe z udziałem przedstawicieli Episkopatu Polski odbędą się w piątek o godz. 11.00. Liturgii będzie przewodniczył metropolita warszawski Kazimierz Kardynał Nycz, zaś homilię wygłosi bp senior diecezji łowickiej bp Józef Zawitkowski.

Śp. Bp Stanisław Kędziora odszedł do Pana 25 grudnia w święto Narodzenia Pańskiego o godz. 17.00. Miał 83 lata, w tym 60 kapłaństwa i 31 biskupstwa.

Jego ciało spocznie na Cmentarzu Brudzieńskim w Warszawie w alei bp pomocniczych diecezji warszawsko-praskiej.

2017-12-29 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stanisława Śledziejowska-Osiczko, numer obozowy 7712

Niedziela przemyska 26/2017, str. 7

[ TEMATY ]

pożegnanie

Archiwum autora

Stanisława Śledziejowska-Osiczko w rozmowie z dr Wandą Półtawską

Stanisława Śledziejowska-Osiczko w rozmowie
z dr Wandą Półtawską

W Jarosławiu pożegnano Stanisławę Śledziejowską-Osiczko – jedną z ostatnich żyjących więźniarek obozu koncentracyjnego Ravensbrück, w którym Niemcy przeprowadzali pseudonaukowe eksperymenty medyczne. Miała 92 lata

Stanisława Śledziejowska-Osiczko zmarła 22 maja. Uroczystości pogrzebowe w asyście wojskowej poprzedziła Msza św. w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Jarosławiu. Ks. prał. Marian Rajchel, który od lat osobiście znał Stanisławę Śledziejowską-Osiczko, w homilii nazwał zmarłą „Bożym diamentem”. – Diamenty nie tylko nie dają się zniszczyć, lecz błyszczą coraz mocniej, nawet w ziemskim piekle i zawsze promieniuje przez nie miłość – wskazywał kaznodzieja. Na miejsce wiecznego spoczynku zmarłej towarzyszyła rodzina, przyjaciele oraz trzy żyjące współwięźniarki z Ravensbrück: Wanda Rosiewicz, Krystyna Zając i prof. Wanda Półtawska, które również były poddawane pseudonaukowym eksperymentom. Żegnając zmarłą, prof. Wanda Półtawska podkreśliła jej odwagę i wierność Bogu, ojczyźnie i ludziom. – Była nie tylko najmłodsza z aresztowanych, ale – nie wiedzieć czemu – poddana największym próbom. Przeżyła nieprawdopodobną ilość dni w bólu. Znosiła to dzielnie, nie skarżyła się, z poczuciem humoru i zawsze myślała o innych – wspominała prof. Półtawska. Odnosząc się do lat powojennych, podkreślała, że Stanisława Śledziejowska-Osiczko szła przez życie, kochając ludzi. – Ta mała kobieta, nie uczona, ale mądra mądrością czystego serca, była zawsze wierna. Wierna Bogu, wierna ojczyźnie, wierna swojej rodzinie, przyjaciołom wierna – akcentowała prof. Wanda Półtawska. Stanisława Śledziejowska-Osiczko spoczęła na Starym Cmentarzu w Jarosławiu. Całym swoim życiem świadczyła o nieludzkim traktowaniu więźniów KL Ravensbrück oraz troszczyła się o pamięć zmarłych i zamęczonych „królików z Ravensbrück”.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: W jakiego Boga wierzę?

2024-05-24 08:42

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeżeli czasem czujesz się jak chrześcijanin na cyrkowej arenie Nerona, jeżeli czujesz, że padasz i nie ma dla ciebie szansy, to wyobraź sobie, że nagle z trybuny na arenę wchodzi ktoś – ktoś, kto chce Ci pomóc i Cię uratować.

Taka historia wydarzyła się naprawdę i to całkiem niedawno – ojciec wszedł na stadion, aby uratować syna. Ta historia dzieje się także każdego dnia. Nasz Bóg Ojciec schodzi z trybuny, by być blisko, by nas podnosić, by nas prowadzić. Co oznacza, że "Bóg jest straszliwy" – to nie tylko przerażenie, ale głęboki respekt i podziw, podobny do tego, jaki budzą majestatyczne Tatry. Boża wszechmoc, choć budzi lęk, jest również pełna miłości i troski. Poruszająca jest historia sprintera Dereka Redmonda, który doznał kontuzji podczas biegu, a jego ojciec wkroczył na tor, aby pomóc mu ukończyć wyścig. To obraz tego, jak Bóg, nasz wszechpotężny Ojciec, wspiera nas w najtrudniejszych chwilach. Odcinek ten porusza również temat Bożego dziedzictwa, o którym mówi święty Paweł w Liście do Rzymian – jako dzieci Boga, jesteśmy Jego dziedzicami i współdziedzicami Chrystusa. Ksiądz Marek podkreśla, jak ważne jest, abyśmy pogłębiali naszą więź z Bogiem i odczuwali Jego bliskość w naszym codziennym życiu. Na zakończenie, ksiądz Marek Studenski dzieli się anegdotami z życia księdza profesora Józefa Tischnera, pokazując, jak Bóg potrafi dostrzegać w nas dobro i jak wielką radość daje dzielenie się nią z innymi. Ten odcinek to pełna inspiracji rozmowa, która pomoże Ci lepiej zrozumieć Bożą naturę i Jego nieskończoną miłość do nas.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Markiewicz wciąż aktualny - konferencja naukowa w Jarosławiu

2024-05-27 10:39

PANS Jarosław

Konferencję rozpoczął Rektor Uczelni

Konferencję rozpoczął Rektor Uczelni

W murach Państwowej Akademii Nauk Stosowanych im. bł. ks. Bronisława Markiewicza w Jarosławiu odbyła się konferencja naukowa na temat „Wychowanie, opieka, wsparcie w kontekście działalności bł. ks. Bronisława Markiewicza”.

W III edycji konferencji zaproszeni goście pochylali się nad aktualnością pedagogicznego przesłania patrona uczelni – bł. ks. Bronisława Markiewicza. W słowie wprowadzenia rektor uczelni prof. ucz. dr hab. Krzysztof Rejman wskazał, że dla każdego studenta tej uczelni patronat tak wielkiego człowieka zobowiązuje, nie tylko do tego, aby poznać jego życiorys, ale także kierować się jego nauką w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję