Reklama

Polska

Episkopat: nie wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski

[ TEMATY ]

Kościół

episkopat

list

ARTUR STELMASIAK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Myślenie, że wystarczy obwołać Chrystusa Królem Polski a wszystko zmieni się na lepsze, trzeba uznać za iluzoryczne, czy wręcz szkodliwe dla rozumienia i urzeczywistniania Chrystusowego zbawienia w świecie – przekonują polscy biskupi. Tymczasem tzw. ruchy intronizacyjne zabiegają o ogłoszenie Chrystusa królem Polski. Z tego powodu Episkopat wydał specjalny list pasterski „O królowaniu Jezusa Chrystusa”, który zostanie odczytany w kościołach w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata obchodzoną w tym roku 25 listopada.

Episkopat nie zgadza się z ideą intronizacji i odwołując się do Biblii wyjaśnia na czym polega królowanie Chrystusa. Przypominają, że wprawdzie przed Piłatem Jezus wyznał, iż jest królem, ale wcześniej powiedział, że jego królestwo nie jest z tego świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Nie trzeba więc Chrystusa ogłaszać królem, wprowadzać Go na tron – piszą biskupi. Trzeba natomiast uznać i przyjąć Jego królowanie, poddać się Jego władzy, która oznacza moc obdarowywania nowym życiem, z perspektywą życia na wieki” – czytamy w liście. Biskupi zachęcają wierzących, aby „umiłowali Jezusa do końca” i zawierzyli Mu swe rodziny. Apelują także o „podjęcie posługi miłości miłosiernej i posłuszeństwo tym, których ustanowił pasterzami”.

Biskupi uważają, że konieczne jest szerokie otwarcie drzwi Jezusowi i oddanie Mu swego życia, bowiem – jak zaznaczają – „gdy dokonamy tego w naszych domach i parafiach, zmieni się oblicze naszej Ojczyzny i Kościoła”.

List Episkopatu „O królowaniu Jezusa Chrystusa” został przyjęty podczas 359 zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski w dniach 2-3 października w Warszawie.

Przypomnijmy, że już w marcu bp Andrzej Czaja zapowiedział dokładną ewidencję grup, które w Polsce i w środowiskach Polonii, odwołują się do idei intronizacyjnych. Przewodniczący Komisji Nauki Wiary przypomniał wówczas w rozmowie z KAI, że biskupi absolutnie nie zgadzają się z ideą intronizacji Chrystusa na króla Polski.

Reklama

„Dotychczasowe rozpoznanie pokazuje, że oprócz nurtów, z którymi nie można prowadzić dialogu ze względu na uporczywość trwania przy swoim – chodzi tu o ks. Kiersztyna i ks. Natanka – mamy trzy, które wymagają otwarcia się na nie i podjęcia duszpasterskiej troski” – powiedział KAI bp Czaja.

Wśród środowisk, z którymi dialog jest możliwy, biskup wymienił wówczas Ruch Intronizacji Serca Jezusowego prowadzony przez redemptorystę, o. Jana Mikruta, Rycerstwo Jezusa Chrystusa Króla i krąg będący dziedzictwem działania księży Natanka i Kiersztyna w środowiskach polonijnych. Bp Czaja zaznaczył jednocześnie, że w tych ostatnich środowiskach nie wszyscy są skłonni do współpracy z Episkopatem.

Ks. Tadeusz Kiersztyn zginął w wypadku samochodowym w sierpniu br.

W Polsce w ciągu ostatnich kilkunastu lat rozwijają się równolegle - choć mają wspólną inspirację - dwie odrębne inicjatywy: intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa i intronizacji Jezusa na Króla Polski.

2012-11-12 20:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polscy biskupi: wychowanie najskuteczniej dokonuje się przez świadectwo

[ TEMATY ]

wychowanie

list

pressmaster/Fotolia.com

„Wychowanie jest jedną z najważniejszych form naśladowania miłosiernej miłości Boga” – przypominają polscy biskupi w liście pasterskim zapowiadającym VI Tydzień Wychowania, który rozpocznie się w niedzielę 11 września. Wskazują także, że wychowanie najskuteczniej dokonuje się przez osobiste świadectwo wychowawcy.

Polscy hierarchowie przypominają, że Tydzień Wychowania, który trwać będzie od 11 do 17 września, wpisuje się w obchody trwającego w Kościele Jubileuszu Miłosierdzia, a jego hasło brzmi „Miłosierni jak ojciec”. Przywołują słowa Jana Pawła II, który w encyklice „Dives in misericordia” napisał, że wychowanie jest jedną z najważniejszych form naśladowania miłosiernej miłości Boga. - Zastanówmy się, w jaki sposób rodzice, dziadkowie, nauczyciele, katecheci i duszpasterze mogą naśladować w wychowaniu miłosierną miłość Boga – czytamy w dokumencie. Wskazują także, że miłość wobec wychowanków zakłada to, aby od nich wymagać.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję