Reklama

NA MARYJNYM SZLAKU (97)

U Matki Bożej Tęskniącej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tęskniąca

za czym Ty tęsknisz

w pociesznym Powsinie

uśmiech Jezusa był mi nabożeństwem

a wy straszycie smutnymi minami

módl się za nami

(ks. J. Twardowski Litania polska)



Jadę. Po rocznej przerwie wyruszam znów na Maryjny szlak. Pragnę odwiedzić diecezję warszawską. Nie byłem w Warszawie kilka lat i będzie dobra okazja odwiedzić dawno nie widzianego kuzyna. Trafiłem w tak rzadkie tego lata gorące dni. Już w Głogowie w drodze na dworzec znajomy taksówkarz zagaduje, czemu to nic nowego nie piszę ze swych pielgrzymek. "No, właśnie jadę". Od razu radość, że może czasami ktoś jednak czeka na te moje refleksje.

Trzy lata temu nastąpiła koronacja obrazu Matki Bożej Tęskniącej w Powsinie, ale Jej kult trwa już 300 lat.

Matka Boża Tęskniąca. Cóż za przepiękny tytuł. Myślę, że tęskni Ona za nami. Ale tęskni chyba nie tylko za naszą fizyczną obecnością w Jej sanktuarium, ale chce nam powiedzieć, że my także powinniśmy tęsknić za Nią, za Jej Synem. Ta obopólna "zrealizowana" tęsknota może w nas zaowocować stanem łaski, pokoju, radości. Wybieram się więc do Powsina (prawie w Warszawie, na skraju Lasku Kabackiego) " z tęsknotą", choć nigdy tam nie byłem. Przewodnik Z dawna Polski Tyś Królową... mówi, że z ostatniego przystanku metra to tylko 35 min. drogi. Można też dojechać autobusem. W pielgrzymkę staram się na ogół zawsze włączyć jakiś element pieszej wędrówki. Wyruszamy więc z Witkiem i jego żoną na ścieżki Lasku Kabackiego, które po około 8 kilometrach doprowadzą nas do Tej, która tęskni.

W leśnej ciszy co chwila mijają nas młodzi ludzie - pieszo i na rowerach. Chwila zadumy przy pomniku Powstańców, myślę, że wszystkich - i tych listopadowych, i styczniowych, i z 1944 r. Dłuższa modlitewna chwila przy tablicy upamiętniającej tragiczną katastrofę lotniczą sprzed kilkunastu lat. Pisałem w jednym z pierwszych felietonów o cudownym ocaleniu mego byłego ucznia, który tym samolotem miał wracać do Kanady. Miał już bilet w kieszeni, ale jakiś wewnętrzny głos kazał mu wrócić kilka dni wcześniej. Uważa on - i ja w to głęboko wierzę - że to Matka Boża kazała mu tak uczynić. Do dziś służy Jej za to wiernie, mając poczucie niespłaconego długu wdzięczności. Jest prezesem Stowarzyszenia Rodzin Katolickich w diecezji sandomierskiej.

I oto już Powsin. Niewielka miejscowość w sielankowym krajobrazie nadwiślańskich łąk i zagajników. Kościół św. Elżbiety jest jednym z najstarszych w archidiecezji warszawskiej. W 1398 r. Elżbieta Ciołkowa, kasztelanowa z Czerska ufundowała tu kościół drewniany. Obecny, murowany kościół w stylu barokowym z 1725 r. zawdzięczamy także Elżbiecie Sieniawskiej z książąt Lubomirskich. Ciekawostką jest, iż w latach 1803-1815 proboszczem w Powsinie był znakomity kaznodzieja, poeta i polityk ks. Jan Paweł Woronicz, późniejszy arcybiskup warszawski i prymas Królestwa Polskiego.

W głównym ołtarzu otoczony czcią wiernych od trzech stuleci obraz Matki Bożej Tęskniącej. Wizerunek namalowany zwykłą farbą olejną na lnianym płótnie. Autor nieznany. Obraz przedstawia Matkę Najświętszą z dłońmi splecionymi na piersiach. Jej oczy zapatrzone gdzieś w górę, jakby tęskniące za Synem. Łagodny smutek osnuwający oblicze. Może jest to chwila Zwiastowania, może pełne bólu cierpienie Matki, której serce przeszło siedem mieczy boleści? A może moment przed Zaśnięciem, gdy bliska jest już chwila spotkania?

Świadectwem kultu Matki Bożej Tęskniącej są liczne wota umieszczone przy obrazie i wymienione w protokołach powizytacyjnych od XVII w. Na przełomie XVIII i XIX w. zaborca rosyjski utrudniał swobodny ruch pielgrzymkowy. Cudowny obraz był otoczony szczególną czcią w czasie ostatniej wojny i Powstania Warszawskiego. Wierzono, że Matka Boża Powsińska może przynieść utraconą wolność Warszawie i całej Polsce, a Jej czcicieli ochroni przed wojennymi niebezpieczeństwami. Mówią o tym parafianie i zapisy w Księdze Łask. Oto w skrócie historia cudownego uratowania oddziału partyzanckiego AK "Głuszec". Otóż wycofujący się z walki z Niemcami pod Wilanowem oddział nie zdążył schronić się do Lasku Kabackiego. Polacy byli na otwartej łące, a Niemcy zbliżali się szybko i w każdej chwili mogli ich dostrzec. Wystarczyło kilkanaście serii z karabinów maszynowych i byłby koniec. I tu wyraźna opieka Matki Bożej Tęskniącej... Nieoczekiwanie zapadła nagle mgła i noc stała się bardzo ciemna. Niemcy nie dostrzegli polskich żołnierzy, którzy dotarli do upragnionej ściany lasu.

Opuszczając Powsin już tęsknię do tych dobrych, smutnych, ale pełnych miłości oczu Maryi. Czy jeszcze tam kiedyś powrócę? Wierzę, że tak. To tak blisko Warszawy.

Twój wzrok tak pełen jest błagania.

Odbija się w Twych oczach trwoga.

By lud tak dzisiaj zagubiony

Nie błądził i nie tracił Boga.

(z pieśni do Matki Bożej Tęskniącej)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy biskup sosnowiecki: pewne wydarzenia wynikały ze słabego życia duchowego

2024-05-16 14:34

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

flickr.com

bp Artur Ważny

bp Artur Ważny

Pewne wydarzenia wynikały ze słabego życia duchowego, słabej relacji z Panem Bogiem i ludźmi - powiedział w czwartek w Radiu eM nowy biskup sosnowiecki Artur Ważny. W diecezji w ostatnich latach doszło do kilku skandali obyczajowych.

"To wpływa na naszą tożsamość, a kiedy znamy naszą tożsamość, to wiemy, co mamy robić. Jeśli ludzie nie wiedzieli, kim są, to robili różne dziwne rzeczy. Trzeba ten proces odwrócić, trzeba wrócić do źródła" – wyjaśnił gość Radia eM.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

2024-05-16 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co zrobić z nudą w czasie różańca? Czy trzeba ciągle myśleć o zdrowaśkach? Co łączy różaniec z drzewem i z kroplówką? Zapraszamy na siedemnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, jak Maryja dokarmia duszę na różańcu.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

16 maja w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi odbyło się spotkanie z kard. Grzegorzem Rysiem poświęcone jego najnowszej książce „Duch Święty”. Wydarzenie rozpoczęło się modlitwą, po której metropolita łódzki odniósł się do treści książki, podkreślając znaczenie miłości i nadziei w Duchu Świętym.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję