Reklama

Pamięć 5 sierpnia 1864

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamięć tragedii narodowej, jaką było stracenie członków Rządu Narodowego, upamiętnia dziś Park i Krzyż Traugutta na stokach Cytadeli Warszawskiej. Sama Cytadela była formą represji za Powstanie Listopadowe, zbrojną pięścią nad miastem i więzieniem politycznym, z którego nie było możliwości ucieczki, wreszcie miejscem straceń patriotów polskich.
Symbol patriotyczny, jakim stał się Krzyż Traugutta, wzniesiony został jesienią 1915 r. w przypuszczalnym miejscu egzekucji Romualda Traugutta i czterech członków Rządu Narodowego. Było to możliwe po odejściu Rosjan z Warszawy, za zezwoleniem okupacyjnych władz niemieckich. Miejsce to znajdowało się przy Forcie Władimira (nazwanym później Fortem Traugutta), na gołym terenie tzw. esplanady Cytadeli.
Ta pamiętna w historii Polski egzekucja odbyła się 5 sierpnia 1864 r. Jej przebieg jest znany m.in. z poruszającej relacji Aleksandra Kraushara, historyka Warszawy. Pisał on, że skazańców wieziono - każdego z osobna - na wózkach konnych do wywozu śmieci miejskich. Przy każdym był ojciec kapucyn, który modlił się. Zgromadzono ogromną asystę wojska rosyjskiego. Przygotowano wspólną szubienicę, czekał kat miejski w czerwonym płaszczu i czarnym kapeluszu oraz jego pomocnicy. Rosjanie pozwolili skazanym odbyć spowiedź poprzedniego dnia. Spowiednikami byli ojcowie kapucyni.
Egzekucja odbywała się ok. godz. 10.00. W pobliżu zgromadziło się wiele tysięcy mieszkańców Warszawy. Przybyły również rodziny skazanych, ale Traugutt umierał samotnie, gdyż jego żonie nie pozwolono na przyjazd do Warszawy. Skazani zachowywali się godnie i spokojnie.
Skazańców ubrano pod szubienicą w tzw. śmiertelne koszule - białe, długie do ziemi szaty. Założono im opaski na oczy. Samej egzekucji towarzyszył łoskot bębnów. Wieszano ich kolejno, pierwszym był Traugutt.
Tłum padł na kolana. Huknęła przeraźliwie orkiestra wojskowa, zagłuszając szloch i jęki.
W czasie, gdy trwała egzekucja, w kościele św. Antoniego Padewskiego przy ul. Senatorskiej odprawiana była Msza św. w intencji skazanych. Ich bliscy, gdy skazani skonali, zdążyli jeszcze powozami do kościoła na zakończenie Eucharystii. Odmówiono modlitwy za ich dusze.
Na koniec, pod szubienicą kozacy nahajkami rozpędzili ludzi. Straconych pochowano w nieznanym miejscu, zacierając ślady pogrzebania. Wszyscy straceni byli ludźmi młodymi. Najstarszym był Traugutt, który miał 38 lat. Przed aresztowaniem jako ostatni dyktator, kierował powstaniem z domu przy ul. Smolnej (poniżej skarpy; dom nie istnieje) jako agent handlowy z Krakowa, z paszportem austriackim, pod nazwiskiem Michał Czarnecki. Wiedział, że prędzej czy później zostanie aresztowany, ale nie cofnął się. Pozostali członkowie Rządu Narodowego to: Jan Jeziorański - kierownik ekspedytury kontaktów z zagranicą, Rafał Krajewski - architekt, dyrektor departamentu spraw wewnętrznych, Józef Toczyski - dyrektor departamentu skarbu, i Roman Żuliński - matematyk-nauczyciel, dyrektor poczty powstańczej.
W czasie I wojny światowej Niemcy wkroczyli do Warszawy 5 sierpnia 1915 r. rano i Polacy widzieli w tym znak opatrznościowy - okupanci niemieccy stwarzali pewne pozory wolności. Jesienią tego roku rozkopano teren miejsca egzekucji i natrafiono na 5 czaszek i 5 szkieletów - jeden należący do wysokiego mężczyzny (Jan Jeziorański był wysoki). Domniemano, że jest to mogiła straconych bohaterów narodowych. W miejscu tym ustawiono wielki krzyż. W roku następnym (1916)
5 sierpnia pod owym krzyżem i na przyległym terenie esplanady miała miejsce olbrzymia - prawdopodobnie stutysięczna manifestacja.
Trzeba dodać, że w okresie międzywojennym odkopano w innym miejscu identyczne szczątki, uznano jednak autentyczność pierwszego odkrycia. Do dziś Krzyż Traugutta jest miejscem uroczystości patriotycznych. Tu 3 maja 1919 r., w obecności Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, zasadzone zostało drzewo wolności jako zaczątek parku Traugutta.
Dziś to miejsce jest wymazywane z pamięci Polaków, którą z wysiłkiem podtrzymuje Krąg Pamięci Narodowej. Od 1994 r. krzyż zastąpiono nowym, wykonanym przez saperów.
Romuald Traugutt jest kandydatem na ołtarze jako sługa Boży, ale strona rosyjska utrudnia dostęp do dokumentów i przebieg procesu beatyfikacyjnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bł. Benigna: w walce o dochowanie dziewictwa straciła życie [+ modlitwa za młode dziewczęta]

[ TEMATY ]

patron dnia

Autorstwa Ablakok - Praca własna, commons.wikimedia.org

Benigna z Wrocławia

Benigna z Wrocławia

Benigna pochodziła z Kujaw. Urodziła się w rodzinie rycerskiej w XIII w. Udała się na Śląsk i wstąpiła do klasztoru cysterek w Trzebnicy, pociągnięta sławą świętości oraz dziełami miłosierdzia św. Jadwigi Śląskiej.

Tu zapragnęła całkowicie poświęcić się Bogu. Zginęła w Trzebnicy lub Wrocławiu podczas najazdów tatarskich w 1241 r. Wraz z innymi schroniła się przed napadem w murach miasta. Broniła swego dziewictwa przed atakiem jednego z tatarskich najeźdźców. Przed wiekami uznawano ją za jedną z patronek Polski. Jest szczególnie czczona we Wrocławiu i na Kujawach.

CZYTAJ DALEJ

Góra Igliczna. Najświętsza Maryja Panna - Przyczyna naszej radości

2024-06-21 07:21

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

Matka Boża Śnieżna - Przyczyna naszej Radości - Góra Igliczna

W malowniczym zakątku południowo – zachodniej Polski, w Sudetach, na terenie diecezji świdnickiej, pod samym szczytem Góry Iglicznej, skąd rozpościera się przepiękna panorama na Góry Bystrzyckie, Orlickie, a w oddali również na Stołowe i Sowie oraz wspaniały widok na Masyw Śnieżnika i Kotlinę Kłodzką, w późnobarokowej świątyni z końca XVIII w., króluje Matka Boża czczona jako Przyczyna Naszej Radości „Maria Śnieżna”.

Dzieje Sanktuarium sięgają czasów, kiedy to Śląsk należał do Austrii, a ludność Ziemi Kłodzkiej pielgrzymowała do austriackiego sanktuarium Matki Bożej w Mariazell. W 1742 roku, w wyniku działań wojennych hrabstwo kłodzkie przechodzi pod panowanie Prus. Dla ówczesnych mieszkańców tego regionu Kotliny Kłodzkiej pojawiają się trudności z przekroczeniem granicy austriacko – pruskiej, celem pielgrzymowania do sanktuarium w Mariazell. Wówczas to mieszkaniec wioski Wilkanów, miejscowości u podnóża Góry Iglicznej, Krzysztof Veit, wracając w 1750 r. z pielgrzymki do Mariazell, przyniósł jako pamiątkę, wykonaną z drewna lipowego, ludową kopię figury Matki Bożej z alpejskiego sanktuarium. Za zgodą swojego brata, mężczyzna mieścił figurę na stoku Góry Iglicznej, gdzie znajdowało się ich pole. Nikt wtedy nie myślał o budowie sanktuarium. Ustawiona pod konarem rozłożystego buka figurka, miała jedynie przypominać austriackie sanktuarium w Mariazell.

CZYTAJ DALEJ

„Basilica Sonans” po raz szósty

Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej już po raz szósty zaprasza na wyjątkowy Międzynarodowy Licheński Festiwal Muzyki Organowej „Basilica Sonans”. W wakacyjne niedziele będzie można wysłuchać dziewięciu koncertów.

Festiwal „Basilcia Sonans” to wyjątkowa okazja, aby zanurzyć się w pięknie muzyki klasycznej, doświadczając duchowej i estetycznej uczty muzycznej. Słuchacze przekonają się, jak szerokimi możliwościami dysponują organy bazyliki licheńskiej. Wykonawcami w tym roku będą mistrzowie gry organowej z Polski, Austrii, Włoch, Litwy i Szwajcarii. Artyści zaprezentują zarówno liryczne, pełne delikatności i subtelności utwory, jak i monumentalne, patetyczne formy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję