„Niedziela Sosnowiecka”: - W tym roku kończycie prace archeologiczne w ogrodach parafii pw. Świętej Trójcy w Będzinie?
Aleksandra Rogaczewska, archeolog z Muzeum Zagłębia w Będzinie: - Kończymy prace w ogrodach parafii, ale nie znaczy to, że nasze poszukiwania są już kompletne. Będziemy pracować na terenie fosy otaczającej będziński zamek.
- Co w tym roku udało się znaleźć?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Okazało się, że pracowaliśmy na obrzeżach grodu, dlatego natrafialiśmy o wiele rzadziej na jakieś bardzo interesujące przedmioty. Odkryliśmy jeden niewielki dół hutniczy, jamę zasobową i palenisko. Należy więc przypuszczać, że robiono tu żelazo, a być może nawet coś odlewano. Dzięki tegorocznym pracom potrafimy dokładnie wytyczyć granice starego będzińskiego grodu.
- Jak wiele osób w nim mieszkało wtedy?
- Możemy to ocenić tylko na podstawie cmentarza. Odkryliśmy jeden z końca XII i pierwszej połowy XIII w. Wskazuje on, że mogło tu żyć kilkadziesiąt osób.
- A co możemy powiedzieć o ich życiu religijnym?
- Sposób pochówku (z głowami skierowanymi na zachód) - zgodnie z zasadami wprowadzonymi przez chrześcijaństwo świadczy, że w tym czasie młoda skądinąd religia była już ugruntowana.