Reklama

250 lat położenia kamienia węgielnego pod kościół Ojców Franciszkanów w Przemyślu

Niedziela przemyska 27/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

26 maja br. minęła 250. rocznica położenia kamienia węgielnego pod franciszkański kościół w Przemyślu.
Pierwsza świątynia gotycka wystawiona przez franciszkańskiego bp. Eryka Winsena została mocno zniszczona po pożarze 22 marca 1638 r., który to strawił całe miasto.
W 1753 r. gwardianem klasztoru przemyskiego na 47 lat został o. Grzegorz Ostrowski. On podjął się zadania budowy długiego na 36 m i szerokiego na 26 m (wymiary wewnętrzne) kościoła.
Pod jego portretem z 1778 r. znajduje się napis, z którego dowiadujemy się, że był doktorem teologii, a ze składek od różnych dobrodziejów i fundatorów wybudował i ozdobił kościół. W ciągu 47 lat pokoju i wojny starał się nie tylko o kościół, ale także o klasztor. Był człowiekiem wielkiej cierpliwości, mądrości, bardzo roztropnym w podejmowaniu decyzji. Był również dobroczyńcą dla sierot, wdów, dzieci, bezdomnych, udzielał gościny podróżującym. Dzięki swojemu sposobowi bycia o. Grzegorz Ostrowski łatwo nawiązywał kontakty z ludźmi, zjednywał sobie przyjaciół i dobrodziejów dla wielkiego dzieła budowania nowego kościoła na cześć Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Nic więc dziwnego, że na fasadzie kościoła kazał później umieścić duży napis po łacinie: DE TUIS DONIS OFFERIMUS TIBI (Z twoich darów ofiarujemy Tobie).
O. Grzegorz był nie tylko budowniczym kościoła, ale także wielkim czcicielem Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, która opiekowała się nim i dopomagała w budowie i przyozdabianiu świątyni ku Jej czci. Dlatego też nad wejściem do świątyni widnieje napis: IN HONOREM BMV. IMMACULATAE (Na cześć Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej). Napis informuje dla kogo ta duża świątynia została zbudowana i przyozdobiona.
Wśród licznych dobrodziejów świątyni największym był ówczesny biskup przemyski Wacław Hieronim Sierakowski. Ks. Władysław Sarna takie daje o nim świadectwo: „Wacław Hieronim Sierakowski, to jedna z najpiękniejszych postaci historycznych XVIII w., to jeden z najdzielniejszych biskupów w tym wieku, to największy do XVIII w. biskup przemyski. Przez 18 lat kierował diecezją przemyską tak mądrze, z taką żarliwością i roztropnością pasterską, tyle zdziałał dla naszej diecezji, że bezsprzecznie wszystkich swoich poprzedników przewyższył” (Ks. Władysław Sarna, Biskupi przemyscy obrz. łac. Cz. II 1624-1900, s. 125).
Odnośnie Ojców Franciszkanów tenże autor pisze: „Był również wielkim dobrodziejem Ojców Franciszkanów w Przemyślu, którzy po rozebraniu kościoła, wystawionego przez bp. Eryka Winsena, mocno zrębem czasu zniszczonego, przystąpili 26 maja 1754 r. do budowy nowego kościoła. W piśmie dziękczynnym, złożonym biskupowi Sierakowskiemu 28 stycznia 1759 r. od franciszkanów na kongregację jeneralną we Lwowie zgromadzonych, nazywają go najgłówniejszym opiekunem i dobroczyńcą swym w Przemyślu” (ib. s. 152).
Bp W. H. Sierakowski wspomagał przemyskich franciszkanów nie tylko finansowo, ale gdy został arcybiskupem lwowskim wysyłał ze Lwowa zdolnych artystów malarzy. Wśród nich najzdolniejszym był Stanisław Stroiński, który zapewne projektował cały wystrój świątyni, a sam namalował następujące sceny: Zwiastowanie, Bóg Ojciec, Adoracja Baranka i św. Franciszek na tronie Lucyfera. Stanisław Stroiński brał sobie do pomocy zdolnych uczniów, którzy kontynuowali zdobienia kościoła.
Twórcą i projektantem głównego ołtarza, w którym miał być wstawiony cudowny obraz Matki Bożej Niepokalanej był Piotr Polejowski, a rzeźbiarzem największych i najpiękniejszych figur jego najmłodszy brat Jan. Inne ołtarze wykonywane były także we Lwowie. Artystów tych również opłacał abp Sierakowski.
O. Grzegorz Ostrowski chciał, by kościół był gotowy na koronację cudownego Obrazu. Martwił się tym i prosił Matkę Bożą o pomoc. Najświętsza Panna objawiła mu się we śnie i powiedziała: „W siódemkach spełni się twoja nadzieja”. Tak też się stało. Dekretem biskupa przemyskiego Wodzickiego, z 8 grudnia 1760 r., obraz został uznany za cudowny, a papież Klemens VIII zezwolił na uroczystą koronację. Cudowny obraz koronował bp Dominik Piotr Karwosiecki 8 września 1777 r., na przemyskich błoniach, które znajdowały się w miejscu, gdzie obecnie zlokalizowane są dworce PKP i PKS, przy udziale ponad 20 tys. wiernych Przemyśla i okolic. Kościół został poświęcony nie cały rok później przez bp. Józefa Tadeusza Kierskiego 19 lipca 1778 r.
Zakon docenił to wielkie dzieło życia o. Grzegorza Ostrowskiego i w specjalnym piśmie z 16 lutego 1778 r. został on przez Ojca Generała „laureatus” (pochwalony).
Świątynia nasza w latach 1975-1992 staraniem ojca prowincjała Albina Dudka została odnowiona przez konserwatora, dziś już nieżyjącego Jana Wasacza wraz z jego małżonką Danutą, i do stanu pierwotnej piękności przywrócona, czym służy chwale Bożej przez cześć Niepokalanej Dziewicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

1. Znak krzyża

CZYTAJ DALEJ

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek: Benedykt zrezygnował ze względu na swą uczciwość

2024-06-17 13:20

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Benedykt zrezygnował ze względu na swą uczciwość” - powiedział Franciszek w rozmowie z Javierem Martínezem-Brocalem, watykanistą hiszpańskiego dziennika ABC. Rzymski dziennik La Repubblica opublikował dziś fragment książki „Il successore. I miei ricordi di Benedetto XVI” (Następca. Moje wspomnienia o Benedykcie XVI), wydanej przez Marsilio i dostępnej od dziś we włoskich księgarniach. Jest ona owocem trzech rozmów między argentyńskim papieżem a autorem, które miały miejsce między lipcem 2023 a styczniem 2024 roku.

Franciszek powołuje się na rozmowę ze swoim poprzednikiem. „Pewnego razu rozmawialiśmy i pojawiło się to pytanie. Czuł, że jego siły go zawodzą, a to był problem, ponieważ w lipcu 2013 r. miał udać się do Rio de Janeiro na Światowe Dni Młodzieży. Jego rezygnacja była gestem szczerości. Nie był w ogóle przywiązany do władzy” - wyznał Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję