Reklama

Naucz się dziwić

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

31 maja był dla uczniów, rodziców i nauczycieli Zespołu Szkół Społecznych nr 1 dniem szczególnym. Po 14 latach swojej działalności szkoła otrzymała imię, a jej patronem został poeta ks. Jan Twardowski.
Główne uroczystości odbyły się w kościele św. Judy Tadeusza. Jak już wielokrotnie w historii szkoły zdarzało się, gościny użyczył nam proboszcz i przyjaciel szkoły ks. prał. Stanisław Tomkowicz.
Centralnym punktem dnia była Msza św. koncelebrowana przez bp. Kazimierza Górnego. Powagi uroczystości dodawał Chór Uniwersytetu Rzeszowskiego, który odśpiewał Gaude Mater Polonia. W wygłoszonej homilii Ksiądz Biskup wskazał na aspekt radości wypływający z tej wspaniałej uroczystości. Skierował do nas słowa: „Jakże się cieszę, że patronem waszej szkoły będzie człowiek wielkiej radości. Ta poezja, która jest prosta i piękna, pełna zdumienia nad światem, chce nam powiedzieć: »Radujcie się i bądźcie pogodni!«”.
Kiądz Biskup poświęcił sztandar szkoły i tablicę pamiątkową. Mimo obowiązków duszpasterskich pozostał na części artystycznej przygotowanej przez uczniów pod kierunkiem nauczycielek naszej szkoły: Agaty Celtner, Reginy Mamczur i Alicji Mitoń.
Ks. Jana Twardowskiego. reprezentowała dr Aleksandra Iwanowska - edytor dzieł poety, która przypomniała, że 1 czerwca ks. Jan Twardowski obchodził będzie 89 urodziny.
W imieniu Kuratora Oświaty głos zabrała Helena Duś, odczytany też został list od Prezydenta Rzeszowa.
Przewodnicząca Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Szkół Społecznych nr 1 Izabela Napiórkowski odczytała uroczystą uchwałę.
Nie mogło zabraknąć w tym dniu tych, którzy przewodzili tej szkole przez wszystkie te lata jej działalności.
Założycielki szkoły Małgorzata Dudek i Regina Mamczur przypomniały trudne początki i dość zawiłą historię tworzenia szkoły.
Dyrektor naszego zespołu szkół Anna Czyrek przypomniała motywację wyboru patrona dla tej niepowtarzalnej i szczególnej zarazem szkoły: „Szukaliśmy osoby, która będzie nam towarzyszyć jak dobry duch w codziennym życiu, która będzie razem z nami zachwycać się pięknem stworzenia, dziwić się rzeczom wielkim, bo prostym, klękać przed tajemnicą bliskości Boga. Szukaliśmy osoby, która znając ludzką słabość, czasem zapyta:
Jak daleko odszedłeś
od prostego kubka z jednym uchem
od starego stołu ze zwykłą ceratą
od matki która patrzała w oczy Żebyś nie kłamał.
My, tworzący tę szkołę wiemy, że taką osobę znaleźliśmy w postaci ks. Jana Twardowskiego i jesteśmy dumni, że zechciał patronować naszej szkole. To było dla nas wielkie radosne święto”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję