To koncert dedykowany wszystkim dzieciom, dlatego wśród licznie zebranej publiczności dużą część stanowili najmłodsi, którzy przybyli ze swoimi rodzicami czy opiekunami. Nie zabrakło także mieszkańców Blachowni - rodzimego miasta Małej Armii Jezusa, obecna była Sylwia Szymańska, burmistrz miasta, ks. Tomasz Wrona, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła, przy której działa schola, a także Andrzej Guła, dyrektor szkoły podstawowej, do której uczęszcza większość małych artystów. Byli też kapłani, siostry zakonne, wielu mieszkańców Częstochowy, a nawet goście z Radomia, którzy całą rodziną specjalnie przyjechali na to wydarzenie.

Koncert rozpoczęła piosenka pt: "Bogu Love", która jest jednocześnie tytułowym utworem nowej płyty. Mali artyści przy wsparciu dorosłych muzyków wykonali także inne utwory, takie jak: "Ta krew", "A ja wolę Ciebie", "Czytam Biblię", "Rodzina", czy wzruszajacy utwór "Pragnę żyć".

Choć zawarte w prostych słowach i łatwo wpadających w ucho melodiach, wszystkie utwory Małej Armii Jezusa przekazują bardzo ważne treści i mówią o największych wartościach. Niewątpliwie należy też do nich piosenka "77", którą również usłyszeliśmy na koncercie, a która mówi, że należy ciagle wybaczać i pokazuje, że często oceniamy kogoś niesprawiedliwie, sugerując się opinią innych.

W programie koncertu znalazł się też utwór pt: "Jedyna Królowa", który będzie wydany na kolejnej płycie MAJ w całości poświęconej Matce Bożej z okazji Jubileuszu 300 rocznicy koronacji Cudownego Obrazu.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Niedzielny koncert był także bardzo ubogacony brzmieniowo. Razem z Małą Armią Jezusa na scenie wystąpili goście specjalni, którzy także pojawili się na płycie "Bogu Love". Był ks. Roman Dziembowski, który zagrał na akordeonie, kwartet smyczkowy ze Śląska oraz Michał "Pax" Bukowski - raper z Krakowa, który zaśpiewał z dziećmi piosenkę "Nasz Pan". Małą Armię Jezusa wspomagali także muzycy z zespołu 77 FM Formacja z Mocą.

Radosny i spontaniczny klimat koncertu udzielał się wszystkim, ale znalazł się także czas na refleksje i podziękowania - pamiątkowe medale dla osób szczególnie zaangażowanych w życie scholi i wspierających jej działania, oraz wielki kosz z tulipanami dla pana Tomka - tyloma, ile dzieci liczy Mała Amia Jezusa. Była też niespodzianka dla wszystkich uczestników spotkania - ogromny tort urodzinowy z grafiką koszulki "Bogu Love" i kosze pełne innych słodkości.

Po koncercie można było nabyć płyty MAJ, z których całkowity dochód będzie przeznaczony na operację chorego chłopca z zespołu oraz na pomoc innym chorym dzieciom.

- Dzisiejszy koncert to naprawdę wielkie wydarzenie, na pewno dla Małej Armii Jezusa, ale także dla nas i dla naszych dzieci, które tutaj dzisiaj są - dzieliła się z nami pani Patrycja, uczestniczka spotkania. - To co mnie osobiście zachwyca, to prosty przekaz ogromnych wartości, które myślę, trafiają także do dorosłych. Uważam, że to świetna ewangelizacja, sposób na zaszczepianie w naszych dzieciach wiary i tego, że modlitwa, mówienie o Panu Bogu, o Jego miłości, są czymś naturalnie ważnym i spontanicznym, tak jak piosenki Małej Armii Jezusa - podkreśliła pani Patrycja.

Także dla dzieci z Małej Armii Jezusa, schola jest nie tylko muzyczną przygoda, ale bardzo ważnym elementem ich codziennego życia. - Podsumowując 4 lata mogę śmiało powiedzieć, że Mała Armia Jezusa jest dla mnie mega ważna! Jest sposobem wyrażania wiary, modlitwą, tą na Mszy św. i poza Mszą św. przez wspólne śpiewanie, ale też, sposobem spędzania czasu - podkreślił w rozmowie z nami Karol, który od samego początku jest w zespole. - To w MAJ nauczyłem się śpiewać, przekonałem, że potrafię. Ale nasza schola to, także rozrywka, np. wspólne wyjazdy na wakacje, czy na audycje do radia, koncertowanie i czasami ciężkie próby, na które nie zawsze chce iść - mając koszykówkę na myśli, nagrywanie, czy wygłupy. To też rozmowy na trudne tematy, czy sms'y z nam tylko rozumianym: „smacznego panie Tomku” - kontynuował Karol i dodał, że "niedzielny koncert był super!". - Mam nadzieję, że takich będzie więcej i dalej będziemy taką fajną paczką, jak do tej pory.

Na duże uznanie zasługuje także, ogromne zaangażowanie rodziców dzieci z MAJ w życie zespołu, wielu z nich często podkreśla, że "najważniejsze by we wszystkim Pan Bóg był zawsze na pierwszym miejscu".