Reklama

Rezurekcja znana i nieznana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Rezurekcja to obrzęd radosny, w krajach słowiańskich powszechny (...). Polega on na wyniesieniu Najświętszego Sakramentu z tzw. grobu i trzykrotnej uroczystej procesji wokół kościoła wśród pieśni wielkanocnych. Obchód ten powstał z misteriów średniowiecznych, a na jego rozszerzenie wpłynęli Bożogrobcy” - pisał Zygmunt Gloger.

Zakon Rycerski Grobu Bożego w Jerozolimie, czyli Zakon Kanoników Regularnych Grobu Bożego, zwanych w Polsce Bożogrobcami lub Miechowitami, od XI wieku związany jest z Miechowem w diecezji kieleckiej i rozszerza kult Grobu Bożego, upowszechniając od stuleci wiele tradycyjnych obrzędów Triduum Paschalnego, m.in. rezurekcję. Śpiewane obecnie Orędzie Wielkanocne prawie dosłownie powtarza teksty liturgiczne Bożogrobców. Msza św. rezurekcyjna, będąca dopełnieniem obchodów paschalnych, odprawiana jest obecnie w Miechowie w Niedzielę Wielkanocną wczesnym rankiem. Towarzyszy jej bicie dzwonów, symbolizujące radość ze Zmartwychwstania i odbywa się procesja wokół rynku jako kontynuacja zwyczaju wprowadzonego przez Bożogrobców już w XII wieku. Także piękny obyczaj urządzania i nawiedzania grobów jest przypisywany Bożogrobcom. Od kilkudziesięciu już lat śpiewy i modlitwy łacińskie zostały zastąpione tekstami w języku ojczystym. Choć pogłębia to zrozumienie istoty i tajemnicy święta, to - zdaniem niektórych - nieco gubi pełen dostojeństwa charakter tych obrzędów.

Obecnie Kościół uznaje dwie tradycje: albo Wigilię Paschalną przerywa się i procesję rezurekcyjną robi się rano, albo procesja rezurekcyjna jest zaraz po zakończeniu Wigilii Paschalnej. To drugie wydaje się być bardziej oczywiste, bo Wigilia Paschalna jest już celebracją Zmartwychwstania. Szczególnie jest to naturalne, gdy Wigilia Paschalna kończy się już po północy, a może nawet nad ranem.

Niegdyś dzwony rezurekcyjne zwoływały ludzi na nabożeństwo zawsze w Wielką Sobotę, o północy. Od czasów stanisławowskich, chcąc ograniczyć dość liczne napady na ludzi wracających nocą z nabożeństwa, uroczystość została przeniesiona na niedzielny świt.

Dzwonom rezurekcyjnym wtórowały armaty, moździerze, strzelby i pistolety. Tak oto w Święconem wspomina Juliusz Słowacki: „Skoro więc we drzwiach kościoła ukazał się celebrant ze złotą monstrancją i mający nad głowę karmazynowy baldakin (...) dano ognia z dwunastu dział, a dzwonnicy na wieżach wystrzelili z dwóch moździerzy, a całe pospólstwo strzelało z kluczów, z dubeltówek, z krócic i był huk taki, że zwalił się pułap w domie pewnego mieszczanina”.

„Powstań drzewo, bo Chrystus zmartwychwstał” - mówili gospodarze, potrząsając drzewkami przed rezurekcją, aby lepiej rodziły.

Według ludowego obyczaju, kto przespał rezurekcję, nie miał prawa jeść święconego. Wierzono, że kto nie weźmie w niej udziału, doświadczy wielu chorób. Pilnie obserwowano, czy w tłumie okrążającym procesyjnie kościół wydarzy się coś, co uniemożliwi którejś z kobiet udział w obrzędzie. W ten sposób wyszukiwano tych, którzy muszą parać się czarami... Takie domniemania dość długo odnosiły się szczególnie do obszaru Gór Świętokrzyskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maj przy kapliczkach

Zdarza się minąć je, nawet jadąc główną drogą, częściej jednak stoją w miejscach zacisznych. Po co stawiano Maryjne kapliczki? Najczęściej żeby podziękować. Albo uczcić Matkę Bożą. Człowiek, który „lubi się z Maryją”, wie, o co chodzi.

Źródła mówią, że w Polsce nabożeństwa majowe przy kapliczkach przydrożnych odprawiane były od lat 70. XIX wieku. Ale takie zbieranie się dla oddania czci Maryi nie jest naszym autorskim pomysłem, bo choćby w Żywocie św. Filipa Nereusza (1515-95) czytamy, że gromadził on dzieci przy obrazach i figurach maryjnych, gdzie wspólnie śpiewali pieśni, składali kwiaty oraz duchowe ofiary i wyrzeczenia. A żyjący jeszcze wcześniej król hiszpański Alfons X Mądry (1221-84) zalecał swoim poddanym wieczorne gromadzenie się wokół figur Matki Bożej na modlitwę właśnie w maju.

CZYTAJ DALEJ

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.

CZYTAJ DALEJ

Świętokrzyskie/ Legendarny skarb pustelnika odkryty w Górach Świętokrzyskich

2024-05-09 16:20

[ TEMATY ]

skarb

świętokrzyskie

Vasilev Evgenii/fotolia.com

Świętokrzyska Grupa Eksploracyjna odnalazła w Górach Świętokrzyskich skarb monet z XVII i XVIII wieku, który najprawdopodobniej należał do eremity Antoniego Jaczewicza. Według legend osiemnastowieczny kaznodzieja zdobył fortunę, przekonując miejscową ludność o swoich nadprzyrodzonych zdolnościach uzdrawiania.

Jak powiedział PAP Sebastian Grabowiec, prezes Świętokrzyskiej Grupy Eksploracyjnej w ramach prowadzonych badań poszukiwaczom udało się namierzyć zbiór srebrnych i złotych monet z pierwszej połowy XVII w. i początku XVIII w., w tym orty, szóstaki, patagony, krajcary, kopiejki. Natomiast jednym z najciekawszych znalezisk był złoty dukat hamburski z 1648 r., z wizerunkiem Madonny z dzieciątkiem, przebity przy krawędzi monety, co sugeruje, że mógł on pełnić funkcję medalika.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję