Reklama

Niedziela Świdnicka

Bp Dec: Pan Jezus nie stosuje żadnych reklam, aby nas przekonać do siebie

„Pan Jezus nie narzuca się nam, nie stosuje żadnych reklam, aby nas przekonać do Siebie. On z delikatnością puka do naszych umysłów i serc, czekając na naszą pozytywną odpowiedź” – mówił bp Ignacy Dec. Biskup świdnicki przewodniczył Eucharystii w katedrze w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, na zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia i roku 1050. rocznicy Chrztu Polski.

[ TEMATY ]

Dec

bp Ignacy Dec

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii bp Dec podkreślał, że to nie ludzie ogłosili Jezusa królem, ale sam Bóg. „Intronizacja Jezusa na króla dokonała się w mocy Ducha Świętego na drzewie krzyża, a potem przez jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie” – mówił hierarcha.

Kaznodzieja zaznaczył również, że zadaniem człowieka nie jest ogłaszanie Jezusa Chrystusa Królem, ale pragnieniem przyjęcia Go za Króla i Pana. „Chciejmy Pana Jezusa przyjąć do naszych umysłów, do naszej woli i do naszych serc, abyśmy żyli Jego prawdą i Jego miłością” – zwrócił uwagę bp Dec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przywołując słowa Ojca św. Jana Pawła II: „Nie lękajcie się!. Otwórzcie drzwi Chrystusowi” z inauguracji pontyfikatu, z 22 października 1978 r. - biskup świdnicki podkreślał, aby żaden katolik nie bał się Pana Jezusa. „Pan Jezus niczego nam nie chce zabrać. Jest Tym, kto nie zabiera, ale daje. Jezus i jego królestwo nikomu nie zagraża. Ten akt wiary uznania Chrystusa za Króla, Pana i Zbawiciela otwiera nam drogę do zbawienia” – zauważył kaznodzieja.

Reklama

Bp Dec przyznał też, że dla Chrystusa powinniśmy otworzyć nie tylko nasze umysły i serca, ale także wszelką przestrzeń naszego życia osobistego, rodzinnego i narodowego.

Na zakończenie biskup świdnicki prosił wiernych, aby nie zatrzymywali się tylko na samych słowach Jubileuszowego aktu przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana, lecz by zechcieli naprawdę przyjąć Go do umysłów, woli i serca. „Niech On sam włada naszym myśleniem, wyborami moralnymi, sercami. Niech działa w nas, w naszych rodzinach, w naszym narodzie i w całym świecie przez prawdę i miłość” – zakończył bp Ignacy Dec.

2016-11-21 07:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przypowieść o bogaczu i Łazarzu i jej przesłanie

Niedziela świdnicka 41/2013, str. 5

[ TEMATY ]

Dec

Bonifacio Veronese

Przypowieść o bogaczu i Łazarzu ma dwóch bohaterów: świetnie mającego się bezimiennego bogacza i biednego żebraka o imieniu Łazarz. Bogacz opływał we wszystko. Ubierał się w drogocenną purpurę i bisior i codziennie się świetnie bawił. Bogactwo, zapatrzenie się w siebie, całkowicie zasłoniło mu Pana Boga i drugiego człowieka. Nie widząc Boga, nie widział także leżącego u bram swego pałacu żebraka. Niedołężny, głodny Łazarz oczekiwał na łyżkę strawy. Ale oto kończy się ziemskie życie. Obydwaj umierają, przechodzą w nowy świat. I tu całkowicie zmienia się ich fortuna. Pomyślność ziemska bogacza przeobraża się w cierpienie, zaś ziemska bieda i cierpienie Łazarza przekształcają się w radość. Bóg wyrównuje sprawiedliwie wszystkie długi i zasługi mieszkańców ziemi. Wywyższeni na ziemi często doznają w wieczności poniżenia, a poniżani na tym świecie doznają w świecie przyszłym wywyższenia. I oto, w tej nowej sytuacji toczy się dialog. Cierpiący bogacz kieruje do Abrahama dwie prośby: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i poślij Łazarza; niech koniec swego palca umoczy w wodzie i ochłodzi mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu” i druga prośba: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca! Mam bowiem pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przybyli na to miejsce męki”. Co na to Abraham? Żadna prośba nie zostaje spełniona. Stawiamy pytanie: jakie jest przesłanie tej przypowieści dla nas? Po pierwsze: Tylko czas ziemskiego życia jest okresem podejmowania decyzji i wyborów moralnych; tylko podczas ziemskiego życia można się nawracać, poprawiać, tylko tu, na ziemi, można korygować swoje postępowanie, można zarzucić czynienie zła i podjąć dobre czyny; można wiele zmienić na lepsze swoją silną wolą, wspartą łaską Bożą. Natomiast po śmierci człowiek już sam sobie nie może pomóc, nie może się nawrócić. Jest już wtedy za późno. Dlatego tak ważne jest nasze nawracanie się tu, na ziemi. Ważne jest, by go nie odkładać, by nie było na nie za późno. Kościół posyła kapłanów do chorych, do ludzi, w których gaśnie życie; posyła kapłanów, aby w imieniu Chrystusa nie tylko jednali ich z Bogiem, ale także pomogli im wybrać Boga na wieczność. Krewni, bliscy powinni tym odchodzącym z tego świata pomóc wybrać Boga.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję