Reklama

Niedziela Kielecka

Kielce: jutro dziękczynna msza po triumfie Vive Tauron w Lidze Mistrzów

„Piłkarze Vive Tauron Kielce zawsze potrzebowali i potrzebują odniesienia do Boga, nie tylko w momencie tak ogromnego sukcesu” – mówi KAI ks. Krzysztof Banasik, diecezjalny duszpasterz sportowców. Wczoraj piłkarze Vive Tauron Kielce wywalczyli zwycięstwo w Lidze Mistrzów, pokonując w Kolonii węgierski Veszprem. Żaden polski zespół piłki ręcznej nie wywalczył dotąd tak prestiżowego trofeum. Jutro wieczorem w kieleckiej katedrze sprawowana będzie dziękczynna Msza św.

[ TEMATY ]

Msza św.

WSD Kielce/youtube.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Banasik przypomina, że niemal wszyscy piłkarze mistrzowskiej drużyny, czyli Polacy, Chorwaci, Hiszpan, Słoweniec – to katolicy, którzy dają temu wyraz poprzez modlitwę, gesty, symbole religijne i uczestnictwo w Mszy świętej.

„Zawsze na rozpoczęcie i zakończenie sezonu mamy Eucharystię i uczestniczy w niej cała drużyna oraz zarząd. Tak jest od lat” – mówi ks. Banasik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dodaje, że zaraz po niedzielnym sukcesie kielczan miał telefony od członków zarządu z sugestią, że trzeba Bogu podziękować za tak ogromny sukces. Po ustaleniach z bp. Marianem Florczykiem – wielkim kibicem drużyny i krajowym duszpasterzem sportowców – zdecydowano o jutrzejszej Mszy św. w bazylice.

Reklama

„Sam mecz był po prostu nieprawdopodobny, potwierdza się, że w sporcie nie ma sytuacji bez wyjścia. Modliłem się i jestem pewien, że w wielu momentach modliło się mnóstwo osób. W prasie zagranicznej pojawiło się słowo „zmartwychwstanie kieleckiej drużyny” i trochę tak to było – komentuje ks. Krzysztof Banasik.

Wczoraj zawodnicy Vive Tauron Kielce wygrali Ligę Mistrzów. W finale turnieju w Kolonii mistrzowie Polski pokonali po rzutach karnych węgierski MVM Veszprem. Druga połowa zakończyła się remisem 29:29 (13:17), po dogrywce było 35:35. W rzutach karnych Vive wygrało 4:3.

W niedzielny wieczór kilka tysięcy osób obserwowało na telebimach na kieleckim Rynku triumf drużyny Vive Tauron. Kibice dopingowali swojej drużynie nawet w najtrudniejszym momencie spotkania, w drugiej połowie, kiedy kielecka ekipa przegrywała aż dziewięcioma bramkami.

Kielecka drużyna doprowadziła do dogrywki, a następnie zwyciężyła w rzutach karnych.

2016-05-30 12:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń: wyjątkowy ślub i Msza św. z modlitwą o uzdrowienie

[ TEMATY ]

Msza św.

Bashobora

Alicja Monastyrska

O. John Bashobora błogosławi Najświętszym Sakramentem

O. John Bashobora
błogosławi Najświętszym
Sakramentem

O. John Bashobora koncelebrował 19 sierpnia Mszę św. połączoną z wystawieniem Najświętszego Sakramentu i modlitwą o uzdrowienie w bazylice pw. Najświętszej Maryi Licheńskiej. W trakcie Eucharystii dwoje młodych ludzi zostało połączonych węzłem małżeńskim.

Mszy św. przewodniczył ks. Piotr Kieniewicz MIC, rzecznik prasowy licheńskiego Sanktuarium. Wraz z nim Eucharystię koncelebrowało 45 kapłanów, w tym: o. John Bashobora oraz ks. Rafał Jarosiewicz, organizator rekolekcji narodowych w Licheniu, które rozpoczną się na placu przed licheńską bazyliką jutro z samego rana.

CZYTAJ DALEJ

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

[ TEMATY ]

św. Brat Albert

Graziako

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

Adam Chmielowski, „Ecce Homo” (fragment obrazu)

„Ecce Homo”. To nie jest zwykły obraz, bo też nie malował go zwykły artysta. Medytacja nad „Ecce Homo” nie jest przeżyciem przede wszystkim estetycznym, jakie nam zwykle towarzyszy, kiedy spotykamy się ze sztuką. Ten obraz nie został namalowany po to, żeby cieszyć oczy. Można powiedzieć nawet mocniej – nie został namalowany po to, żeby zdobić kościół.

Kiedy Brat Albert podarował go arcybiskupowi Szeptyckiemu, do Lwowa, arcybiskup nie umieścił go w kaplicy, ale dał do muzeum archidiecezjalnego; a najpierw trzymał u siebie w mieszkaniu. To nie jest obraz, który był namalowany do świątyni. Już samo pytanie, po co – na jaki użytek został on namalowany, jest pytaniem jakoś niewłaściwym.

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek: Benedykt zrezygnował ze względu na swą uczciwość

2024-06-17 13:20

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

„Benedykt zrezygnował ze względu na swą uczciwość” - powiedział Franciszek w rozmowie z Javierem Martínezem-Brocalem, watykanistą hiszpańskiego dziennika ABC. Rzymski dziennik La Repubblica opublikował dziś fragment książki „Il successore. I miei ricordi di Benedetto XVI” (Następca. Moje wspomnienia o Benedykcie XVI), wydanej przez Marsilio i dostępnej od dziś we włoskich księgarniach. Jest ona owocem trzech rozmów między argentyńskim papieżem a autorem, które miały miejsce między lipcem 2023 a styczniem 2024 roku.

Franciszek powołuje się na rozmowę ze swoim poprzednikiem. „Pewnego razu rozmawialiśmy i pojawiło się to pytanie. Czuł, że jego siły go zawodzą, a to był problem, ponieważ w lipcu 2013 r. miał udać się do Rio de Janeiro na Światowe Dni Młodzieży. Jego rezygnacja była gestem szczerości. Nie był w ogóle przywiązany do władzy” - wyznał Franciszek.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję