Szydło zaznaczyła, że Polska niesie od dłuższego czasu pomoc Ukrainie - państwu, w którym także toczy się wojna.
Jak dodała, w sferze międzynarodowej aktywności UE dla Polski szczególne znaczenie mają działania na Ukrainie. W tym kontekście niepokoi nas m.in. wsparcie, jakiego niektóre kraje udzielają projektowi Nord Stream 2, który jest sprzeczny z celami dywersyfikacji dostaw energii do UE i ograniczenia zależności od rosyjskiego dostawcy gazu - powiedziała premier. Podkreśliła, że skutkiem realizacji tej inwestycji, która jest nie do pogodzenia z polityką spójnych sankcji wobec Rosji, może być osłabienie proeuropejskich reform na Ukrainie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Będziemy budować silną Europę, silną Unię Europejską, unię ojczyzn, suwerennych państw wzajemnie się szanujących, mających pewność, że wspólnie dążą do budowania bezpiecznej Europy, dobrobytu własnych obywateli i dobrej przyszłości państw. To jest w naszym wspólnym interesie. W interesie wszystkich Europejczyków - zakończyła premier Szydło.
Udziałem w konferencji premier Beata Szydło zakończyła wizytę w Berlinie. Przed budynkiem, w którym odbywała się debata, protestowało kilka grup: po jednej stronie ulicy członkowie klubów Gazety Polskiej, po drugiej - zwolennicy partii Razem oraz Komitetu Obrony Demokracji. Zwolennicy premier Szydło pojawili się również przed Urzędem Kanclerskim, gdzie Szydło rozmawiała z kanclerz Merkel.
Po wykładzie, gdy premier Szydło opuszczała konferencję, podszedł do niej przedstawiciel partii Razem; zapytał, dlaczego premier „handluje