Niedawny raport organizacji Do No Harm, nadzorującej działalność służby zdrowia, pokazuje, że szpitale w USA zarobiły prawie 120 mln dol. w ciągu 4 lat, wykonując „zabiegi zmiany płci” u prawie 14 tys. dzieci poniżej 18. roku życia. Dowiadujemy się, że w latach 2019-23 aż 5747 nieletnich przeszło „operacje zmiany płci”, podczas gdy kolejne 8579 zażywało blokery dojrzewania lub hormony płciowe. Ponadto: 13 994 dzieci poddano „leczeniu związanemu ze zmianą płci” i wypisano 62 682 recepty na hormony i blokery dojrzewania.
„Chociaż te dane stanowią wierzchołek góry lodowej – twierdzi dr Stanley Goldfarb, przewodniczący Do No Harm – jest to pierwszy krok w pociągnięciu instytucji medycznej do odpowiedzialności za udział w drapieżnych i nienaukowych interwencjach medycznych wobec bezbronnych dzieci, a często także za ich promowanie”.
Współpracowniczka Do No Harm i rzeczniczka praw pacjentów Chloe Cole powiedziała, że baza danych zostanie wykorzystana do obalenia twierdzeń aktywistów, iż „drobne zabiegi zmiany płci” są rzadkością. „Statystyki w tej bazie danych przedstawiają tysiące dzieci, które są traktowane jak króliki doświadczalne w niesprawdzonych, a czasem niebezpiecznych eksperymentach medycznych. Mam nadzieję, że politycy i rodzice wykorzystają tę bazę danych, aby zobaczyć, gdzie te zabiegi są przeprowadzane, i aby chronić dzieci przed pochopnym poddaniem się nieodwracalnym, zmieniającym życie zabiegom” – mówi Cole.
Pomóż w rozwoju naszego portalu