Pod pomnik Powstania Warszawskiego przybyli przedstawiciele władz państwowych z prezydentem RP Bronisławem Komorowskim i prezydentem - elektem Andrzejem Dudą. Obecna jest także premier Ewa Kopacz, marszałkowie Sejmu i Senatu, prezydent miasta stołecznego Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, oraz Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera.
Mszę koncelebrują abp Henryk Hoser, biskup diecezji warszawsko-praskiej, bp Rafał Markowski, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej i bp Bronisław Dembowski, emerytowany biskup diecezji włocławskiej oraz kapelani wojskowi i duchowni obydwu warszawskich diecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii bp Guzdek podkreślał, że podstawą nauki głoszonej przez Jezusa była prawda. - Wierny tej misji, prawdę głosił, prawdzie służył i przekonywał swoich uczniów o jej niezwykłej mocy. Mówił: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” – przypominał biskup polowy. Ordynariusz wojskowy podkreślił, że nie wszyscy z uczniów Jezusa akceptowali ewangeliczną zasadę, aby „zło dobrem zwyciężać”.
Reklama
Zdaniem bp. Guzdka z perspektywy 71 lat jakie mijają od wybuchu Powstania Warszawskiego bardziej rozumiemy i doceniamy zbrojny czyn mieszkańców stolicy. - Wszyscy oni: dorośli i młodzież, duchowni i świeccy, ludność cywilna, wojsko i harcerze zespolili się razem, aby oznajmić światu: „Jeszcze Polska nie zginęła!”. Swoją postawą i zaangażowaniem głosili, że wolność jest wartością tak cenną, że należy w jej obronie razem walczyć, razem przelewać krew a nawet ofiarować życie - powiedział.
Biskup polowy przypomniał, że wielu z Powstańców Warszawskich, po zakończeniu wojny musiało stawić czoła kolejnym prześladowaniom. - Powstańcy, którzy przeszli przez piekło wojny, również po jej zakończeniu ponownie byli wtrącani w otchłań cierpienia, prześladowań i śmierci. Próbowano nawet zabić pamięć o bohaterach narodowych, grzebiąc ich w bezimiennych dołach śmierci. Jednak ci, którzy ocaleli dawali i nadal dają świadectwo prawdzie - powiedział.
Bp Guzdek podkreślił, że każda epoka ma swoich proroków, „którzy są wysłańcami Boga, będącego miłością”. - Drodzy Bohaterowie powstańczych walk. Postrzegamy Was jako proroków, którzy mają nam wiele do powiedzenia. Dziękujemy Wam, że zdaliście egzamin w czasie wojny i zdajecie go w czasie pokoju. Obroniliście się przed nienawiścią i chęcią odwetu. W waszych sercach zwyciężyła miłość i ewangeliczna zasada, aby zło dobrem zwyciężać – powiedział zwracając się do powstańców.
Ordynariusz wojskowy wyraził wdzięczność kombatantom za to, że wsiewają „ziarna miłości i przebaczenia w serca młodego pokolenia”. – Bez wzajemnego przebaczenia i pojednania nie ma przyszłości. Obyście i w naszej Ojczyźnie nigdy nie byli prorokami lekceważonymi - powiedział
Reklama
Na koniec bp Guzdek zaapelował o pokój. Przypomniał słowa Ojca Świętego Franciszka, który stwierdził, że mamy do czynienia „z III wojną światową prowadzoną w kawałkach”, i który stale przypomina, że jest ona „niczego nierozwiązującym szaleństwem”. - W ten szczególny wieczór, w przeddzień 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, w sercu niezłomnej Stolicy, skierujmy apel do wszystkich ludzi dobrej woli o zaprzestanie walk i rozlewu krwi w tak wielu rejonach świata. Nade wszystko jednak, prośmy usilnie Boga o dar pojednania i pokoju(…)Boże, uczyń nas świadkami prawdy i obdarz duchem wzajemnej miłości – zakończył.
Pod pomnik Powstania Warszawskiego przybyli przedstawiciele władz państwowych na czele z Prezydentem RP Bronisławem Komorowskim oraz prezydentem-elektem Andrzejem Dudą. We Mszy św. uczestniczyło liczne grono kombatantów, żołnierzy i uczestników Powstania Warszawskiego. Wspólnie modlili się przedstawiciele Sejmu i Senatu, członkowie rządu z premier Ewą Kopacz, wicepremierem Tomaszem Siemoniakiem, ministrem obrony narodowej. Obecna była prezydent miasta stołecznego Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Na Placu Krasińskich obecni byli generałowie Wojska Polskiego, komendanci i funkcjonariusze służb mundurowych policji, straży granicznej, straży ochrony kolei oraz służby celnej. Licznie przybyły poczty sztandarowe organizacji kombatanckich, oddziałów powstańczych i grup rekonstrukcyjnych oraz harcerze i mieszkańcy Warszawy.
Mszę św. koncelebrowali abp Henryk Hoser, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, bp Rafał Markowski, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej oraz bp Bronisław Dembowski emerytowany biskup diecezji włocławskiej.
Obecni byli ordynariusze wojskowi: bp Jerzy Pańkowski, prawosławny biskup polowy oraz bp Mirosław Wola naczelny kapelan ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego.
Po liturgii rozpocznie się apel poległych, a następnie koncert z muzyką z serialu „Czas honoru” według scenariusza i muzyki Bartosza Chajdeckiego.
Publikujemy treść homilii bp. Józefa Guzdka:
Reklama
„Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie” - powiedział o sobie Jezus. Wierny tej misji, prawdę głosił, prawdzie służył i przekonywał swoich uczniów o jej niezwykłej mocy. Mówił: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Zawsze czynił to z miłością. Do Niego więc można odnieść słowa proroka Izajasza, że przeszedł, przez życie dobrze czyniąc: „Nie złamał trzciny nadłamanej i nie zgasił knotka o nikłym płomyku”. Miłosierdzie było Jego drugim imieniem. Nie wszyscy jednak przyjmowali Jego naukę i sposób działania. Faryzeusze twierdzili, że Jezus jest za blisko grzeszników i celników. Również niektórzy Jego uczniowie nie akceptowali ewangelicznej zasady: „zło dobrem zwyciężaj”. Jakub i Jan chcieli bowiem, aby „ogień spadł z nieba i zniszczył” miasto, które nie chciało przyjąć Jezusa (por. Łk 9, 55-56). Ten jednak „zabronił im” tego wyjaśniając, że wiara i miłość są nierozłącznie związane z prawdą i wolnością. Szanując ludzka wolność Jezus nie ukrywał żalu jaki nosił w swoim sercu z powodu niezrozumienia i odrzucenia. Widać to w zdaniu, które wypowiedział o swoich rodakach z Nazaretu: „Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony”.
Bracia i Siostry, każda epoka i każdy naród mają swoich proroków. To wysłańcy Boga, który jest MIŁOŚCIĄ. Prorok, chociaż jest człowiekiem swojej epoki, to jednak znacznie ją wyprzedza. Widzi dalej i rozumie więcej. Głosi odważnie prawdę, ale też wie, że nie ma przyszłości bez wzajemnego przebaczenia i pojednania. Dlatego stanowczo będzie wzywał do zachowania przykazania miłości i odrzucenia zasady „oko za oko, ząb za ząb”. Jezus powiedział wprost: „Każde królestwo, wewnętrznie skłócone, pustoszeje. I żadne miasto ani dom, wewnętrznie skłócony, nie ostoi się” (Mt 12,25). Z perspektywy 71. lat jakie mijają od wybuchu Powstania Warszawskiego bardziej rozumiemy i doceniamy zbrojny czyn mieszkańców stolicy. Wszyscy oni: dorośli i młodzież, duchowni i świeccy, ludność cywilna, wojsko i harcerze zespolili się razem, aby oznajmić światu: „Jeszcze Polska nie zginęła!”. Swoją postawą i zaangażowaniem głosili, że wolność jest wartością tak cenną, że należy w jej obronie razem walczyć, razem przelewać krew a nawet ofiarować życie. Powstańcy, którzy przeszli przez piekło wojny, również po jej zakończeniu ponownie byli wtrącani w otchłań cierpienia, prześladowań i śmierci. Próbowano nawet zabić pamięć o bohaterach narodowych, grzebiąc ich w bezimiennych dołach śmierci. Jednak ci, którzy ocaleli dawali i nadal dają świadectwo prawdzie. Dziś wspominamy wszystkich poległych oraz zmarłych powstańców, a także pomordowaną ludność cywilną Warszawy i polecamy ich miłosiernemu Bogu. Na cmentarzach i w miejscach uświęconych męczeńską krwią, przed pomnikami i tablicami pamięci składamy świeże kwiaty i zapalamy znicze. W sposób szczególny miłością i czcią otaczamy żyjących świadków tamtych dni. Drodzy Bohaterowie powstańczych walk. Postrzegamy Was jako proroków, którzy mają nam wiele do powiedzenia. Dziękujemy Wam, że zdaliście egzamin w czasie wojny i zdajecie go w czasie pokoju. Obroniliście się przed nienawiścią i chęcią odwetu. W waszych sercach zwyciężyła miłość i ewangeliczna zasada, aby zło dobrem zwyciężać. To Wy, pomimo podeszłego wieku, dajecie świadectwo prawdzie i wciąż podejmujecie działania na rzecz pojednania i pokoju. Prof. Leszek Żukowski, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej tak powiedział: „My, jako «świadkowie historii», staramy się podczas spotkań w szkołach z młodzieżą polską i niemiecką, przestrzegać przed groźbą wojny i nieludzkiego traktowania człowieka przez człowieka”. Te słowa wybrzmiały 16 kwietnia br., gdy prezydent Joachim Gauck odznaczył dwudziestu powstańców Krzyżem Zasługi Republiki Federalnej Niemiec za wsiewanie ziaren miłości i przebaczenia w serca młodego pokolenia. Bez wzajemnego przebaczenia i pojednania nie ma przyszłości. Obyście i w naszej Ojczyźnie nigdy nie byli prorokami lekceważonymi! Bracia i Siostry, Papież Franciszek już kilka razy stwierdzał, że dziś „da się mówić o trzeciej wojnie światowej prowadzonej «w kawałkach», z przestępstwami, mordami, zniszczeniami...”. Przypominał też światu, że „wojna jest szaleństwem” i tak naprawdę niczego nie rozwiązuje. Wzywał, aby spojrzeć w twarz ofiarom wojny, a szczególnie dzieciom, kobietom i ludziom w podeszłym wieku. W ten szczególny wieczór, w przeddzień 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, w sercu niezłomnej Stolicy, skierujmy apel do wszystkich ludzi dobrej woli o zaprzestanie walk i rozlewu krwi w tak wielu rejonach świata. Nade wszystko jednak, prośmy usilnie Boga o dar pojednania i pokoju, powtarzając za papieżem Franciszkiem: Spraw, Panie, „aby nie powtórzyły się już błędy przeszłości, lecz aby wyciągnięto lekcję z historii, sprawiając, że coraz bardziej będą przeważały racje pokoju za pośrednictwem cierpliwego i odważnego dialogu”.
Boże, uczyń nas świadkami prawdy i obdarz duchem wzajemnej miłości.