Reklama

Wiara

W pogoni za śladami arki Noego

Wiara ludzkości w potop, który, jak się uważa, był kataklizmem mającym ukarać grzeszną ludzkość, pozostaje aktualna od wieków. Z taką wiarą ludzkość szuka śladów arki Noego.

Niedziela Ogólnopolska 2/2024, str. 28-29

[ TEMATY ]

Biblia

Adobe Stock

Góra Ararat i znajdujący się po stronie Armenii klasztor Khor Virap

Góra Ararat i znajdujący się po stronie Armenii klasztor Khor Virap

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Góra Ararat, „dach Turcji”, jest pierwszym miejscem wskazywanym zarówno przez badaczy ksiąg świętych trzech największych religii monoteistycznych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu, jak i szeroko pojęty świat naukowy.

Na obszarze Turcji, a konkretnie w prowincji Van, która swoimi granicami administracyjnymi obejmuje górę Ararat, dużą popularnością cieszą się regularnie organizowane sympozja naukowe poświęcone tematyce arki. Wśród prelegentów reprezentujących poglądy rabiniczne, koraniczne oraz często stojących w opozycji do nich świeckich archeologów tureckich w ostatnich latach pojawiają się również głosy polskich biblistów. Dla nas, Polaków, jest to powód do dumy z faktu, że mamy swój cenny wkład w dyskusję na tak nośny temat. Kwestią sporną nadal pozostaje zasięg kataklizmu. Istnieją różne opinie, w zależności od różnych przekonań na temat tego, czy potop miał zasięg globalny, czy regionalny. Nie ma natomiast większych wątpliwości co do miejsca, gdzie arka Noego miałaby się po potopie zatrzymać. Prawie jednomyślnie wskazywana jest właśnie góra Ararat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święta góra

Zapraszając pielgrzymów do wędrówki szlakami biblijnymi dzisiejszej Turcji, pragniemy rozpocząć od miejscowości Dogubayazit, skąd góra Ararat jest najlepiej widoczna. Tworzą ją dwa wierzchołki, wyższy znajduje się na wysokości 5137 m n.p.m. Na jednym z nich zachowała się formacja skalna swoim kształtem i rozmiarem przypominająca arkę Noego, którą znamy z opisów biblijnych. Jest to odkrycie współczesne, dokonał go dopiero w 1959 r. turecki kartograf Ilhan Durupinar podczas pracy nad zdjęciami lotniczymi regionu. Niemniej odkrycie to potwierdziło intuicję, która towarzyszyła pielgrzymom i podróżnikom przez stulecia. Wielokrotnie próbowano wspinaczek na Ararat w przekonaniu, że jest to święta góra i że właśnie na niej należy szukać ostatecznej destynacji arki po potopie. Odkrycie Durupinara przyczyniło się do obalenia tezy wysuwanej od czasów otomańskich, kiedy to twierdzono, że miejsca postoju arki należy szukać na górze Cudi znajdującej się w dystrykcie Silopi, w tureckiej prowincji Şirnak. Uczeni islamscy uznali jednak, że nastąpiło błędne rozumienie tekstu Koranu. Cudi nie jest specyficzną nazwą góry, ale oznacza „żyzne ziemie”, na których miała osiąść arka.

Reklama

Istnieje wiele hipotez i poglądów na temat ewentualnej pozostałości statku Noego, który w swej pierwotnej formie miał konstrukcję drewnianą. Pytanie, czy owa formacja skalna odkryta w XX wieku jest skamieniałą pozostałością arki, pozostaje nadal bez odpowiedzi. Narracje o potopie, podobne do opisów biblijnych, znajdziemy również w eposie o Gilgameszu, jednej z sumeryjskich legend. Wiele wzmianek nawiązujących do tego dramatycznego momentu w dziejach ludzkości odnajdujemy też na tablicach akadyjskich, babilońskich i asyryjskich. Świadectwa te prowadzą nas na obszar kultury Mezopotamii oraz do pierwszych założonych osad, w których mieliby zamieszkiwać kolejni potomkowie Noego. Twierdzi się, że jeden z synów Noego – Cham oraz jego potomkowie osiedlili się na terenach dzisiejszej Turcji.

Przypadkowe znaleziska

Badania archeologiczne rozpoczęto na tych terenach, niestety, dopiero w czasach współczesnych, a do największych odkryć dochodziło najczęściej przez przypadek, kiedy zadziwieni rolnicy zgłaszali różne znaleziska. Tak było, jeśli chodzi o osadę Göbekli Tepe w południowo-wschodniej Anatolii, odkrytą zaledwie 20 lat temu! Wykopane wysokie na 4 m kolumny, mnóstwo artefaktów, fragmenty zabudowań, finezyjne rzeźby oraz ludzkie szkielety prowadzą nas do cywilizacji zamieszkującej ten teren 11 tys. lat przed Chr. Początki osady sięgają ok. 9600-9500 przed Chr. i zdecydowanie prześcigają w rankingu pierwszeństwa uznane do tej pory za najstarsze miasto świata – Jerycho. Badacze historii religii twierdzą, że osada powstała jako dziękczynienie ludzkości za ocalenie po potopie. Znaleziska rzeźb, potwierdzające fakt, że mamy do czynienia nie tylko z osadami, ale także z miejscami kultu, wskazują na istnienie co najmniej sześćdziesięciu osad o podobnym znaczeniu.

Reklama

Samo Göbekli Tepe zostało w 2018 r. wpisane na Listę światowego dziedzictwa UNESCO, a wykopaliska w tym regionie nadal są prowadzone i co parę miesięcy dowiadujemy się o nowo otwartych stanowiskach archeologicznych. Göbekli Tepe stało się przełomowym odkryciem, jeśli chodzi o teorie na temat wierzeń ludów zamieszkujących Anatolię, czyli dzisiejszą Turcję. Gdy wędrujemy po najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej zachowanych stanowiskach archeologicznych Turcji, natrafiamy głównie na architekturę grecką i rzymską, naznaczoną silnym wpływem religii politeistycznych.

Henoteizm

Wierzenia oparte na mitologii, która w większości przypadków powstawała na tej ziemi, będąc inspirowana topografią Anatolii, są obecne w wielu dobrze zachowanych świątyniach z czasów greckich i rzymskich. Okazuje się jednak, że miejsca kultu datowane na epoki dużo wcześniejsze niż wpływy kultury hellenistycznej prowadzą nas ku budowlom sakralnym wskazującym na kult monoteistyczny. Jeśli nie moglibyśmy uczciwie nazwać kultów obecnych na obszarach popotopowych czystym monoteizmem, to z pewnością była to już forma henoteizmu, charakterystyczna dla „ojca wiary” – Abrahama.

Henoteizm, jako forma przejściowa religii między politeizmem a monoteizmem, charakteryzował wierzenia plemion aramejskich i występował zarówno na Bliskim Wschodzie, wśród plemion żydowskich, jak i właśnie w starożytnej Mezopotamii. Z badań prowadzonych przez religioznawców wynika, że czysty monoteizm wśród plemion żydowskich uformował się ostatecznie dopiero w VI wieku przed Chr. (czasy proroka Izajasza). W tym kontekście nie wydaje się zaskakujący fakt, że pierwotną religią plemion tureckich, zanim na te tereny dotarło chrześcijaństwo, a później islam, był tengryzm – forma monoteizmu bardzo zbliżona do tej Abrahamowej.

Reklama

Język turecki wraz z przyjściem islamu uległ silnym wpływom arabskim i perskim. Reforma, którą dzięki ogromnej pracy zespołu lingwistów wprowadził, wraz z ustanowieniem Republiki Turcji, Mustafa Kemal Pasza Atatürk, przywraca pierwotne terminy tureckie. I tak właśnie zamiast terminu Allah pojawia się Tengry, czyli Jedyny Bóg, Pan nieba.

Obecnie w Turcji promuje się powrót do mody na uczenie się i posługiwanie językiem arabskim. Z minaretów regularnie słychać nawoływania i modlitwę w języku arabskim, którą jednak ciągle niewielu rozumie. Prywatnie wśród Turków, którzy szczerze wyrażają swoje odniesienie do Boga, często usłyszymy spontaniczne Tengry w miejsce Allaha...

2024-01-09 11:42

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pokój

Niedziela legnicka 42/2012, str. 8

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

pokój

Bożena Sztajner/Niedziela

Obrzęd Pokoju następuje po modlitwie „Ojcze nasz”. Jest on przygotowaniem do przyjęcia Komunii św. i podobnie jak Modlitwa Pańska ściśle wiąże się z modlitwą eucharystyczną, w której to najczęściej w ciągu roku słyszymy prośbę do Ducha Świętego: „Pokornie błagamy, aby Duch Święty zjednoczył nas wszystkich przyjmujących Ciało i Krew Chrystusa”. Jest w tym zawarte pragnienie przyjęcia Komunii Świętej i pozostania w jedności z Bogiem, która nie jest możliwa bez jedności z człowiekiem. Z tego powodu brak zgody z naszymi bliźnimi przez złość, zawiść, zazdrość, gniew, nienawiść nie pozwalają w pełni zjednoczyć się z Jezusem. O tym samym przypomina nam dopiero co wypowiedziana przez całe zgromadzenie modlitwa „Ojcze nasz” w słowach „odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Dlatego tak ważne jest, aby przystępując do wspólnego składania Ofiary Eucharystycznej, każdy z nas był pojednany z bliźnimi. Sam Chrystus mówi do nas: Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! (Mt 5, 23-24).

Sam obrzęd jest prosty i składa się z dwóch części. Otwiera go modlitwa o pokój, która najczęściej zaczyna się od słów: „Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: «Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję»”. Jej zasadniczą treścią jest prośba o pokój i jedność Kościoła i świata. Wyraża ona również świadomość grzeszności proszących nie zważaj na nasze grzechy i moc wspólnoty Kościoła lecz na wiarę swojego Kościoła. To wiara Kościoła, a nie nasze osobiste przymioty i zasługi, jest podstawą tej modlitwy. Możemy mieć tylko nadzieję, że Pan, ze względu na swe miłosierdzie, zapomni nam grzechy a swoją łaskę oprze na wierze całej wspólnoty. Zwracamy się w niej przez kapłana do Chrystusa, bo tylko On może nas obdarzyć prawdziwym pokojem i tylko On może nas doprowadzić do pełnej Jedności. My często rozumiemy tę modlitwę jako prośbę o pokój, który tak naprawdę jest spokojem w naszym dniu codziennym, niekiedy myślimy o pokoju między państwami, ale Chrystus chce nas obdarzyć innym pokojem. Pan Jezus w Ewangelii św. Jana w rozdziale 14 mówi: Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Dar pokoju, jakim obdarza nas Chrystus jest pełniejszy i głębszy, taki który działa na nas od wewnątrz i uzbraja nas na trudne chwile życiowe, ale także daje nam siłę, aby głosić Ewangelię - aby być świadkiem Jezusa. Prosimy o Pokój dla siebie i dla Kościoła, aby się nim dzielić z innymi - aby stawać się z nimi jednością.

Druga część obrzędu to znak pokoju. Od reformy Soboru Watykańskiego II przywrócono znak do stosowania przez wszystkich wiernych uczestniczących w Eucharystii. Ma on nam przypomnieć, że na Mszy św. nie tylko przychodzimy po jedność z Jezusem, ale także tworzymy jedność, wspólnotę jako Kościół. Kapłan kieruje do nas słowa zachęty: „Przekażcie sobie znak pokoju”. Odwracamy się wówczas do osób stojących obok nas, by przekazać im znak pokoju. Gest ten, zgodnie z zaleceniem Kościoła, przekazujemy osobom stojącym najbliżej, ale obejmujemy nim wszystkich obecnych w kościele i cały Kościół. Szczególnie w tym momencie powinniśmy pomyśleć o tych, których skrzywdziliśmy, z którymi żyjemy w niezgodzie lub nieprzyjaźni. Nie lekceważmy tego gestu, bo jest on bardzo ważny. Gest pokoju nie może być zdawkowy, aby tylko go wykonać. W tym geście mamy zauważyć drugiego człowieka, naszego brata. Kłaniając się, czy też podając rękę mamy zwracać się ku człowiekowi, popatrzeć na niego, dostrzec go, otoczyć go miłością. Kiedy przekazuje się znak pokoju, można powiedzieć: „Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą” lub „Pokój z tobą”. Na te słowa odpowiada się: „Amen”. Pamiętajmy, że w tym geście poczynając od kapłana przekazujemy sobie pokój Chrystusowy i pragniemy otoczyć się wzajemną miłością jak nas naucza Jezus Chrystus, aby w Nim stać się prawdziwą jednością.

CZYTAJ DALEJ

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego życia

2024-04-15 13:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 18-21.

Sobota, 4 maja. Wspomnienie św. Floriana, męczennika

CZYTAJ DALEJ

Papież w Trieście: spotkanie z migrantami i osobami niepełnosprawnymi

2024-05-04 14:54

[ TEMATY ]

Watykan

Monika Książek

Biskup Triestu, Enrico Trevisi, ogłosił program wizyty papieża w stolicy Friuli-Wenecji Julijskiej 7 lipca z okazji 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech. Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, abp Giuseppe Baturi, zapowiedział tę podróż w styczniu br.

Podczas prezentacji programu 50. Tygodnia Społecznego Katolików we Włoszech, który odbędzie się w Trieście w dniach od 3 do 7 lipca, ogłoszono niektóre szczegóły programu wizyty papieża Franciszka. Ma on przybyć do Triestu 7 lipca. Wcześniej włoscy biskupi i wierni spędzą w Trieście cały tydzień pod hasłem: "W sercu demokracji. Uczestnictwo między historią a przyszłością" i będą wspólnie dyskutować o rozwoju kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję