Ksiądz Wojciech pochodzi z Głogowa, jednak do kapłaństwa przygotowywał się w stowarzyszeniu Cichych Pracowników Krzyża we Włoszech. Od października jest nowym odpowiedzialnym za Apostolat Centrum Ochotników Cierpienia i rozpocznie posługę w Głogowie.
Ważna część życia
– „Cichych” poznałem w wieku 8 lat, gdy przeprowadziłem się do parafii kolegiackiej w Głogowie, w której wspólnota zaczęła budowę domu. Później, gdy już powstał, dosyć często się w nim pojawiałem jako wolontariusz, uczestniczyłem w różnych inicjatywach, które organizowała wspólnota. Jednak dopiero po ukończeniu studiów i pierwszych doświadczeniach związanych z pracą, kiedy zacząłem intensywniej zastanawiać się nad tym, co zrobić ze swoim życiem i do czego Pan Bóg mnie wzywa, zdałem sobie sprawę, że „Cisi” ze swoim charyzmatem są ważną częścią mojego życia – mówi ks. Wojciech Grzegorek. – Uświadomiłem sobie, jak ważne jest dla mnie spotkanie z osobami niepełnosprawnymi. Usłyszałem wtedy w sercu taki głos, że skoro oni mogą być uśmiechnięci i radośni, to może ja również mogę przewartościować życie na tyle, by problemy i cierpienia nie były powodem do smutku, a wręcz przeciwnie – by były narzędziami w drodze do pełni życia i samorealizacji, która polega na upodobnieniu się do Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego – dodaje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nowe zadanie
Reklama
Ksiądz Wojciech Grzegorek święcenia kapłańskie przyjął w 2021 r. z rąk bp. Tadeusza Lityńskiego w głogowskiej kolegiacie. Po święceniach powrócił do Włoch, gdzie kontynuował studia w Rzymie i towarzyszył młodym Ochotnikom Cierpienia w pogłębianiu ich życia charyzmatem. W połowie października został mianowany nowym odpowiedzialnym za Apostolat Centrum Ochotników Cierpienia i rozpocznie posługę w Domu „Uzdrowienie Chorych” w Głogowie, gdzie odtąd będzie jego siedziba. – Po walnym zgromadzeniu stowarzyszenia, oprócz apostolatu w Polsce, do moich zadań będzie także należeć troska o apostolat na całym świecie – mówi kapłan. – Poprzednia odpowiedzialna s. Angela Petitti, podsumowując swoją posługę stwierdziła, że w czasie pełnionej kadencji, skupiła się przede wszystkim na Włoszech, dlatego pierwszym zadaniem, które powierza kolejnemu odpowiedzialnemu, jest dowartościowanie tych stowarzyszeń, które są poza Italią. Wszyscy w stowarzyszeniu zgodzili się z tą perspektywą, dlatego zaproponowałem, by od tej pory siedziba apostolatu była w Głogowie, co zostało pozytywnie przyjęte. Teraz stoi przede mną zadanie konkretnej realizacji łączenia różnych obowiązków, jednak do moich głównych zadań należy rola przewodniczącego Międzynarodowej Konfederacji Ochotników Ciepienia, która zrzesza wszystkie stowarzyszenia na świecie.
Chory apostołem
Reklama
Kiedy w listopadzie wspominamy Wszystkich Świętych, „Cisi” mają jeszcze jeden bardzo ważny powód do świętowania – rocznicę powstania. Główną myślą, która zaprowadziła bł. Luigiego Novarese do założenia stowarzyszenia, było zapewnienie kontynuacji Ochotnikom Cierpienia, którzy powstali jako pierwsi w 1947 r. w Rzymie. Trzy lata później 1 listopada 1950 r. ich założyciel powołał kolejną wspólnotę, która skupiała osoby, wyrażające pragnienie jeszcze głębszego oddania się Panu Bogu. Tak powstało stowarzyszenie Cichych Pracowników Krzyża. – Bł. Luigi Novarese wraz z współzałożycielką s. Elwirą Miriam Psorulla, nieprzypadkowo wybrali taką symboliczną datę, gdyż w tym dniu Pius XII na placu św. Piotra ogłosił dogmat o Wniebowzięciu NMP. Chodziło o to, aby Apostolat Ochotników Cierpienia miał zawsze zapewnioną kontynuację, by były osoby, które całkowicie poświęcają się Panu Bogu, żyjąc według rad ewangelicznych. W ten sposób powstała pierwsza wspólnota w Kościele, która umożliwiała konsekrację chorym i niepełnosprawnym, co w tamtym czasie było przełomowym wydarzeniem – wyjaśnia ks. Wojciech. – Do stowarzyszenia należą zarówno osoby zdrowe, jak i chore, świeccy i osoby duchowne. Fundamentem, na którym opiera się działalność, jest prawda o tym, że cierpienie złożone w ofierze przez chorego jest uczestnictwem w Paschalnym Misterium Chrystusa i czyni go apostołem, czyli aktywnym podmiotem ewangelizacji w Kościele, co jest świadectwem wartości cierpienia w ludzkim życiu – dodaje nowy odpowiedzialny.
Trzy „r”
Cisi Pracownicy Krzyża w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej szczególne miejsce odnaleźli w Głogowie, gdzie w 2003 r. został otwarty Dom „Uzdrowienie Chorych”. – Główną działalnością ośrodka są turnusy, które w ostatnim czasie określamy zabawnym mianem trzech „r” – rehabilitacyjno-rekolekcyjno-rekreacyjne. Ich celem jest całościowa służba człowiekowi potrzebującemu. W części rehabilitacyjnej dbamy o zdrowie fizyczne uczestników. W czasie dwutygodniowego pobytu, dwa dni przeznaczone są na rekolekcje, ale oprócz tego w domu jest codzienna Msza św., spowiedź, a także możliwość dłuższej rozmowy z kapłanem. Ostatnia część to rekreacja – wszelkie działania, które służą stworzeniu wspólnoty, bo takie całościowe podejście do osoby przekazał nam bł. Luigi Novarese, który podkreślał, że osoba cierpiąca nie potrzebuje tylko wsparcia medycyny, ale ma również potrzeby duchowe. Każdego roku w turnusach uczestniczy w sumie ok. 1200 osób. Oprócz tego dom jest otwarty na inne spotkania. Co roku odbywają się rekolekcje kapłańskie, nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. oraz innych wspólnot, które działają w diecezji – opowiada ks. Wojciech.
Pierwszy w stowarzyszeniu
Rozwój wspólnoty w Polsce oraz powstanie domu w Głogowie, „Cisi” zawdzięczają śp. ks. Januszowi Malskiemu i ks. Ryszardowi Dobrołowiczowi. Ks. Janusz odszedł do Domu Ojca 3 lata temu. Był pierwszym Polakiem w stowarzyszeniu Cichych Pracowników Krzyża, który kończył przygotowanie do kapłaństwa we Włoszech. Po ich opatrznościowym spotkaniu w Rzymie, ks. Ryszard Dobrołowicz odwiedził inne domy wspólnoty we Włoszech i zapadła decyzja, aby jemu powierzyć budowę podobnego domu w Głogowie. Początkiem działalności Centrum Ochotników Cierpienia w Polsce była pielgrzymka chorych i niepełnosprawnych m.in. z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, która w 1987 r. udała się na rekolekcje prowadzone przez ks. Janusza do Re, gdzie Novarese wybudował pierwszy na świecie dom rekolekcyjny bez barier architektonicznych oraz do Rzymu na 40-lecie obchodów Ruchu i spotkanie z Janem Pawłem II. Stowarzyszenie w diecezji erygował bp Józef Michalik. W 1989 r. rozpoczęto budowę Domu „Uzdrowienia Chorych” im. Jana Pawła II przy kolegiacie w Głogowie, a w 1997 r. przy parafii zamieszkali ks. Janusz Malski wraz z siostrami stowarzyszenia Cichych Pracowników Krzyża: Polką, s. Małgorzatą Malską, i Włoszką, s. Marią Teresą Neato. Ks. Janusz zajmował się wykańczaniem domu, a jednocześnie dbał o ochotników cierpienia, którzy byli w Polsce.
Świętość w codzienności
Ks. Wojciech Grzegorek ostatnio głosił rekolekcje w Głogowie skierowane do przewodniczących i członków zarządów diecezjalnych Centrów Ochotników Cierpienia. Nowy odpowiedzialny przypominał na czym polega ta funkcja i jakie są zadania przewodniczącego. W części szkoleniowej był czas na świadectwo członków zarządu z Włoch, część druga była natomiast bardziej duchowa. – Towarzyszyło nam hasło, że „apostolat nie potrzebuje superbohaterów, ale świętych”. Skupiliśmy się na adhortacji apostolskiej papieża Franciszka Gaudete et exultate, która mówi o tym, że każdy z nas jest powołany do świętości w codzienności. Zastanawialiśmy się w jaki sposób, poprzez małe kroki, każdy z nas jest wezwany, by kroczyć do świętości, która jest bardzo potrzebna w Apostolacie Centrum Ochotników Cierpienia. Tym, co pomogło mi przyjąć nominację to świadomość, ilu ludzi modli się i ofiaruje cierpienia w intencji stowarzyszenia, by charyzmat cały czas żył, rozwijał się i przynosił dobre owoce – kończy ks. Wojciech.