Reklama

Niedziela Rzeszowska

Niech mądrości nam nie zabraknie

Niedziela rzeszowska 32/2023, str. VI

[ TEMATY ]

felieton

Archiwum Mariana Salwika

Marian Salwik

Marian Salwik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce nie ma wyborów „nieważnych”. Dotyczy to zwłaszcza wyborów parlamentarnych, bo choć głową państwa polskiego jest prezydent, to prawo stanowi dwuizbowy parlament (Sejm i Senat). Prezydent to prawo, w postaci ustaw, akceptuje swoim podpisem lub wetuje, może je też skierować do Trybunału Konstytucyjnego w celu zbadania zgodności przyjętych ustaw z Konstytucją RP. Wykonawcą prawa jest rząd pod przewodnictwem premiera, utworzony przez wybraną w wyborach większość parlamentarną. Bez względu na opcję polityczną tej większości, jeżeli jest ona znacząca, to rząd ma mocny mandat do sprawowania władzy, jest silny i stabilny.

Błogosławieństwem dla państwa, narodu i społeczeństwa jest sytuacja, gdy rząd – silny i stabilny, charakteryzujący się mocnym mandatem parlamentu, a więc także wyborców – realizuje politykę rozumianą jako „roztropną troskę o dobro wspólne”, przy czym dobro wspólne „obejmuje sumę tych warunków życia społecznego, dzięki którym jednostki, rodziny i zrzeszenia mogą pełniej i łatwiej osiągnąć swoją własną doskonałość” (za: Jan Paweł II, encyklika Laborem exercens oraz adhortacja apostolska Christifideles Laici) „w trosce o człowieka i dobro wspólne” – Dokument Konferencji Episkopatu Polski przygotowany przez Radę ds. Społecznych, 13.03.2012 r.). Przywołuję jako źródło encyklikę i adhortację św. Jana Pawła II oraz dokument KEP, by podkreślić, że takie uprawianie polityki, w tym stanowienie prawa i jego wykonywanie, nie jest jakąś ideą nie do zrealizowania. Owszem, to jest trudne wyzwanie dla sprawujących władzę, osobliwie: dla chrześcijan sprawujących władzę.

Często słyszy się jednak, że „oni wszyscy”, czyli zajmujący się polityką, są tacy sami. Łatwo wtedy o dezercję, bo od nas, szarych obywateli, rzekomo i tak nic już nie zależy. Tymczasem trzeba mądrości, i wierzę, że nam jej nie zabraknie, by pośród pozornie „takich samych”, bilansując ich dotychczasowe dokonania, wybrać tych, którzy, choć nie są może idealni, to jednak nie zaprzedadzą Polski obcym władcom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-08-01 08:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znak Jonasza

Niedziela szczecińsko-kamieńska 9/2024, str. VI

[ TEMATY ]

felieton

Leszek Wątróbski

Przemysław Fenrych

Przemysław Fenrych

Nie wolno nam unikać refleksji nad tym, jak urządzić świat po wojnie w Ukrainie.

Pełnoskalowa wojna w Ukrainie trwa już dwa lata. W lutym minęło także 10 lat od najbardziej krwawych wydarzeń na kijowskim Majdanie Niezależności, od zajęcia przez rosyjskie „zielone ludziki” Krymu i Donbasu, od złamania wszystkich międzynarodowych traktatów zapewniających Ukrainie niezależność i integralność. Ta wojna jest już dziesięcioletnia, dramat niemiłosiernie rozciąga się w czasie. Cała dekada – dzieciaki z tamtego czasu są już dorosłe, wiele z nich walczy i ginie w tej wojnie! Jak długo to jeszcze potrwa? Co z niej wyniknie, jak zmieni się świat, jak zmienimy się my? Ta wojna nas niszczy, nawet jeśli jesteśmy z dala od bezpośrednich działań wojennych.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26

[ TEMATY ]

świadectwa

#świadectwo

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Był to najlepszy wynik Chorwacji w tym konkursie. Po powrocie do kraju Purišić przyjęty został jak bohater. Premier Andrej Plenković zapowiedział, że państwo przyzna mu premię w wysokości 50 tys. euro. Jednak artysta zrezygnował z tych pieniędzy i przekazał je dwóm placówkom leczącym nowotwory.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję