Reklama

Felietony

Zanim wydamy opinię…

Rozdźwięk między deklarowaną pobożnością a systemem wartości wciąż przynagla do pracy nad sumieniami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzyło się to w sklepie. W kolejce stało kilka osób, w tym matka z kilkuletnim synem. W pewnej chwili chłopiec zaczął się nerwowo zachowywać, krzyczał. Matka nie mogła go uspokoić, narastało napięcie. Jedna z pań, która stała w kolejce, zaczęła głośno krytykować matkę, że źle wychowuje swoje dziecko, dopuszczając do takiego zachowania. Wśród czekających osób była także siostra zakonna, która bardzo dobrze znała chłopca i jego rodzinę. Zdecydowanie stanęła w obronie jego i matki. Oburzonej pani powiedziała, że nie powinna ich krytykować, ponieważ nie zna złożonych uwarunkowań. Chłopiec ma autyzm i takie niekontrolowane zachowania zdarzają mu się niezależnie od właściwie stosowanych metod wychowawczych i korzystania z terapii, a jego rodzice z ogromnym oddaniem i miłością troszczą się o swoje dzieci. Nie wiem, jakie refleksje ta sytuacja spowodowała u świadków zdarzenia. Niestety, rodzice wspomnianego chłopca – kiedy mają trudności z opanowaniem emocjonalnych stanów syna – wielokrotnie spotykają się z negatywnymi reakcjami w sklepach, środkach komunikacji, na ulicy i w kościele. Bywa jednak, że informacja, iż syn ma autyzm, skutkuje większą wyrozumiałością.

Ta historia mi się przypomniała, kiedy rozmawiałem w biurze parafialnym z narzeczonymi przygotowującymi się do zawarcia sakramentu małżeństwa. Okazało się, że narzeczona, gdy uczęszczała do szkoły średniej, została wypisana z lekcji religii. Na pytanie: dlaczego?, odpowiedziała, że katecheza była na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej, a do szkoły dojeżdżała autobusem i dlatego została wypisana przez rodziców z katechezy. Pomyślałem i nawet stwierdziłem, że to nielogiczne uzasadnienie. Nikt przecież nie wypisuje syna lub córki z lekcji matematyki albo języka polskiego, ponieważ nie pasuje im dojazd do szkoły na te zajęcia. Należy raczej uznać, że rezygnacja z lekcji religii następuje z uwagi na brak dostrzegania wartości, które ona niesie, a w konsekwencji rodzi się pytanie o wiarę w Boga. W tych okolicznościach pojawiła się we mnie także wątpliwość co do religijnej motywacji zawarcia sakramentu małżeństwa. Dłuższa i szczera rozmowa, a zwłaszcza otwartość kandydatki do małżeństwa, pozwoliła inaczej na nią spojrzeć. Okazało się bowiem, że powód rezygnacji z lekcji religii był bardziej złożony niż wcześniej deklarowany. Otóż ojciec narzeczonej jest ateistą, a matka osobą obojętną religijnie. Mimo takich rodzinnych doświadczeń ta kobieta pragnęła zawrzeć sakrament małżeństwa i ochrzcić swojego syna, nie zwracając uwagi na sprzeciw ze strony ojca, który próbował na niej wymóc, aby odłożyła decyzję o chrzcie, aż dziecko dorośnie i samo o nim zadecyduje. Na moje pytanie, skąd u niej takie pragnienie, powiedziała, że oglądała kiedyś film religijny, który zostawił w niej duchową tęsknotę za Bogiem i wiarą. Pozytywny wpływ miały także spotkanie z księdzem podczas szkolnych rekolekcji, kiedy jeszcze chodziła na katechezę, oraz oddziaływanie narzeczonego.

Pomyślałem wówczas, że łatwo kogoś zaszufladkować, nie znając szerszego kontekstu i złożonych ludzkich doświadczeń. Dla mnie to kolejna życiowa lekcja, że trzeba starać się ludzi poznać, zanim się ich oceni. Myślę, że w duszpasterstwie parafialnym każdy ksiądz ma wiele takich doświadczeń. Bliższe poznanie ludzkich historii – ze złożonymi uwarunkowaniami – pomaga z większą cierpliwością ich wysłuchać i lepiej zrozumieć. Mam także nadzieję, że moje przyznanie się do błędu w ocenie narzeczonych również ich ośmieliło do odważnego nazywania rzeczy po imieniu. Na koniec zapytałem, czy mogę o tej rozmowie napisać. Otrzymałem zgodę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-07-17 14:39

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron nienarodzonych

Łaska dociera również do dzieci nienarodzonych za pośrednictwem wiary i woli rodziców.

Piętnaście lat minęło od ukazania się listu Konferencji Episkopatu Polski zatytułowanego Otoczmy troską życie człowieka, który był skierowany do Kościoła w Polsce z okazji Niedzieli Świętej Rodziny. Zapamiętałem ten tekst, ponieważ poruszył mnie i osoby, z którymi o nim rozmawiałem. Zadzwoniła do mnie znajoma i powiedziała, że jej ojciec po powrocie z kościoła przyznał, iż wiele lat czekał na takie słowa. Chodziło mu głównie o fragment: „Wyczekujący narodzin dziecka często doświadczają dramatu poronienia samoistnego. Każdego roku dotyka on w Polsce około 40 tysięcy rodzin. Zważywszy, że powodowany nim ból dotyka również rodziców i teściów, każdego roku cierpi w Polsce z tego powodu około 250 tysięcy osób. Usilnie prosimy w ich imieniu lekarzy i administrację szpitali, aby zechcieli uszanować ich ludzkie i rodzicielskie uczucia. Tym bardziej że poronienie samoistne często dotyka młode małżeństwa, które leczyły się, modliły i z niepokojem oczekiwały szczęśliwej chwili porodu. W takich wypadkach stajemy więc nie wobec «jednostki chorobowej», ale wobec rodziców, dziadków, a często też wobec (...) rodzeństwa, którzy boleśnie przeżywają śmierć oczekiwanego i już kochanego przez nich dziecka, które ma prawo do szacunku i godnego traktowania. Natomiast ich niezbywalnym prawem jest pożegnać, opłakiwać i pochować to dziecko. To są światowe standardy. Dziecko należy do rodziny! Rodzina ma prawo do pomocy duszpasterzy w zorganizowaniu godnego pochówku, a także życzliwego przyjęcia jej prośby o wydanie ciała dziecka przez odpowiednie władze szpitalne. Apelujemy o ludzką wyobraźnię”.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

W Rokitnie uczczono NMP Królową Polski

2024-05-03 23:30

[ TEMATY ]

3 Maja

Zielona Góra

Rokitno

bp Bronakowski

Angelika Zamrzycka

Rokitno

Rokitno

W Uroczystość NMP Królowej Polski w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie bp Tadeusz Bronakowski przewodniczył Mszy św. i modlitwie w intencji Ojczyzny oraz o trzeźwość rodzin.

Tego dnia odbyło się zakończenie pielgrzymki o trzeźwość w rodzinach, która zmierzała w ostatnich dniach ze Szczecina do Rokitna. Eucharystii, która odbyła się w bazylice rokitniańskiej, przewodniczył bp Tadeusz Bronakowski, biskup pomocniczy diecezji łomżyńskiej, który jest przewodniczącym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. W koncelebrze był też biskup pomocniczy naszej diecezji – bp Adrian Put. Tradycyjnie na zakończenie uroczystości na wzgórzu rokitniańskim wystrzelono salwy armatnie ku czci Matki Bożej Królowej Polski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję