Reklama

Listy

Dokąd zmierza ludzkość?

Pan Leszek Kotlarski z Krakowa pisze:

Niedziela Ogólnopolska 28/2023, str. 36

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydaje mi się, że nastał czas, aby zapytać, dokąd zmierza ludzkość?
I jest to kwestia nie tylko polityki, filozofii czy wiary, ale głębszego, wspólnego spojrzenia na ziemską rzeczywistość.
Bóg stworzył człowieka do wolności. Nie dał mu żadnych ograniczeń z wyjątkiem zakazu spożycia z drzewa poznania dobra i zła jako Jego woli. Człowiek jednak postąpił wbrew tej woli Boga, dokonując własnego wyboru. Poznał zło, utracił wolność raju. Na ziemi wszakże żył w wolności przez tysiąclecia, chwaląc Boga i wybierając dobro wpisane w nią z natury. Aż wzmogła się niegodziwość, jako wytwór wolności zła, i nastąpił potop. Bo niegodziwość owładnęła wszystkich (por. Rdz 6, 12). Pozostał Noe. Powróciła prawość i wolność. Nastał czas rozwoju Sumeru, Egiptu, Chin, Babilonu, Fenicji, a potem czas Abrahama i Izraela, Rzymu, w Afryce – Etiopii, Kartaginy, w Ameryce – ludów ery prekolumbijskiej. W historii tych wszystkich narodów przeplata się wolność ze zniewoleniem, ale zauważmy – wolność jest ich zaczynem, stopniowo zaś wyłania się samowładztwo z tendencją różnorodnego ograniczania człowieczej wolności. Ale był to proces odwracalny. Upadały jedne królestwa, wzrastały nowe. Bóg prowadził ludy, dopuszczając tę zmienność tak, aby zawsze odradzało się dobro. Tylko raz interweniował, radykalnie niszcząc Sodomę i Gomorę. Stopniowo nastał jednak czas, gdy coraz bardziej złożone stosunki międzyludzkie zaczęły zaburzać tę równowagę. I wówczas przyszedł Chrystus, przynosząc miłość jako źródło dobra, i świat łaciński stał się przestrzenią personalistyczną. Trwało to przez dwa tysiąclecia.
Minął ten czas i człowiek nagle, w skali globalnej, powiedział Bogu: „Nie! Sami ułożymy ten świat tak, aby stał się rajem”. Skutki? Narastające skomplikowanie życia przez bezwzględne – z eksploatacją drugiego – dążenie, wręcz pęd, do posiadania, radykalne podziały i zmagania z mnożonymi przez uwolnione zło przeciwnościami.
Rozwój technologii cyfrowych czy sztucznej inteligencji zamiast służyć dobru pozwala – z ominięciem norm moralnych – chwytać bezwiednie reagującą ludzkość w kleszcze ścisłej kontroli. Jawi się, jeszcze przez mgłę, apokaliptyczny znak Bestii – czip osobisty, poddający każdego centralnej inwigilacji: myśli, kroków i czynów. Ujawnia się teraz najgłębsza przyczyna zaplątania świata: kształtowanie przyszłości z odrzuceniem Boga niesie w sobie kolejny, po zniewoleniu, znak ostrzegawczy o błędnej drodze ludzkości – niezdolność do rozładowywania napięć i narastających zagrożeń. Aby zatem wrócić na Bożą drogę, potrzeba wrócić do otwarcia się na przykazanie miłości. Miłości, która rozwiązuje wszystkie problemy (por. 1 Kor 13, 4-8). Czy ludzkość jest do tego jeszcze zdolna?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-07-03 17:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do kościoła podczas nabożeństwa

2024-05-13 23:53

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

40-latek wszedł z nożem do kościoła w Czaplinku, gdy odbywało się nabożeństwo pierwszokomunijne. Mężczyzna został zatrzymany. Był pijany. W organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu – poinformowała PAP w poniedziałek oficer prasowa KPP w Drawsku Pomorskim asp. Karolina Żych.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, ok. godz. 17.45 w kościele w centrum Czaplinka (woj. zachodniopomorskie).

CZYTAJ DALEJ

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór jedności Trójcy Świętej

2024-04-16 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 17, 11b-19.

Środa, 15 maja

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję