Reklama

Jan Paweł II

Wyróżnieni za przekaz prawdy

Za niepodważalny i widoczny każdego dnia wkład w mówienie prawdy o pontyfikacie św. Jana Pawła II Zakon św. Pawła Pierwszego Pustelnika, Radio Maryja, Telewizja Trwam, Nasz Dziennik oraz Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu otrzymały wyróżnienia „Święty Jan Paweł II. Odkrywajmy Prawdę”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyróżnienia przyznali metropolita częstochowski abp Wacław Depo i powołana przez niego Fundacja Instytut Mediów. Podczas uroczystości, która odbyła się 24 marca w bastionie św. Barbary na Jasnej Górze, laureaci otrzymali statuetki „Veni Sancte Spiritus”.

Obraz wielkości

– Wołanie Ojca Świętego: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!”, z pl. Zwycięstwa w Warszawie 2 czerwca 1979 r. jest we mnie, dlatego postanowiłem z pomocą moich współpracowników, że będziemy nagradzać tych, którzy na co dzień dają świadectwo prawdzie przez życie prawdą – podkreślił abp Depo, inicjator wydarzenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Od kilku miesięcy, z różnym natężeniem medialnym, jesteśmy bombardowani informacjami o życiu papieża Polaka. Słowa klucze to: „tolerował”, „krył”, „nie reagował”; słowa, które mają wywołać w nas emocjonalny niepokój, zasiać wątpliwości i podważyć zaufanie. Właśnie teraz możemy dać piękne świadectwo o nim. Mamy doskonałą okazję przypomnieć postać największego z Polaków, jego nauczanie i wkład w rozwój naszej cywilizacji. Jako Europejczycy tej części kontynentu i Polacy jemu zawdzięczamy wolność – powiedział Mariusz Książek, prezes Zarządu Fundacji Instytut Mediów. Zwrócił uwagę, że „z pozoru trudny czas owocuje kolejnym dobrem – obrazem, jak wielki był św. Jan Paweł II”.

Konfrontacja

Laudację przed wręczeniem nagrody Radiu Maryja, Telewizji Trwam, Naszemu Dziennikowi oraz AKSiM w Toruniu wygłosił wykładowca tej uczelni prof. Janusz Kawecki.

Skonfrontował on posługę toruńskich dzieł z „proroczymi słowami” kard. Karola Wojtyły z 1976 r.: „Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem i anty-Kościołem, Ewangelią i jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Boskiej Opatrzności. To czas próby, w który musi wejść cały Kościół, a polski w szczególności. Jest to próba nie tylko naszego Narodu i Kościoła. Jest to w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską ze wszystkimi jej konsekwencjami: ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów”.

Reklama

– To dzięki Radiu Maryja i dziełom medialnym powstałym i rozwijającym się w klimacie stworzonym przez tę katolicką rozgłośnię mogliśmy się do tej konfrontacji przygotować i skutecznie przeciwstawiać złu. (...) Rezultat tego zamyślenia jeszcze bardziej uświadamia nam, jak bardzo powinniśmy być wdzięczni Panu Bogu i ludziom te dzieła tworzącym za ten wyjątkowy dar, którym jest Radio Maryja – ocenił laudator.

Pragniemy szukać prawdy

– Jesteśmy wdzięczni za to wyróżnienie. Odbieramy je najpierw jako docenienie łaski Bożej, która dokonała się przez lata działalności Radia Maryja i pozostałych dzieł – przyznał o. dr Zdzisław Klafka, redemptorysta, rektor AKSiM w Toruniu. Stwierdził, że „dzisiaj to Pan Bóg otrzymuje uwielbienie za to, że znalazł ludzi, którzy byli posłuszni Bożym natchnieniom Ducha Świętego”. – Pragniemy odważnie szukać prawdy, bez względu na to, czy jest się za to chwalonym czy też nie. To jest obowiązek sumienia – zadeklarował o. Klafka w imieniu laureatów ze środowiska toruńskiego.

DNA świętości

Laudację przed wręczeniem nagrody Zakonowi św. Pawła Pierwszego Pustelnika wygłosił o. dr hab. Michał Legan, paulin, kierownik Redakcji Audycji Katolickich TVP.

Przywoławszy maksymę jednego z mędrców: „Człowiek staje się tym, czego strzeże”, wezwał, aby „strzec tajemnicy życia, pontyfikatu i powołania św. Jana Pawła II. Od tego strzeżenia będziemy się stawali takimi jak on”. – Zakon, który strzeże tak wielkiego dobra, ma w sobie już DNA tej świętości i tej wielkości – dodał.

Paulin wyraził dumę z faktu, że na Jasnej Górze pamięć o Janie Pawle II trwa, jest przechowywana, otoczona troską, a nawet miłością. Zdaniem o. Legana, św. Jan Paweł II „na nowo ufundował znaczenie Jasnej Góry, nazywając ją ołtarzem, konfesjonałem, domem”.

Reklama

Laudator zwrócił również uwagę na to, że szczególnym wymiarem prawdy jest jej odkrywanie. – Prawda to nie idea filozoficzna. Prawda to Osoba – Jezus Chrystus – podkreślił.

Dziedzictwo wolności

Ojciec Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów, gdy odbierał statuetkę, powiedział, że „każde wyróżnienie jest także zobowiązaniem”. – Dlatego przyjmujemy tę statuetkę jako wspólnota zakonna w duchu zobowiązania do podejmowania tego ogromnego dziedzictwa, które wpisał w historię i rzeczywistość Jasnej Góry oraz całego paulińskiego zakonu św. Jan Paweł II – powiedział. Ojciec generał zaznaczył, że „ogromne dziedzictwo Jana Pawła II wpisane w Jasną Górę to dziedzictwo wolności”, które paulini niosą do siedemnastu krajów na świecie.

Obrona tożsamości

Słowo do uczestników uroczystości skierował także ks. prof. Paweł Bortkiewicz, wykładowca Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Odczytał je ks. Mariusz Bakalarz, prezes Zarządu Instytutu NIEDZIELA.

Ksiądz Bortkiewicz zauważył, że odzieranie św. Jana Pawła II z autorytetu „ma na celu rozbicie naszej wspólnoty wartości, wiary i kultury. Dlatego obowiązek obrony pamięci o św. Janie Pawle II jest imperatywem obrony naszej tożsamości. My nie bronimy papieża, którego świętość i wielkość jest niepodważalna. My jesteśmy zobowiązani do tego, by bronić siebie przed utratą pamięci i tożsamości”.

Duchowny uznał: „Potrzeba nam mobilizacji sił i potrzeba zauważania tych instytucji i tych osób, które broniąc nauki Kościoła, bronią prawdy o człowieku”. Dostrzegłszy laureatów oraz dzieło promowania przez nich osoby i myśli papieża Polaka, podziękował „za wszelkie dobro płynące z duchowej stolicy Polski i z sanktuarium toruńskiego”.

Musimy wypełnić tę prośbę

Ksiądz Bortkiewicz wskazał także na konieczność rzetelnego odczytania i zrealizowania prośby św. Jana Pawła II z krakowskich Błoni z 1979 r.: „Zanim stąd odejdę, proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością, taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym; abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili; abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy”. Podsumował: „Papież prosił nas wtedy, ale papieska prośba brzmi o wiele mocniej, niż gdyby to było żądanie. Tę prośbę jesteśmy bezwzględnie i bezwarunkowo zobowiązani wypełnić”.

Partnerami wydarzenia były Kasa Stefczyka i Fundacja Stefczyka.

Materiał wideo jest dostępny na stronie internetowej: www.tv.niedziela.pl .

2023-03-28 13:18

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II do rodaków

Musicie od siebie wymagać

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję