ROSYJSKA AGRESJA
Putin kradnie elektrownię
Władimir Putin podpisał dekret nakazujący rosyjskiemu rządowi przejęcie kontroli nad ukraińską, okupowaną przez Rosję, elektrownią atomową w obwodzie zaporoskim i przekazanie jej na „własność federalną”. Zgodnie z dokumentem do 1 stycznia 2028 r. rosyjski rząd ma zapewnić przekazanie elektrowni i jej obiektów na własność utworzonej spółce córce – korporacji Rosatom. Ukraiński koncern Enerhoatom zastrzegł, że dekret Putina jest nieważny z mocy prawa. Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wydał dekret o nieważności wszystkich rosyjskich aktów prawnych naruszających suwerenność i integralność terytorialną tego kraju. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, pracownicy okupowanej elektrowni są zmuszani groźbami do przyjmowania rosyjskich paszportów, a także zawierania umów o pracę z korporacją Rosatom. „Rosyjscy okupanci stale wywierają presję psychiczną na osoby z personelu elektrowni” – oświadczono.
w.d.
BEZPIECZEŃSTWO
Szanse na atom
Reklama
Polska ma realne szanse na udział w natowskim programie Nuclear Sharing, który jest elementem polityki Sojuszu w zakresie odstraszania jądrowego. Przedstawiciele Polski rozmawiali o tym z USA. Amerykanie nie mówią „nie”, widząc, że Polska odgrywa coraz istotniejszą rolę w stabilizacji polityki bezpieczeństwa w regionie. Program ten umożliwia udostępnienie głowic jądrowych państwom członkowskim nieposiadającym własnej broni jądrowej. Od listopada 2009 r. w ramach Nuclear Sharing amerykańska broń jądrowa znajduje się na terenie Belgii, Niemiec, Włoch, Holandii i Turcji. Nuclear Sharing został zapoczątkowany w latach 50. W przypadku wybuchu wojny siły zbrojne państw korzystających z programu będą upoważnione do użycia broni jądrowej za pozwoleniem rządu USA. Prezydent Andrzej Duda przyznał, że „temat jest otwarty”. Udział w programie wzmocniłby nasz potencjał odstraszający. Nuclear Sharing nie rozszerza grupy państw, które dysponują bronią nuklearną. To broń amerykańska, tylko zlokalizowana na terenie innego kraju. /w.d.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
ZIMNA WOJNA
Eksploatują Afrykę
Stany Zjednoczone oskarżyły Rosję o eksploatację zasobów naturalnych w Republice Środkowoafrykańskiej, Mali, Sudanie i innych afrykańskich krajach w celu sfinansowania wojen. Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield ujawniła podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, że to najemnicy z rosyjskiej tzw. Grupy Wagnera eksploatują zasoby naturalne w Afryce, a nieuczciwe zdobycze są wykorzystywane do finansowania machiny wojennej Moskwy w Afryce, na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie. Posiedzenie RB ONZ poświęcone było finansowaniu grup zbrojnych przez nielegalny handel zasobami naturalnymi w Afryce. Na początku tego tygodnia 193-osobowe Zgromadzenie Ogólne ONZ miało głosować nad projektem rezolucji potępiającej anektowanie przez Rosję czterech częściowo okupowanych regionów na Ukrainie, po przeprowadzeniu przez Moskwę pseudoreferendów. Rosja ma prawo weta, dlatego sprawa rezolucji jest przesądzona.
j.k.
OPINIA
Więzienie atakuje
Nie można powiedzieć, że ryzyko użycia przez Rosję taktycznej broni jądrowej nie istnieje, ale przywódcy czołowych krajów świata ostrzegli Federację Rosyjską przed jej niszczycielskimi skutkami. Tymczasem minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w rozmowie z Forbesem zwrócił uwagę, że Rosja „to nie druga armia świata, to żebracy, maruderzy i gwałciciele. To więzienie, które zaatakowało Ukrainę”.
j.k.
KAMPANIA INFORMACYJNA
Rozsiewają fałsz
Reklama
„Głównym winowajcą rosnących cen energii jest Władimir Putin i jego polityka instrumentalnego wykorzystania energii jako broni. (...) Wywołany przez Putina kryzys energetyczny trwa od 2021 r. Został znacząco pogłębiony w lutym 2022, w efekcie wybuchu wojny na Ukrainie” – czytamy w oświadczeniu Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. Komitet rozpoczął kampanię edukacyjno-informacyjną „Walczymy o polską niezależność”. Wskazuje, że Europę zalewa fala fałszywych informacji o kryzysie energetycznym. Rosja chce spotęgować uczucie niepewności związane z potencjalnymi problemami w dostawach energii elektrycznej, gazu, węgla, a nawet poważnymi blackoutami. „Kremlowska propaganda wykorzystuje obawy, czy to przed wzrostem cen gazu, czy przed jego brakiem, do destabilizacji i podsycania niepokojów społecznych” – tłumaczą inicjatorzy kampanii.
j.k.
REPARACJE
Chcemy zadośćuczynienia
Polskie władze oczekują oficjalnej reakcji na notę w sprawie reparacji, która została skierowana do Niemiec. Nie jest nią komentarz niemieckiego MSZ w odpowiedzi na pytania Polskiego Radia, głoszący, że Niemcy podtrzymują swoją historyczną odpowiedzialność za zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej, ale kwestia reparacji jest, w opinii rządu federalnego, zamknięta. Powtórzyła to szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock podczas spotkania z min. Zbigniewem Rauem w Warszawie. To on podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji, przekazaną niemieckiej dyplomacji. Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej zaprezentowano 1 września. Straty oszacowano na ponad 6 bln zł. Według badań, ponad 60% Polaków popiera starania polskiej dyplomacji o uzyskanie zadośćuczynienia od Niemiec, uważając, że za odpowiedzialnością moralną powinna iść odpowiedzialność finansowa. Uzyskanie odszkodowania może pozwolić Polsce na nadgonienie wieloletnich zapóźnień gospodarczych wywołanych II wojną światową. Nic dziwnego, że starania te popierają oficjalnie ugrupowania z różnych stron polskiej sceny politycznej.
j.k.
ŻYWNOŚĆ
Miliard wyżywionych
Reklama
W Polsce marnujemy ok. 5 mln ton żywności rocznie. Najczęściej wyrzucany jest chleb – takie są wnioski z badań w ramach Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności. Przytoczył je minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk podczas konferencji poświęconej nowej kampanii edukacyjnej na rzecz przeciwdziałania marnowaniu żywności. Według sondażu, główną przyczyną marnowania są nadmierne zakupy. Z marnowanych ok. 5 mln ton żywności rocznie 15% wynoszą straty na etapie przetwórstwa; kolejne 15% żywności traci się w handlu, a aż 60% strat powodują konsumenci! Według ministra, skalę marnotrawstwa najlepiej obrazuje to, że w każdej sekundzie do kosza trafia 153 kg produktów, w tym 92 kg wyrzucają konsumenci. Z badań wynika, że najczęściej marnowane są: pieczywo, świeże owoce, warzywa, wędliny oraz napoje mleczne. Jest to związane ze sposobami przechowywania i tym, że za dużo kupujemy. Według ONZ, na świecie marnuje się 1/3 wyprodukowanej żywności, to 1,3 mld t. – Proszę sobie wyobrazić, ilu ludzi można by wykarmić. Prawie 1 mld! – zaznaczył min. Kowalczyk.
j.k.
SONDAŻ
Patriotyzm na potem
Polacy nie są już takimi patriotami na zakupach jak wcześniej – wynika z najnowszego badania GfK Corona Mood. Patriotyzmem zakupowym kieruje się 27% badanych, choć jeszcze w 2021 r. deklarowało to nawet ponad 40%. Ekologiczność liczy się jedynie dla 8%, fakt znanej i sprawdzonej marki – już tylko dla co czwartego badanego. W ostatnich badaniach GfK Corona Mood widać spadek znaczenia tych parametrów. Absolutnym priorytetem jest to, ile za zakupy trzeba zapłacić. Na zmianę wpływają wysoka inflacja i ubożenie społeczeństwa. W decyzjach zakupowych konsumentów znów rządzi cena. Ponad połowa wybiera najtańsze produkty. Rosnące znaczenie kryterium niskiej ceny z pewnością wzmocni pozycję rynkową marek własnych, które również oferują wysoką jakość, a kosztują mniej niż produkty znanych firm.
j.k.
ENERGIA
Radzą sobie
Zbliżająca się zima wzbudza strach, z którym trzeba sobie jakoś radzić. Włosi dobrze wiedzą, ile daje wyłączenie każdego urządzenia w domu, i liczą eurocenty. 0,13 euro kosztuje całodzienna praca routera wi-fi. 10 min używania suszarki do włosów to wydatek 0,2 euro, a pieczenie grzanki przez 5 min w tosterze to 0,05 euro – takie informacje publikuje włoska prasa. Godzina pracy energooszczędnej pralki to wydatek ok. 0,5 euro, przygotowanie posiłku w piecu elektrycznym kosztuje średnio 40-70 eurocentów, a naładowanie telefonu komórkowego – mniej niż 0,5 eurocenta. Włączenie 40-calowego telewizora na 2 godz. kosztuje 3 eurocenty. Niestety, średnia cena prądu wzrosła do 0,66 euro za kilowatogodzinę. Przed rokiem było to 30 eurocentów, a w 2020 r. – 16. Dekret włoskiego ministra ds. transformacji ekologicznej skrócił sezon grzewczy o 15 dni, kaloryfery mają być włączone o godzinę krócej, niższa ma być temperatura w budynkach publicznych i prywatnych. Pozwoli to zaoszczędzić 2,7 mld m3 gazu. Przyniesie też każdej rodzinie oszczędności w rachunkach średnio w wysokości 179 euro.
w.d.