Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Felicjanka czyli szczęśliwa

Pragniemy dziękować za siostry, które tworzyły i nadal piszą historię naszej wspólnoty – napisała w liście s. Maria Christella Skwarek. Siostry felicjanki obchodzą w tym roku swój setny jubileusz.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 41/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Siostry Felicjanki

Elżbieta Włodarczyk-Łajdziak

Z podziękowaniem dla arcybiskupa

Z podziękowaniem dla arcybiskupa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każde zgromadzenie zakonne odgrywa w życiu Kościoła wielką rolę. Dotyczy to zarówno sfery duchowej, charyzmatu posługi, jak i realizowanych konkretnych celów pracy duszpasterskiej. W mozaice kilkunastu zgromadzeń, które wypełniają swoją misję w naszej archidiecezji, są także siostry felicjanki, które obecny rok przeżywają w blasku stulecia swojej działalności w ramach prowincji warszawskiej.

Historia i charyzmat

Zgromadzenie Sióstr Świętego Feliksa z Kantalicjo powstało w Warszawie 21 listopada 1855 r. Założycielką w duchu ideałów św. Franciszka jest bł. Maria Angela Truszkowska, a jej duchowym ojcem bł. Honorat Koźmiński. Warszawiacy, widząc młode kobiety z sierotami z „Instytutu Panny Truszkowskiej” często modlące się przed figurą św. Feliksa w warszawskim kościele ojców kapucynów, nazwali je siostrami św. Feliksa, czyli felicjankami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po kasacie w 1864 r. zgromadzenie odrodziło się w Krakowie i dynamicznie rozwijało w Galicji, a także wśród amerykańskiej Polonii. W uroczystość św. Franciszka z Asyżu, 4 października 1922 r. została erygowana trzecia w Polsce prowincja zgromadzenia Matki Bożej Królowej Korony Polskiej – obecnie Matki Bożej Królowej Polski, jako wotum wdzięczności za powrót felicjanek do Warszawy i przywrócenie Ojczyźnie niepodległości.

W słowie na jubileusz s. Maria Christella Skwarek, przełożona prowincjonalna napisała: „Pragniemy dziękować za siostry, które tworzyły i nadal piszą historię naszej wspólnoty, a także za kapłanów, ojców i braci, którzy nam towarzyszyli i wciąż towarzyszą, zarówno duchowo, jak i w pełnieniu misji apostolskiej. Naszą modlitwą obejmujemy także dzieci, młodzież, chorych, wszystkich, których dane nam było przez wieloraką posługę prowadzić do Boga, także dobroczyńców i całą Rodzinę Felicjańską. Niech Bóg będzie uwielbiony! Zapraszamy do duchowej łączności z nami, prosimy o modlitwę, by Rok Jubileuszowy zaowocował w nas wierną i twórczą współpracą z Chrystusem w duchowej odnowie świata, zgodnie z charyzmatem przekazanym przez naszą błogosławioną założycielkę”.

Reklama

Zgromadzenie ma charakter kontemplacyjno-czynny. Obecnie jest ok. 1200 sióstr w trzech felicjańskich prowincjach w Polsce: krakowskiej, przemyskiej i warszawskiej; jednej północnoamerykańskiej prowincji w USA i Kanadzie, jednej prowincji w Brazylii i jednej wiceprowincji w Kenii. Poza tym felicjanki pracują także we Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Estonii, na Ukrainie, w Rosji i na Haiti. Realizując charyzmat zgromadzenia także w XXI wieku, opiekują się dziećmi, ludźmi starszymi, chorymi i ubogimi. Prowadzą szkoły, przedszkola, domy opieki dla dorosłych i jadłodajnie oraz inne instytucje służące potrzebującym, starając się przede wszystkim o to, „aby przez wszystko i od wszystkich Bóg był znany, kochany i wielbiony”.

Stargard

W naszej archidiecezji siostry posługują w: Stargardzie, Szczecinie i Gryfinie. Warto sięgnąć do kart historii i przypomnieć, że w maju 1946 r. do Stargardu trafiły siostry felicjanki z prowincji przemyskiej. Na prośbę ówczesnego proboszcza ks. Tadeusza Długopolskiego, chrystusowca, siostry prowadziły przedszkole św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Jego kierowniczką była s. Paula Stanicka, a liczba dzieci dochodziła do 75. Kiedy przybył nowy proboszcz, ks. Alojzy Piłat, chrystusowiec, siostry zaczęły prowadzić także kuchnię dla biednych, w której wydawano ok. 380 obiadów dziennie. Kapituła generalna w 1946 r. porządkując sprawy poszczególnych prowincji, przekazała tę placówkę prowincji warszawskiej – ze względu na mniejszą odległość do Warszawy, a tym samym łatwiejszy kontakt sióstr z domem prowincjalnym.

Pierwszą przełożoną nowej placówki od 1 czerwca 1947 r. była s. Miriam Kobyłko. Od tamtej pory, na wciąż ponawiane listownie prośby proboszcza, sióstr przybywało – były siostry pracujące w przedszkolu, pielęgniarka, katechetki, siostry do prowadzenia kuchni Caritas. W pewnym momencie sióstr było 9, a od 1948 r. prowadziły również żłobek, katechizowały dzieci nie tylko w mieście, ale i w szkołach wiejskich. Od 1954 r. siostry przyjęły obsługę kościoła Świętego Ducha, a potem i katechizację w tej parafii. W Stargardzie pracowało wówczas 12 sióstr. W 1970 r. proboszcz parafii Świętego Ducha, ks. dziekan Edmund Malich, dla sióstr pracujących w jego parafii, wynajął budynek przy ul. Curie Skłodowskiej. Zamieszkały tam 4 siostry – 2 katechetki, zakrystianka i kulinaria. Pierwszą przełożoną była s. M. Konsolata Włodarczak. Gdy w parafii NMP Królowej Świata zaczęło się organizować życie parafialne, siostry rozpoczęły katechizację także i tam. I tak dwie wspólnoty felicjanek – jedynych sióstr w Stargardzie – pracowały we wszystkich parafiach w mieście. W 2005 r. dom przy ul. Curie Skłodowskiej został zamknięty.

Reklama

Szczecin

Drugim ważnym miejscem pobytu sióstr jest szczecińskie Pogodno – gdzie pracuje Wspólnota Maryi Gwiazdy Morza. W domowej kronice możemy przeczytać wpis: „Przyjechałyśmy do nowo utworzonej placówki dnia 28 sierpnia 1975 r. w następującym składzie: s. Maria Stanisława Żywczyk – kancelaria parafialna; s. Maria Goretti Czech – katechetka; s. Maria Klotylda Sulińska – obsługa biskupa; s. Maria Halina Basek – katechetka. Przyjechałyśmy w towarzystwie matki prowincjalnej Marii Angeliki Spychalskiej i s. Marii Wacławy Wichłacz. W Stargardzie przyłączyła się do nas s. Maria Kinga Książek, której staraniem powstawała ta nowa placówka. Ksiądz proboszcz kan. Stefan Kałużny po przywitaniu i wstępnej rozmowie oprowadził nas po terenie i pokazał nowo budujący się kościół”.

Gryfino – Dziękczynienie za Jubileusz

Trzy lata później w 1978 r. powstał także kolejny Dom Zakonny w Gryfinie. To właśnie tutaj 8 września 2022 r. odbyły się centralne obchody stulecia prowincji w ramach naszej archidiecezji. Uroczystej Mszy św. przewodniczył abp Andrzej Dzięga w asyście kapłanów z dekanatu Gryfino. Obecne były siostry felicjanki ze Szczecina, Gryfina i Stargardu, a także delegatki prowincji warszawskiej radne s. M. Marta Zielińska oraz s. Wiktoria Maria Kulpa. W słowie Bożym biskup ukazując bogactwo charyzmatu świętości Maryi, oddał także hołd wdzięczności za posługę sióstr felicjanek na zachodniopomorskiej ziemi. Siostry przypomniały historię zgromadzenia oraz dokonania w ramach archidiecezji. Pięknym dopełnieniem było świadectwo ks. kan. Stanisława Helaka, który w Stargardzie kształtowany był również przez ofiarną posługę sióstr felicjanek.

Pochodząc z Pogodna, przez kilka lat przed seminarium, byłem zbudowany błogosławioną i twórczą pracą sióstr felicjanek, które w głęboki duchowo sposób wnosiły w serca parafian ożywcze tchnienie Ducha Świętego i charyzmat zgromadzenia. Prośmy Boga o potrzebne nieustannie błogosławieństwo na dalsze lata posługi w naszej archidiecezji.

2022-10-04 12:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od przedszkola do uniwersytetu

Niedziela warszawska 5/2022, str. I

[ TEMATY ]

Siostry Felicjanki

Archiwum s. MF

S. M. Fidelia Janas, felicjanka

S. M. Fidelia Janas, felicjanka

O tym, skąd wzięła się nazwa felicjanki, dlaczego siostry nie mogły chodzić w Warszawie w habitach i komu przeszkadzała Korona w tytule prowincji warszawskiej, z s. Marią Fidelią Janas rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Łukasz Krzysztofka: W tym roku warszawska prowincja sióstr felicjanek świętuje 100-lecie powstania. Zgromadzenie powstało jednak już w 1855 r. W jakich okolicznościach?

S. M. Fidelia Janas: Nasze zgromadzenie zaczęło tworzyć się wokół schroniska dla sierot i starszych kobiet, założonego przez Zofię Truszkowską, późniejszą bł. Marię Angelę. Schronisko powstało w Warszawie na Rynku Nowego Miasta w 1854 r. i było odpowiedzią na dramatyczną sytuację stołecznej biedoty. Bardzo szybko musiało przenieść się do większego lokum na ul. Mostową, a potem Daniłowiczowską, gdzie do Matki Angeli dołączały kolejne kandydatki, angażujące się w to dzieło miłosierdzia. Takie były początki.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję