Ksiądz Kilian odszedł w wieku 50 lat, po 24 latach wiernej służby Bogu i każdemu człowiekowi. Pięćdziesiąt lat w kontekście różnorodnych jubileuszy jest wiekiem dostojnym, gdyż odzwierciedla bogate dziedzictwo doświadczeń i wydarzeń. Jednak kiedy spojrzymy na całokształt ludzkiego życia, które kończy się po przeżyciu dopiero 50 lat, to inna jest perspektywa oceny mijającego czasu. Pan Bóg daje nam pewien odcinek drogi do zagospodarowania go bezcennymi darami serca i człowieczeństwa nawet, gdy jest on tak krótki, jak w przypadku ks. Piotra.
Lata posługi kapłańskiej
Reklama
Ksiądz Piotr Kilian urodził się 29 kwietnia 1972 r., a jego rodzinna wspólnota to parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Lipianach. To tutaj dorastał w atmosferze chrześcijańskiej rodziny razem z rodzicami, siostrą i bratem. Odczytał w sobie dar powołania do służby Bożej i w 1992 r. rozpoczął formację duchowo-intelektualna w Arcybiskupim Wyższym Seminarium Duchownym w Szczecinie. Święcenia kapłańskie przyjął 31 maja 1998 r. w Szczecinie z rąk abp. Mariana Przykuckiego. Po przyjęciu prezbiteratu posługiwał jako wikariusz najpierw w Gryfinie, w parafii Niepokalanego Serca NMP (od 1 lipca 1998 r. do 25 sierpnia 2000 r.), a następnie przez pięć lat w Szczecinie u św. Stanisława Kostki (od 25 sierpnia 2000 r. do 25 sierpnia 2005 r.). Kolejne sześć lat kapłaństwa spędził w Trzebiatowie w Sanktuarium Macierzyństwa NMP (od 25 sierpnia 2005 r. do 22 sierpnia 2011 r.). Następną wspólnotą, w której dane było mu pracować była parafia w Pełczycach, gdzie przebywał przez pięć lat (od 22 sierpnia 2011 r. do 27 sierpnia 2016 r.). Po raz ostatni jako wikariusz pracował w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego na os. Książąt Pomorskich (od 27 sierpnia 2016 r. do 1 września 2017 r.).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z ogromną radością w sercu przyjął nominację na proboszcza parafii św. Jozefa w Jenikowie w dekanacie maszewskim, co miało miejsce 1 września 2017 r. Nikt nie przypuszczał wówczas, że podobnie jak w okresie posługi wikariuszowskiej przyjdzie mu służyć miejscowym wiernym tylko pięć lat do „nagłej i niespodziewanej” śmierci 24 sierpnia 2022 r., gdy Miłosierny Pan zaprosił ks. Piotra do swego Domu.
Pragnął dawać siebie
Ksiądz Piotr był kapłanem z niezwykłymi talentami. Troska duszpasterska to oczywisty wymiar pracy każdego kapłana, ale w kapłaństwie ks. Kiliana widać było doskonale, jak bardzo pragnął dawać całego siebie dla bliźnich, służąc im w ich potrzebach. Liturgia, sprawowanie sakramentów, a szczególnie kult św. Józefa mocno angażowały jego serce.
W Roku św. Józefa zorganizował Dzień Skupienia dla kilkudziesięciu kapłanów w Jenikowie. Wrażliwością serca otaczał stan materialny świątyń, a także plebanii, która diametralnie zmieniła swój wygląd wraz z otoczeniem, gdzie na placu pojawiła się figura św. Józefa oraz piękna infrastruktura zielona. Rok temu przygotował i z wielką ofiarnością przeprowadził Jubileusz 70-lecia istnienia parafii, a także uroczystość konsekracji świątyni parafialnej. Ksiądz Piotr był pełen pomysłów i inicjatyw. Skończywszy jedną, rozpoczynał kolejne.
Kapłan z pasjami
Reklama
Był także wielkim pasjonatem świata motocykli. Osobne wspomnienie powinno powstać przypominające jego duszpasterskie zaangażowanie w wiele rajdów, pielgrzymek, rekolekcji motocyklowych. Na kilka chwil przed wiecznością prowadził po raz kolejny Rajd „Od Krzyża do Krzyża” z Pustkowa pod Giewont, jeździł w rajdach śp. ks. Jana Zalewskiego, stworzył grupę w Trzebiatowie, był ważną postacią w Klubie Księży Motocyklistów „Gods Guard”. Jeśli tylko pozwalały mu obowiązki duszpasterskie, był prawie na każdym meczu żużlowej Stali Gorzów. I to, co takie piękne – z jego twarzy nie znikał uśmiech i pogoda ducha!
Pożegnanie proboszcza
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w dwóch etapach. Najpierw w niedzielę, 28 sierpnia, w Jenikowie swojego proboszcza pożegnali najbliżsi wierni, a także licznie zgromadzeni przyjaciele – motocykliści, którzy poprowadzili również modlitwę różańcową. Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył abp Andrzej Dzięga wraz z dziekanem ks. kan. Henrykiem Stanulewiczem, kapłanami z dekanatu maszewskiego, rocznika ks. Piotra i kapłanami-motocyklistami. Słowo Boże wygłosił metropolita szczecińsko-kamieński, wyrażając hołd wdzięczności za kapłaństwo ks. Piotra i podkreślając duchowo-materialny dorobek jego posługi. Po Eucharystii trumna z ciałem wyruszyła w asyście motocykli do Lipian, gdzie nazajutrz w rodzinnej parafii odbyły się ceremonie pogrzebowe.
Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył bp prof. Henryk Wejman w asyście dziekana Lipian ks. kan. Andrzeja Stolarskiego, dziekana Maszewa ks. kan. Henryka Stanulewicza, ponad 80 kapłanów z naszej archidiecezji, a także z licznym gronem kapłanów entuzjastów motocykli z całego kraju. Modlitwą szczególnie otoczyli ks. Piotra jego koledzy kursowi z rocznika święceń w 1998 r. Bardzo licznie zgromadzili się również wierni z Lipian i Jenikowa, a także parafii, gdzie sprawował posługę jako wikariusz. Wzruszającą homilię wygłosił ks. Jarosław Iwaniec, kolega kursowy a po podniosłym przebyciu drogi na cmentarz w asyście wszystkich motocykli, kapłanów i wiernych przedstawiciele różnych środowisk także wspominali ks. Piotra i wyrażali hołd wdzięczności za jego osobowość i głębokie wartości, które zaszczepiał w ludzkich sercach. Spoczął na rodzinnym cmentarzu w Lipianach. Otoczmy śp. ks. Piotra Kiliana naszą modlitwą proszącą o radość życia wiecznego w niebie!