Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Dla wędrowców i rowerzystów

W turystycznym cyklu dziś dwa polecenia ks. Rafała Stępniewskiego.

Niedziela sosnowiecka 32/2022, str. VII

[ TEMATY ]

szlaki turystyczne

Jarosław Ciszek

„Starosta” w adršpaskim Skalnym Mieście

„Starosta” w adršpaskim Skalnym Mieście

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze to zachęta do dokładniejszej eksploracji środkowej części Sudetów i pogranicza polsko-czeskiego. Drugie – to rowerowa przejażdżka u stóp Pienin.

Nie tylko skały zachwycają

– Po ubiegłorocznej wyprawie jestem zauroczony Górami Stołowymi. Te niewysokie góry nadają się znakomicie do spacerowania, nawet z małymi dziećmi, bądź uprawiania nordic walkingu. Szlaki są dobrze oznakowane, a widoki niesamowite. To wspaniała propozycja dla tych, którzy lubią zdobywanie niewysokich szczytów i chcą cieszyć się kontaktem z naturą – opowiada ks. Stępniewski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tutejsze skały zaskakują swoimi formami, które przez tysiąclecia zostały ukształtowane przez wiatr, wodę i lód. W naszej wyobraźni zmieniają się w ludzi, zwierzęta i mityczne potwory. Choć mają swoje nazwy, warto samemu zmrużyć oczy i zastanowić się, co też dany głaz przypomina. Dziecięca radość gwarantowana!

Najwyższym szczytem Gór Stołowych jest Szczeliniec Wielki, który liczy 919 m n.p.m. Na pobliski parking dojedziemy np. z Kudowy słynną Drogą Stu Zakrętów. Na szczyt, gdzie od 1845 r. stoi schronisko zwane Szwajcarką, dostaniemy się po pokonaniu 665 schodów. Widokiem stąd zachwycał się m.in. Johann Wolfgang von Goethe, ale to dopiero początek wrażeń, bo do przejścia mamy wyjątkowy skalny labirynt. Nie jedyny w tym regionie; kolejnym są słynne Błędne Skały na stokach Skalniaka, z najbardziej znaną skałą zwaną Kurzą Stopką. Zdecydowanie mniej ludzi wyprawia się, by podziwiać równie piękne Skalne Grzyby, do których dotrzemy leśną ścieżką.

Kto już zachwyci się formacjami po polskiej stronie, może przejechać ok. 50 km do czeskiego Adršpachu, by – jak określił to ks. Stępniewski – poczuć się naprawdę małym i zauroczonym ogromnym kompleksem Skalnego Miasta, do którego z całego regionu jest organizowanych wiele jednodniowych wycieczek (podobnie jak w inne ciekawe miejsca, choćby do Pragi).

Skalne formacje od lat inspirują i przyciągają artystów, ale warto pamiętać, że Góry Stołowe mają także inny przyrodniczy skarb: torfowiska. Najcenniejsze z nich, pełne rzadkich gatunków, to objęte całkowitym zakazem wstępu Wielkie Torfowisko Batorowskie. Bez przeszkód natomiast można korzystać z przylegających do niego obszarów: z Małego Torfowiska Batorowskiego oraz Niknącej Łąki, przez które wiodą szlaki turystyczne. Całość terenu stanowi ścieżkę edukacyjną, która częściowo biegnie drewnianymi kładkami. Dzięki niej można się wiele dowiedzieć o miejscowej faunie i florze oraz ich ochronie. Ksiądz Stępniewski podkreśla, że to także wspaniałe miejsce na spokojny spacer.

Reklama

Rowerem wokół jeziora

Na wyprawę w te strony kapłan wybrał się bez roweru, ale jako zaprawiony miłośnik dwóch kółek nie mógł nie polecić wspaniałego szlaku dla cyklistów. Tym razem w Pieninach. – Jestem zauroczony Zalewem Czorsztyńskim i rowerową trasą wokół niego z Niedzicy do Czorsztyna. Tzw. Velo Czorsztyn liczy niespełna 30 km i prowadzi łagodnymi, asfaltowymi drogami odpowiednimi nawet dla mniej wprawionych cyklistów. Wszystko świetnie przygotowane, z miejscami na odpoczynek oraz bajkowymi widokami na Pieniny i Tatry – zachwyca się ks. Stępniewski.

Nie jest to pełna pętla. Jeśli ktoś chce ją domknąć, może się zdecydować na 11-kilometrowy odcinek, który biegnie drogą publiczną albo… przepłynąć przez jezioro statkiem, co na pewno będzie dodatkową atrakcją. Warto wybrać się też na zwiedzanie zapory w Niedzicy i tamtejszego zamku, w którym kręcono m.in. serial „Janosik”, a także drewnianego kościoła św. Michała z XV wieku w Dębnie (również znanego fanom serialu) oraz ruin zamku w Czorsztynie. Warto też odbić do Łopusznej, by zobaczyć muzeum w rodzinnej miejscowości ks. JózefaTischnera. A niedaleko przebiega inny rowerowy szlak, który ks. Rafał zamierza zrealizować w kolejnych latach. Jest to polsko-słowacka pętla wokół Tatr, która liczy ponad 280 km.

2022-08-03 09:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piękno na uboczu

Niedziela szczecińsko-kamieńska 34/2022, str. III

[ TEMATY ]

turystyka

szlaki turystyczne

Adam Szewczyk

Mieszkańcy pragną przywrócić tradycje browarnicze

Mieszkańcy pragną przywrócić tradycje browarnicze

Niewiele ponad 60 km na południowy wschód od Szczecina pośród jezior położone jest miasteczko Lipiany. By docenić jego piękno, trzeba zjechać z drogi 119 łączącej Szczecin z Gorzowem Wielkopolskim.

Lipiany lokację miejską uzyskały z początkiem XIV wieku. Do dziś w obrębie Starego Miasta przetrwał późnośredniowieczny układ urbanistyczny oparty na eliptycznym kształcie z placem rynkowym w centrum.

CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Byśmy byli jedno

2024-04-29 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Instytut Pamięci Narodowej przygotował widowisko słowno-muzyczne poświęcone historii Kościoła w czasach komunizmu. Inscenizacja miała miejsce w kościele pw. Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Świętego Jana Bosko w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję