„Szukałem wśród nich męża, który by potrafił wznieść mur i przed moim obliczem stanąć w wyłomie, wstawiając się za krajem, abym go nie zniszczył, lecz nie znalazłem” (Ez 22, 30)
Za czasów proroka Ezechiela Bóg nie znalazł żadnego człowieka, który by stanął w wyłomie, aby bronić kraju. Szukał tych, którzy mieliby palące pragnienie, by bronić ciemiężonych, pomagać słabym i wzmacniać ich. Przede wszystkim jednak szukał ludzi, którzy we własnych sercach postawiliby mocny mur przeciwko wszelkiemu złu, przeciwko zawiści, kłamstwu i przemocy.