Reklama

Wiadomości

Czysta energia z Bałtyku

Czy farmy wiatrowe staną się jednym z kół zamachowych polskiej gospodarki?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polskie firmy ruszają na podbój Bałtyku – w najbliższych latach planują wybudować na wybrzeżu morskie farmy wiatrowe. Najwięcej mocy zainstalowanej na Morzu Bałtyckim będzie posiadało PGE. Ogólny trend inwestycji w farmy wiatrowe pokazuje, że od tego czystego źródła energii nie ma odwrotu. Od 2013 r. globalny rynek morskich farm wiatrowych rósł rocznie średnio o 24%. Zastanówmy się więc, jak powstają farmy wiatrowe i czy zmienią one oblicze polskiej energetyki.

Morski plac budowlany

Obecnie farmy wiatrowe na różnych akwenach morskich posiada jedenaście europejskich państw. Najwięcej z nich powstaje na Morzu Północnym, ale dzięki znakomitym warunkom wietrznym Bałtyk ma szansę stać się drugą najczęściej wybieraną lokalizacją dla tego typu inwestycji w Europie. Na korzyść Morza Bałtyckiego przemawiają jego relatywnie płytkie wody i niskie fale, co ułatwia instalację turbin, oraz niewielkie zasolenie, co radykalnie zmniejsza ryzyko szybkiej korozji materiałów, z których wykonana jest podstawa turbiny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Budowa farm wiatrowych na morzu jest sporym wyzwaniem inżynieryjnym. PGE dba o to, by powstawały one co najmniej 25 km od linii brzegowej, dzięki czemu ich wpływ na życie lokalnej społeczności jest minimalny. Sama budowa trwa 2-3 lata. Jeśli jednak doliczyć do tego czas niezbędny na przygotowania oraz konieczność uzyskania pozwoleń, okazuje się, że realizacja całej inwestycji wydłuża się średnio do 5-7 lat. Do budowy zaangażowana jest flota specjalistycznych jednostek morskich. Są to jednostki instalacyjne na potrzeby stawiania osobno turbin i osobno fundamentów. Niektóre mają możliwość stawiania obu tych komponentów równocześnie. Z uwagi na zaangażowanie wielu jednostek pływających podstawą tego typu inwestycji jest odpowiedni port z nowoczesną infrastrukturą, pozwalającą na obsługiwanie tej wysoko wyspecjalizowanej flotylli.

Impuls dla gospodarki

Reklama

Inwestycje PGE na Morzu Bałtyckim już teraz dają impuls do rozwoju całego polskiego wybrzeża. Znakomitym tego przykładem jest Ustka. Choć tamtejszy port ustępuje rozmachem i znaczeniem portom w Gdańsku czy Gdyni, to właśnie tam PGE rozważa budowę portu serwisowego dla morskich inwestycji energetycznego giganta. Inwestycja w Ustce w praktyce pokazuje, że budowa morskich farm wiatrowych będzie jednym z kół zamachowych polskiej gospodarki. Zdaniem ekspertów, blisko siedemdziesiąt siedem sektorów gospodarki może wziąć udział w rozwoju projektów wiatrowych na morzu. Szacuje się, że dzięki farmom wiatrowym w ciągu najbliższej dekady przybędzie ok. 70 tys. nowych miejsc pracy.

Wysoka stawka

Czysta i niewyczerpana energia dostarczana przez farmy wiatrowe sprawia, że na Bałtyku rywalizacja o palmę pierwszeństwa w ich produkcji narasta. Wiele zagranicznych podmiotów zaangażowanych jest w projekty na obszarze Polskiej Wyłącznej Strefy Ekonomicznej i wietrzy w tym dla siebie duże zyski. Dlatego tak ważna jest konsolidacja rodzimych sił. W tym celu PGE podpisało porozumienie z Eneą i Tauronem. Współpraca polskich spółek zwiększy ich szanse w procesie ubiegania się o pozwolenia oraz pomnoży możliwości finansowania rozwoju projektów inwestycyjnych w zakresie morskiej energetyki wiatrowej. Stawką jest nasza niezależność energetyczna. Do 2040 r. PGE planuje zbudować na Bałtyku morskie farmy wiatrowe łącznej mocy zainstalowanej, która będzie wynosić co najmniej 6,5 GW. Dostarczą one prąd do ponad 10 mln gospodarstw domowych i dzięki nim możliwe będzie uniknięcie blisko 21 mln ton emisji CO2. Obecnie PGE rozwija morskie projekty wiatrowe o łącznej mocy ok. 3,5 GW. Jak wynika z badań statystycznych, Polacy czekają na prąd z morskiego wiatru. Blisko dwie trzecie spośród nas chciałoby, aby ich domy zasilane były energią pozyskaną z morskich farm wiatrowych.

2021-11-30 08:34

Ocena: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fakty i mity o energetyce wiatrowej

Abstrahując od tego, czy na podstawie „ustawy wiatrakowej” wywłaszczenia były możliwe, czy nie, sam fakt niejednoznaczności zapisów projektu był strzałem w stopę dla ustawodawcy – mówi Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu Energetyka24.pl.

Artur Stelmasiak: Jak Pan Redaktor skomentuje ostatnią awanturę polityczną w Polsce, której zarzewiem stał się spór o wiatraki?

Jakub Wiech: Jest potrzeba poluzowania rygorów instalacji wiatrowych w Polsce, ale nie tak bardzo, jak zostało to zaproponowane w zapisach projektu tej ustawy, który w listopadzie został złożony w Sejmie. Na szczęście tego projektu już nie ma, bo wycofano się z niego w trakcie prac legislacyjnych. Zawierał on wiele szkodliwych instytucji, np. zahaczał o opcję wywłaszczeń pod wiatraki. Abstrahując od tego, czy na tej podstawie prawnej wywłaszczenia faktycznie byłyby możliwe, bo są różne opinie na ten temat, sam fakt niejednoznaczności przepisów był strzałem w stopę dla ustawodawcy.

CZYTAJ DALEJ

Fatima: sanktuarium udostępniło możliwość rezerwacji noclegu przez internet

2024-05-02 15:55

[ TEMATY ]

turystyka

Fatima

Ks. Krzysztof Hawro

Przed Bazyliką w Fatimie

Przed Bazyliką w Fatimie

Władze Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie ogłosiły uruchomienie witryny internetowej booking.fatima.pt, za pośrednictwem której można zarezerwować nocleg w placówkach hotelowych prowadzonych w tym miejscu kultu maryjnego. Pielgrzymi mogą za pośrednictwem portalu dowiedzieć się również o historii tych miejsc, służących zarówno jako nocleg oraz miejsce rekolekcji.

Rektorat portugalskiego sanktuarium na uruchomionym portalu udostępnia też możliwość rezerwacji przestrzeni na organizację większych wydarzeń. Za pośrednictwem strony można m.in. zamówić audytorium w Centrum Duszpasterskim im. Pawła VI, które zostało zainaugurowane w 1982 r. przez Jana Pawła II, podczas jego pierwszej podróży apostolskiej do Portugalii.

CZYTAJ DALEJ

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję