Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Służą, wspierają, pocieszają

Misją sióstr służebniczek starowiejskich jest pełnienie z miłości do Chrystusa posługi opiekuńczo-wychowawczej, katechetycznej oraz charytatywnej wśród dzieci, chorych i ubogich.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 43/2021, str. III

[ TEMATY ]

siostry służebniczki

Archiwum sióstr

Zajęcia teatralne to jedne z wielu, które odbywają się w placówce

Zajęcia teatralne to jedne z wielu, które odbywają się w placówce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednym ze śladów bł. Edmunda Bojanowskiego nad Odrą i Bałtykiem, a zarazem jednym z pierwszych domów zakonnych powstałych w Szczecinie po II wojnie światowej jest dom zakonny sióstr służebniczek starowiejskich, posługujących w parafii Świętej Rodziny w Szczecinie.

Początki

Jesienią 1945 r. do generalnej przełożonej Zgromadzenia Sióstr Służebniczek ówczesny proboszcz ks. Witold Stańczak ze Zgromadzenia Księży Chrystusowców wystosował prośbę o przysłanie sióstr do pracy w parafii Świętej Rodziny w Szczecinie. Siostra Klara Moneta, delegatka przełożonej zbadała sprawę i pozytywna decyzja została wysłana pocztą. Z powodu braku odpowiedzi uznano, że zrezygnowano z sióstr. Dnia 2 marca 1946 r. na polecenie administratora apostolskiego ks. proboszcz ponowił prośbę, lecz na skutek braków personalnych odpowiedź była odmowna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Koza i rupiecie

Pierwszą siostrą, która przybyła do Szczecina z Czortkowa w kwietniu 1946 r. była s. Edwarda Krystyna Chomyszyn. Przybyła razem z repatriantami ze Wschodu i zamieszkała w budynku parafialnym. Ksiądz Stańczak wystosował pismo do przełożonych o skompletowanie domu, ponieważ jedną siostrę zatrudnił już w parafii. Matka generalna zgodziła się na przysłanie jeszcze jednej siostry.

Siostra Edwarda w liście do matki generalnej tak wspomina swój przyjazd do Szczecina: „Ja już jestem zameldowana i mam kartę żywnościową, produkty wzięłam, a karta kategorii pierwszej, więc zaczątek szczeciński jest. Ja przyjechałam z całą swoją gospodarką, jaką tylko miałam, nawet i rydle zabrałam, 2 kozy i 2 koziołki, kurę, skrzynię, łóżko, krzesło, kuferek, balie, wiadra, małą piłę i trochę rupieciów, do 30 kl. mąki ładnej, do 15 paskudnej, do 50 razowej żytniej, 30 kl. fasoli, 30 kl. żyta, a kasz nie zdążyłam zakupić”. Największym zdziwieniem były kozy, ponieważ jeszcze przez długi czas pasły się one na najbardziej reprezentatywnym placu Szczecina – Jasnych Błoniach.

Reklama

Przedszkole

Proboszcz Tadeusz Załuczkowski ponowił prośbę o przysłanie sióstr i w sierpniu 1946 r. na polecenie matki generalnej, przybyła s. Hilaria Abramowicz, a po niej s. Józefa Lewicka i s. Irena Bulik. Pierwszą przełożoną była s. Stefania Gajewska. Pierwsze przedszkole siostry założyły w latach 40. XX wieku. Pracowały tam s. Hilaria Abramowicz i s. Imaculata Dzierwa. W latach 50. XX wieku po upaństwowieniu przez władze szkolnictwa, siostry zostały z przedszkola wyrzucone i przeniosły się do części zabudowań parafialnych.

Od 19 września 1966 r. w domu zakonnym przy parafii po porozumieniu przełożonej prowincjalnej m. Kazimiery Łobodzińskiej z ks. proboszczem Zygmuntem Szelążkiem, przebywało sześć sióstr. Zakonnice nauczały religii dzieci przedszkolne i dzieci młodszych klas szkolnych, stroiły ołtarze, opiekowały się zakrystią, szatami liturgicznymi i parametrami kościelnymi, prowadziły biura parafialne, akcje charytatywne i stołówkę.

Siostry przygotowywały także dekorację ołtarza, na którym 11 czerwca 1987 r. papież Jan Paweł II sprawował Mszę św.

Pomoc i wsparcie

Dziś w parafii posługują trzy siostry służebniczki: s. Maria, s. Wiesława i s. Izabela, które katechizują i pracują w zakrystii. W domu zakonnym znajduje się kaplica z relikwiami bł. Edmunda. Przy parafii siostry prowadzą z myślą o dzieciach Placówkę Wsparcia Dziennego Caritas pod patronatem bł. Edmunda. Przez to działanie spełniają testament założyciela: „O dzieci, jako o największy skarb Jezusa Chrystusa, troszczyć się macie”.

Błogosławiony Edmundzie, miłośniku dzieci, módl się za nami!

2021-10-19 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Służebniczki świętują

– Błogosławiony Edmund Bojanowski jest urzeczywistnieniem ścisłego związku wiary i miłości, miłości i wiary. Dla mnie takim przykładem człowieka, który te dwie rzeczywistości zawsze łączy w życiu, jest s. Janina. Zawsze robiła wszystko z miłością, w sposób możliwy najbardziej wierny, nawet w tych rzeczach, których świat nie widzi, a widzi tylko Bóg – mówił bp Andrzej Przybylski 7 sierpnia, we wspomnienie bł. Bojanowskiego, z racji 102. rocznicy urodzin s. Janiny Więcek, służebniczki, w Domu Sióstr Służebniczek NMP w Częstochowie.

W dniu narodzin dla nieba – 7 sierpnia – bł. Edmunda Bojanowskiego, założyciela Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny, w domu zgromadzenia w Częstochowie jego duchowe córki wielbiły Boga za Jego Opatrzność czuwającej nad każdym człowieka, za życie założyciela oraz 102 lata życia s. Janiny Więcek, służebniczki, dawnej sekretarki bp. Stefana Bareły i abp. Stanisława Nowaka.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję