Błogosławiony Stefan Wyszyński, w latach 1946-48 był biskupem lubelskim i w tym okresie często odwiedzał ziemię biłgorajską, gościł m. in. w gminie Łukowa, gdzie odwiedził cmentarz w Osuchach. Od 1948 r. był arcybiskupem Gniezna i Warszawy oraz Prymasem Polski, a od 1953 r. kardynałem.
Podczas biłgorajskich uroczystości Mszę św. sprawował i wygłosił Słowo Boże ks. prof. Sławomir Nowosad, który w homilii zwrócił szczególną uwagę na wartość i znaczenie beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia i Matki Elżbiety Czackiej, podkreślając, jak wiele nauki płynie z tego wydarzenia dla każdego Polaka. Podczas Eucharystii została również poświęcona okolicznościowa stuła z wizerunkiem kard. Wyszyńskiego. Ponadto młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży przygotowała specjalnie na tę okoliczność karteczki ze słowami i nauką Prymasa Tysiąclecia, które można było zabrać ze sobą i jeszcze lepiej poznać postać i nauczanie tego wielkiego Polaka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Człowiek przesycony Bogiem
Reklama
W rozmowie ks. prof. Sławomir Nowosad wyjaśniał, iż święci i błogosławieni przede wszystkim prowadzą nas do Boga i uczą nas świętości: – Święci nam pokazują, jaki jest Bóg. Papież Benedykt XVI kiedyś powiedział, że święci nam interpretują Boga i jak patrzymy na świętych to lepiej poznajemy i bardziej, mocniej wierzymy w Boga. I jeśli Kościół wynosi kogoś na ołtarze, to chce nam przybliżyć prawdę o Bogu. I ostatecznie zawsze chodzi o samego Boga, a nie o świętego. O świętego o tyle, na ile on swoją osobą, swoja wiarą i życiem Boga nam ukazuje. Jeśli, jak mamy takie przekonanie w Polsce i nie tylko, że Prymas Wyszyński był takim Bożym człowiekiem, przesyconym Bogiem, to trzeba go pokazać, abyśmy się na jego przykładzie nauczyli, jak żyć Bogiem i po Bożemu, gdyż w naszym życiu wszystko się ostatecznie do tego sprowadza, aby człowiek wierzył w Boga i żył z wiary. A kard. Wyszyński był takim człowiekiem, wierzył i żył wiarą w Boga, czego świadectwo dał całym swoim życiem, od młodości, od Lublina i KUL-u po prymasostwo i niezłomność wiary i patriotyzmu – zaznaczał.
Oddał swoje życie Bogu
Po Mszy św. została uroczyście poświęcona figura kard. Wyszyńskiego, która stanęła na placu przed kościołem. Prymas Tysiąclecia to wielki człowiek i jego pomnik musiał znaleźć się w naszej parafii – zaznaczał w rozmowie ks. prałat Józef Flis: – Błogosławiony Prymas Wyszyński to człowiek, który dzięki swojemu zawierzeniu Bogu i Matce Najświętszej przeprowadził Polskę przez ten nieludzki system komunistyczny i tutaj w parafii św. Jana Pawła II w Biłgoraju nie mogło zabraknąć jego osoby w figurze. Aby podkreślić to wielkie wydarzenie jego beatyfikacji, to postaraliśmy się o ten piękny pomnik. Na cokole umieściliśmy jego wielkie dzieło, jakim są Śluby Jasnogórskie – śluby zawierzenia naszego narodu Matce Bożej Królowej Polski, a przez nią Bogu. Prymas Tysiąclecia to wielki człowiek zawierzenia i tego zawierzenia i ufności on nas pięknie uczy i uczyć będzie już zawsze. To także wielki, święty człowiek, wzór do naśladowania i postawiliśmy ten pomnik, aby o nim przypominać i uczyć się od niego takiej postawy zawierzenia, aby oddawać każdego dnia swoje życie Bogu i Matce Najświętszej, gdyż wtedy wszystko jest możliwe do zrobienia – wyjaśniał.
Godny wzór i piękny człowiek
Reklama
Beatyfikacja kard. Wyszyńskiego to wielkie i wzruszające wydarzenie dla naszego kraju – podkreślał Tomasz Zych. – Prymas Wyszyński jest dla mnie wzorem człowieka Kościoła i przede wszystkim człowieka, który mimo swojej wielkiej osobowości i pełnienia jednaj z najważniejszych ról w Kościele, nadal pozostał pięknym i wyjątkowym człowiekiem. Myślę, że jest on bliski każdemu z nas, wiemy, że w tych trudnych czasach starał się pomagać Kościołowi, ale i każdemu człowiekowi, który o tę pomoc go prosił. Był biskupem lubelskim, przebywał często na naszych terenach, więc tym bardziej jest to dla mnie taka osoba wyjątkowa. Jest dla mnie wielkim przykładem, jak się zachowywać w życiu, jak się zawierzać Maryi, a to ważne dla każdego, kto chce być blisko Jezusa i Kościoła, blisko tego wszystkiego, na czym powinno nam najbardziej zależeć na drodze do wieczności – tłumaczył.
Prawdziwy Polak i patriota
Chcę żyć tak, jak nasz Prymas i zawierzać swoje życie Maryi – tłumaczyła Genowefa Nizio: – Kardynał Wyszyński był prawdziwym Polakiem i patriotą, dlatego walczył o prawa do życia i prawa dla rodziny. Dzisiaj możemy się na nim wzorować i żyć według nauki, którą Bóg nam przekazał przez jego osobę. Już zawsze będzie on dla nas wzorem do naśladowania, że będziemy każdego dnia żyć jego nauką i tym, co nam zostawił w życiu osobistym, rodzinnym, wspólnotowym i parafialnym. Dla mnie jest on bardzo ważną postacią, chciałabym go naśladować i też zawierzyć się Matce Bożej, aby dalej prowadziła moje życie, by każdego dnia stawało się ono dążeniem do świętości – powiedziała.
Dodatkowo parafia św. Jana Pawła II, Fundacja Gaudium et Spes oraz Instytut Prymasa Wyszyńskiego przygotowali wystawę poświęconą Wielkiemu Polakowi i Mężowi Stanu Prymasowi Tysiąclecia Kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu pn. „Per Mariam – Soli Deo”. 12 września została ona oficjalnie otwarta dla zwiedzających.
Poznać Kardynała
Chcemy jeszcze bardziej przybliżyć postać błogosławionego kardynała – tłumaczył ks. Krystian Bordzań. – Teksty na planszach zaczerpnięto z nauczania św. Jana Pawła II i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. Na każdej z plansz znajduje się po kilka fotografii zarówno znanych jak i wcześniej niepublikowanych. Pochodzą one przede wszystkim z bogatego archiwum Instytutu Prymasowskiego. Wystawa pokazuje prymasa jako wielkiego Polaka, męża stanu, pasterza, przyjaciela papieży, człowieka wolnego, niewolnika Matki Bożej, więźnia, obrońcę życia. To są hasła, ale one są po to, byśmy mogli w tych motywach przyswoić sobie, kim był i kim wciąż jest Prymas Tysiąclecia – zwłaszcza teraz, kiedy jest błogosławionym, odsłaniając i poznając to jego wielkie dziedzictwo. Celem wystawy jest przede wszystkim ukazanie człowieka świętego, jego drogi zawierzenia Maryi – tłumaczył. Wystawę, która znajduje się na placu kościelnym można oglądać do 15 października.