Reklama

Kultura

Twarz poety i mistyka

W 200. rocznicę urodzin Cypriana Kamila Norwida przypominamy jego życie i twórczość.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powszechnie znane portrety Cypriana Kamila Norwida (1821-83) przedstawiają go jako człowieka poważnego, zamyślonego, smutnego i – być może – cierpiącego. Długie ciemne włosy, broda i badawcze spojrzenie nadają twarzy poety wyraz duchowej głębi. Norwidowskie autoportrety obrazują także ten charakterystyczny rys osobowości artysty, który uchodzi za twórcę „ciemnego”, niezrozumiałego, a jego twórczość – za trudną i zasłoniętą jakąś nieprzeniknioną tajemnicą. Jest w tym sporo naszej, ludzkiej, winy, że dopiero po śmierci Cypriana Kamila Norwida, w czasach „późnych wnuków”, rozpoczął się proces przywracania pamięci o tym genialnym poecie, myślicielu i radykalnym chrześcijaninie. Zdaniem Stanisława Brzozowskiego (1878 – 1911), jednego z tych „późnych wnuków”, „znamy z Norwida postawę, gest, nie to, co żyło poza postawą, a to, co ma naprawdę znaczenie, to jest geniusz i talent jako postać życia natężonego i rozległego”, które pozostaje niezauważone. „Z Norwida – zauważył Brzozowski – wzięliśmy maskę pośmiertną i ten jej odlew gipsowy ukazujemy jako żywą twarz poety”.

Poeta-pielgrzym

Twarz poety ma wiele imion. Jedno z nich to samotny, pełen bólu i smutku pielgrzym, który – jak sam napisał w utworze pod takim właśnie tytułem – „ma tyle ziemi, ile swą stopą pokrywa”. Bezdomny i odrzucony przez wszystkich wędrowiec, tułacz powtarza na swój sposób słowa Chrystusa, który „nie miał gdzie położyć głowy” (por. Łk 9, 58). Poza tym doświadczenie sieroctwa zarówno w sensie egzystencjalnym (Norwid wcześnie stracił oboje rodziców), jak i religijnym pogłębiło wiarę poety w opatrznościową obecność Boga Ojca. Dla poety widzialny świat nie stanowił celu samego w sobie. Tu, na ziemi, był tylko pielgrzymem, przechodniem. W wierszu Modlitwa napisał o doświadczeniu Boga, który przemawia „przez ciemność burzy, grom i przez świtanie, przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem, (...) przez czułe oko, gdy je łza ocieni”, a także „przez całą Ludzkość z jej starymi gmachy”. Według Norwida, Bóg mówi przez znaki natury i kultury, „przez wszystko”, choć jest to Głos wymagający ciszy, milczenia, raczej nasłuchiwania niż pustego wielosłowia. „Wielkie słowa” Norwida (Bóg, prawda, Kościół, dobro, piękno) to nie pozbawione treści abstrakcje, lecz żywa tradycja niosąca wezwanie, aby się w nią wcielić, zakorzenić. Ucieleśniać „wielkie słowa” w sobie to wcielać prawdę Chrystusową we własne życie, także wówczas – a może właśnie wtedy – gdy dojmujące poczucie bezdomności i sieroctwa przygniata człowieka do ziemi. W poemacie Promethidion odnajdujemy znamienne przesłanie: „Nie za sobą z krzyżem Zbawiciela, ale za Zbawicielem z krzyżem swoim: ta jest zasada wszech-harmonii społecznej w Chrześcijaństwie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Poeta krzyża

Norwid był wierny tej idei i pewnie dlatego wyrzeźbił (prawdopodobnie w 1854 r. w Nowym Jorku) wyjątkowy krucyfiks, który zrobił ogromne wrażenie na Józefie Ignacym Kraszewskim. Autor Starej baśni tak opisał pracownię Norwida: „Nad łóżkiem wisiał biały krzyż z drzewa bez Chrystusowego wizerunku, ale z bardzo starannie odmalowanymi, z pewnym obrachowaniem prawdy, znakami krwi, kędy były przebite ręce, nogi i zraniona leżała głowa. Nigdy podobnego nie widziałem krucyfiksu, ten zrobił na mnie większe wrażenie niż najpiękniejsza figura. Pomysł takiego krzyża należy Cyprianowi”. To chyba najważniejsze imię Norwidowskiej twarzy: Poeta krzyża. „Pusty” krucyfiks ze starannie wymalowanymi śladami krwi Pańskiej to przejmujący znak zwycięstwa nad śmiercią, zapowiedź pustego grobu. Pytany przez przyjaciół o to, dlaczego na krzyżu nie ma postaci Zbawiciela, Norwid odpowiadał, że to on sam musi zająć miejsce Chrystusa zgodnie z przywołanymi już słowami: „za Zbawicielem z krzyżem swoim...”. Krzyż nie stanowi wyłącznie znaku cierpienia, lecz także – i przede wszystkim – jest bramą, wejściem do nowego życia, jak czytamy o tym w wierszu Krzyż i dziecko:

Reklama

„Ojcze mój! Twa łódź

Wprost na most płynie –

Maszt uderzy!... Wróć!

Lub wszystko zginie.

Patrz, jaki tam krzyż,

Krzyż niebezpieczny!

Maszt się niesie wzwyż,

Most mu poprzeczny”.

„Synku, trwogi zbądź!

To znak zbawienia;

Płyńmy, bądź co bądź!

Patrz, jak się zmienia!

*

Oto – wszerz i wzwyż

Wszystko toż samo”.

„Gdzież się podział krzyż?”.

*

„Stał nam się bramą”.

Ta poetycka przypowieść jest obrazem życiowej drogi każdego człowieka, na co dość jednoznacznie wskazuje – mająca liczne biblijne odniesienia – metafora łodzi. Z kolei przebiegająca w dramatycznych okolicznościach rozmowa syna z ojcem jest obrazem relacji Boga i człowieka. Przecinające się dwie perspektywy (pozioma i pionowa) tworzą znak krzyża. Te dwa spojrzenia (Boga i człowieka) różnią się w jakiś zasadniczy sposób. Syn dostrzega początkowo jedynie zagrożenie, kiedy jednak spojrzy na otaczającą go rzeczywistość oczyma Ojca, zobaczy krzyż, który stał się bramą.

Post scriptum

Cyprian Kamil Norwid umarł we środę 23 maja 1883 r. o godzinie 7 rano, w wigilię uroczystości Bożego Ciała. „Raczej zasnął jak umarł” – powiedziała s. Teofila Mikułowska, przełożona Domu św. Kazimierza, gdzie poeta spędził ostatnie chwile życia. Poprzedniego dnia wieczorem odwrócił się na bok ku ścianie, na której wisiał wyrzeźbiony przezeń krucyfiks, i powiedział: „Przykryjcie mnie lepiej”. Były to ostatnie słowa, które wypowiedział, i jak wiele wydarzeń z jego życia, tak i to ma swoje drugie (obok dosłownego), symboliczne znaczenie. Słowa te zapowiadają bowiem pośmiertne losy twórczości artysty. „Przykryjcie mnie lepiej” to wszak przedziwna prośba o ukrycie przed światem. Jednocześnie można w tej ostatniej prośbie dostrzec podobieństwo życiowej drogi Norwida do jednego z jego duchowych przewodników i mistrzów życia wewnętrznego – Tomasza á Kempis, który jako autor książki O naśladowaniu Chrystusa (De imitatione Christi) napisał: „Synu, zgub siebie, a odnajdziesz mnie. Trwaj, nie mając nic i nie przedsiębiorąc niczego, a zawsze na tym zyskasz. Bo oddana ci będzie jeszcze większa łaska, skoro tylko wyrzekniesz się siebie, ale wyrzekniesz się nieodwołalnie. Panie, ile razy mam się wyrzec siebie i w jaki sposób siebie porzucić? Zawsze i w każdej chwili, i w małych rzeczach, i w dużych. We wszystkim bez wyjątku chcę, abyś stał się ze wszystkiego ogołocony dla mnie”.

Cyprian Kamil Norwid, ogołocony z zaszczytów, bogactwa, ziemskich przyjemności, pogardzany przez wielu, wyśmiewany i wyszydzony, gruntownie przemyślał drogę i miejsce chrześcijaństwa w kulturze nowoczesnej Europy. Święty Jan Paweł II powiedział o nim: „Modlitwa «kształciła» wzrok poety, tak że odgadywał on «sprawy Boże pod powłoką spraw ziemskich»”, oraz „Siła autorytetu, jakim jest Norwid dla «wnuków», bierze się z krzyża”.

Autor jest profesorem Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza w Częstochowie

2021-07-20 10:22

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Diecezjalne norwidiana

Niedziela sandomierska 38/2021, str. VI

[ TEMATY ]

Cyprian Kamil Norwid

Archiwum muzeum

Rysunek autorstwa poety

Rysunek autorstwa poety

W bogatych zbiorach Muzeum Diecezjalnego znajdują się eksponaty związane z Cyprianem Kamilem Norwidem – rysunek pt. Mędrzec oraz rękopis Emancypacja kobiet.

O rękopisie Emancypacja kobiet, wspomniał po raz pierwszy Józef Władysław Kobylański, znany bibliofil i kolekcjoner, który gościł na plebanii w Borkowicach, a swoje wrażenia ze spotkania z ks. Janem Wiśniewskim, po obejrzeniu zgromadzonej przez niego kolekcji opublikował poświęcone temu teksty. Czytamy w nich m.in.: „Oglądam zasobną bibliotekę dzieł rzadkich i wysokiej wartości naukowej. Przeglądam tekę autografów i listów. Hej! Ileż myśli plącze się po głowie. Jakież tu nazwiska […] Cyprian Norwid (rękopis Emancypacja kobiet) […] A każda książka, każdy list czy przedmiot ma swoją napisaną historię, którą rozmowny gospodarz w barwnych obrazach przesuwa przed oczyma chętnego słuchacza”.

CZYTAJ DALEJ

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

[ TEMATY ]

Ludwik de Montfort

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Oto o jakich misjonarzy prosi Pana w ekstatycznej Modlitwie płomiennej: „o kapłanów wolnych Twoją wolnością, oderwanych od wszystkiego, bez ojca i matki, bez braci i sióstr, bez krewnych według ciała, przyjaciół według świata, dóbr doczesnych, bez więzów i trosk, a nawet własnej woli. (...), o niewolników Twojej miłości i Twojej woli, o ludzi według Serca Twego, którzy oderwani od własnej woli, która ich zagłusza i hamuje, aby spełniali wyłącznie Twoją wolę i pokonali wszystkich Twoich nieprzyjaciół, jako nowi Dawidowie z laską Krzyża i procą Różańca świętego w rękach (...), o ludzi podobnych do obłoków wzniesionych ponad ziemię, nasyconych niebiańską rosą, którzy bez przeszkód będą pędzić na wszystkie strony świata przynagleni tchnieniem Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Powiedzieć Bogu „tak”

2024-04-29 09:09

[ TEMATY ]

modlitwa o powołania

Rokitno sanktuarium

Paradyż sanktuarium

piesza pielgrzymka powołaniowa

Katarzyna Krawcewicz

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

W pielgrzymce szło ponad 200 osób

27 kwietnia z Paradyża wyruszyła kolejna piesza pielgrzymka powołaniowa do Rokitna – w tym roku pod hasłem „Powołanie – łaska i misja”. Szlakiem wędrowało ponad 200 osób.

Pielgrzymi przybyli do Paradyża w sobotni poranek z kilku punktów diecezji. Na drogę pobłogosławił ich bp Tadeusz Lityński, który przez kilka godzin towarzyszył pątnikom w wędrówce. – Chcemy dziś Panu Bogu podziękować za wszelki dar, za każde powołanie do kapłaństwa, do życia konsekrowanego. Ale także chcemy prosić. Papież Franciszek 21 stycznia po zakończeniu modlitwy Anioł Pański ogłosił Rok Modlitwy, prosząc, aby modlitwa została zintensyfikowana, zarówno ta prywatna, osobista, jak też i wspólnotowa, w świecie. Aby bardziej stanąć w obecności Boga, bardziej stanąć w obecności naszego Pana – mówił pasterz diecezji. - Myślę, że pielgrzymka jest takim czasem naszej bardzo intensywnej modlitwy. Chciałbym, żebyśmy oprócz tych wszystkich walorów poznawczych, turystycznych, które są wpisane w pielgrzymowanie, mieli również na uwadze życie modlitwy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję