Reklama

Felietony

Dwa zdania

W dzisiejszej lewicy tyle jest wolności, co siarki na główce zapałki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Światem coraz mocniej zaczyna rządzić grupa multimiliarderów, którzy trzymają w szachu wielkie korporacje i rządy. Coraz mocniej opanowuje go ideologia neomarksistowska, która zmierza do starych ideałów marksizmu, wyrażonych w zdaniu: „Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata”.

Dwa sprzeczne ze sobą zdania, skolidowane w wewnętrznej logice – bo jak jednocześnie może wzrastać lewicowa supremacja w mediach, na uczelniach, w polityce, języku, nauce, wychowaniu dzieci i tymi samymi ustami można wypowiadać twierdzenie o rosnącej supremacji oligarchów światowych dysponujących superkapitałami i możliwościami? Przecież to śmiertelni wrogowie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozwiązanie tej sprzeczności jest kluczem do zrozumienia dzisiejszego świata i mechanizmów, które zaczynają w nim dominować. Tu nie ma sprzeczności! To się wzajemnie dopełnia! Jak to? – żachnie się ktoś – przecież autor popełnia tu logiczne seppuku, w polskim języku usiłuje stworzyć konstrukt podobny do niemieckiego jein (i tak, i nie!). Niezupełnie. Pozwólcie mi spokojnie to wytłumaczyć.

Otóż jeszcze w latach 90. ubiegłego stulecia największe światowe fortuny nie przekraczały sumy kilkunastu miliardów dolarów. Dziś nababowie dobijają już do dwustu. Mają nieporównanie większe możliwości sprawowania realnej władzy. Rychło pojęli też, kto może być ich potencjalnym wrogiem – rewolucjoniści, lewacy z ducha i krwi.

To oni mogą odebrać im te niegodziwie zdobyte fortuny.

I co w tej sytuacji zrobili? Ano jedyny logiczny ruch: kupili sobie lewicę i zrobili z niej salonowe pudelki własnego kapitału. Od tego czasu zamiast postulatów socjalnych zaczęła się pojawiać na lewicy agenda mówiąca o klimacie, LGBT i rozmaitych innych dziwacznych pomysłach... Słowem – o wszystkim, tylko nie o postulatach pracowniczych i równościowych. Te hasła stały się dla lewicy swoistym tabu – niedotykalne. Tak, lewica rozwichrzonych brodaczy zmieniła się w lewicę wygarniturowanych aktorów (odgrywających rolę trybunów), obżerających się kawiorem i znakomicie żyjących z uprawiania swojej profesji – zawodowych rewolucjonistów. Koncesjonowana i kupiona przez wielki kapitał lewica odgrywa rolę taranu przygotowującego grunt do panowania światowych oligarchów. W dzisiejszej lewicy tyle jest wolności, co siarki na główce zapałki.

Reklama

Czy teraz widać już rozwiązanie pozornej sprzeczności dwóch początkowych zdań?

Świat pogrąża się w coraz większej zależności od kontrolerów długu, ludzi żyjących na pozycjach półbogów, obalających rządy, wywołujących wojny. Dramatycznie wąska kasta globalnych oligarchów sprywatyzowała całe obszary świata. Kontrolują oni największe korporacje, kreują całe partie i towarzyszących im polityków. Prowadzą świadomą politykę zadłużania całych państw – dziś bowiem ten, kto kontroluje dług i jego wymagalność, jest rzeczywistym właścicielem teatru lalek, którym stała się demokracja w XXI wieku. Dziś, na naszych oczach, kona demokracja najpotężniejszego kraju Zachodu.

Zachowane zostaną dekoracje – będą podtrzymywane przez światowe media i sieci pozornie wolnej wymiany informacji w internecie. Na scenę, i to w głównej roli, wszedł przemysł farmaceutyczny. On będzie decydował, czym mamy być leczeni i jakie terapie będą stosowane wobec ludzi. Big Pharma ostatecznie też znajduje się w rękach tej samej grupy globalnych oligarchów, którzy stoją ponad państwowymi systemami prawnymi i wszelkimi regułami życia społecznego. Ktoś powie: ale przecież dzisiejsza lewica wywraca cały świat do góry nogami, forsuje coraz to bardziej absurdalne i nielogiczne ideologie! Jak w takim świecie chce żyć grupa Big Finance?

To tylko pozór zaburzeń. Przeorane narody staną się niewolnikami i nigdy nie spojrzą na światowy parnas, który wyrwał się spod wszelkiej kontroli. Lewica borsuczy społeczeństwa, zamieniając ludzi w numerki elektronicznych kodów. Wielka eksplozja technologii znalazła się – jako narzędzie – w rękach oligarchów. Kupiona lewica jest tylko rękawiczką grupy Big Finance.

Czy jest ratunek? To temat na odrębne rozważanie. Mówiąc krótko, jest – Pan Bóg!

2020-12-02 10:49

Ocena: +9 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmiana prezesa

Kopanie upadłych to parszywy sport i stanowczo odradzam jego uprawianie.

Ot nagle, jak świeczka przez podmuch powietrza, zgasł długoletni, zdawałoby się – wszechwładny prezes. Jego humory poruszały różne maszynerie medialne i polityczne. Ciskał wyroki z wysokości dziesiątego piętra w gargantuicznym budynku telewizji. Prezes był nie do ruszenia, nie imały się go żadne afery ani występki; mógł tańczyć na stole i uciekać do lasu... Czasem czynił swoje występy z wdziękiem. Mógł także szerzyć pomruki zgorszenia, gdy wykorzystał wizerunek wspaniałego sanktuarium tylko po to, aby błysnąć. Ktoś powie: tak pan piszesz, bo wywalił pana z telewizji! To fakt, ale właśnie gromowładny prezes zaprzeczał temu faktowi ze wszystkich sił. Taki już był, specyficzny i – powiedzmy – nie do końca przewidywalny. Trwał jednak na swoim miejscu i na nic zdały się rozmaite analizy, intrygi i dąsy dziś wielkich i popularnych postaci. Przysposobił sobie p. Zenka „Zielone oczy” i kilka innych osób specjalizujących się w muzyce nienachalnie ambitnej. I trudno nawet czynić mu z tego zarzut. Wrósł prezes w swój fotel i stał się naturalnym elementem wielkiej instytucji. Brylował na rozmaitych scenach i raczył publiczność perłami swojego intelektualnie wyrafinowanego żartu i umysłu.

CZYTAJ DALEJ

Mokrsko. Maryja przywitana wierszem

2024-04-25 15:27

[ TEMATY ]

peregrynacja

parafia św. Stanisława BM

Mokrsko

Maciej Orman/Niedziela

Kolejnym etapem peregrynacji kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej była parafia św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Mokrsku.

W imieniu wspólnoty Maryję w kopii jasnogórskiego wizerunku powitał proboszcz ks. Zbigniew Bigaj. Duszpasterz jest poetą, wydał cztery tomiki ze swoimi utworami: „Po życia drogach”; „Aniele, przy mnie stój”; „Po drogach wspomnień” i „Mojej Mamie”. Do Matki Bożej zwrócił się słowami wiersza pt. „Mama”.

CZYTAJ DALEJ

Czas decyzji wpisany…w Boży zegar – o pielgrzymowaniu maturzystów na Jasną Górę

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna – z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych.

Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję