Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Piękny jubileusz

W sierpniu minęła 110. rocznica poświęcenia (konsekracji) sosnowieckiej bazyliki katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Niedziela sosnowiecka 40/2020, str. VI

[ TEMATY ]

rocznica

katedra

Sosnowiec

Adam Gołębiowski

Tablica pamiątkowa na ścianie katedry

Tablica pamiątkowa na ścianie katedry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bazylika katedralna, nazywana matką wszystkich kościołów w diecezji, to nasza najważniejsza świątynia. Jest kościołem biskupa diecezjalnego, a także miejscem sprawowania głównych uroczystości diecezjalnych.

Zgodnie z liturgią

W ciągu roku są dwa dni szczególnie ważne dla każdej świątyni: dzień jej patrona i rocznica jej poświęcenia. Istnieją 2 liturgiczne formy oddania budowli do celów kultu. Pierwsza to pobłogosławienie kościoła, a druga to jego poświęcenie. Dawniej zwane było konsekracją, lecz obecnie termin ten jest używany wyłącznie w odniesieniu do ludzi. Poświęcenie (konsekracja) ma uroczystszą formę. Przewodniczy mu biskup sprawujący bogate obrzędy. Od budowniczych otrzymuje on klucze do świątyni, a po otwarciu drzwi jako pierwszy do niej wchodzi, wprowadzając lud. Podczas uroczystej Eucharystii kropi ołtarz i ściany wodą święconą, namaszcza też ołtarz i ściany olejem krzyżma. W ołtarzu umieszcza się ponadto relikwie świętych, zapala światła i okadza nową świątynię. Po raz pierwszy też umieszcza się Najświętszy Sakrament w tabernakulum. Jak zapisano w przepisach liturgicznych, „aby bardziej uwidocznić znaczenie i godność Kościoła lokalnego, obchodzi się rocznicę poświęcenia jego kościoła katedralnego jako uroczystość w samym kościele katedralnym, a w innych kościołach diecezji jako święto”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Data poświęcenia

Po utworzeniu diecezji sosnowieckiej świątynię parafialną pw. Wniebowzięcia NMP podniesiono do godności katedry biskupa sosnowieckiego. W 1999 r., w 100. rocznicę istnienia parafii, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, na mocy specjalnych uprawnień udzielonych jej przez Jana Pawła II, nadała kościołowi katedralnemu tytuł bazyliki mniejszej.

Dniem, w którym w liturgii wspominamy poświęcenie (konsekrację), jest 8 sierpnia. Nie wiemy, jakie racje za tym przemawiały, jednak zachowane dokumenty świadczą bardziej o 6 sierpnia. Słusznie zauważył Adam Gołębiowski w opublikowanym w Internecie na stronie Sosnowiec Sakralne artykule Konsekracja kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu, że przez lata narosło wiele nieporozumień odnośnie do daty poświęcenia tej świątyni. W różnego rodzaju publikacjach występują 3 warianty dat: 6 lipca 1910 r. (m.in. podane w publikacji ks. Jana Związka zamieszczonej w pracy zbiorowej Sosnowiec obraz miasta i jego dzieje); 8 sierpnia 1910 r. (Katalog Diecezji Sosnowieckiej 2008) oraz 29 października 1910 r. (Informator jubileuszowy Diecezji Sosnowieckiej w 20. rocznicę powstania 1992-2012).

Reklama

We wnętrzu bazyliki na ścianie prezbiterium znajduje się tablica pamiątkowa z tekstem w języku łacińskim. Oto tłumaczenie: „Na większą chwałę Bożą kościół ten pod tytułem Wniebowzięcia NMP konsekrowany został dnia 6 miesiąca sierpnia Roku Pańskiego 1910 przez Najdostojniejszego i Najczcigodniejszego Pana Augustyna Łosińskiego Biskupa Kieleckiego i jego dzień rocznicy poświęcenia wyznaczony na niedzielę po oktawie Narodzenia tejże NMP”.

Również w budynku plebanii parafii katedralnej zobaczyć można Pamiątkę Konsekracji z 6 sierpnia 1910 r., wykonanej w firmie Bracia Altman. A w Gazecie Kieleckiej z tego czasu napisano m.in.: „W sobotę [6 sierpnia] J.E. ks. Augustyn Łosiński biskup kielecki poświęcił nową i wspaniałą świątynię sosnowiecką. Powstała ona z inicyatywy i za staraniem b. proboszcza [w l. 1899-1908] Rocha Dominika Milberta i ze składek przeważnie robotników. Nowy kościół w Sosnowcu wzniesiony według planu śp. Karola Kozłowskiego, budowniczego z Warszawy, jest ozdobą miasta”.

Jubilatce życzymy, by nadal zachwycała Bogiem i pięknem, które do Niego prowadzi.

2020-09-30 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pamięci Dzieci Zamojszczyzny

Patriotyczno-religijne uroczystości związane z 74. rocznicą rozpoczęcia likwidacji niemieckiego obozu przesiedleńczego w Zwierzyńcu odbyły się 13 sierpnia i zostały zorganizowane przez Zarząd Stowarzyszenia Dzieci Zamojszczyzny w Biłgoraju oraz Burmistrza Zwierzyńca

Wydarzenie rozpoczęło się od zbiórki pocztów sztandarowych i uczestników przy pomniku upamiętniającym miejsce hitlerowskiego obozu zagłady Polaków, Francuzów i innych w l. 1941-44, znajdującym się przy kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski w Zwierzyńcu.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję