Reklama

Widziane z prowincji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ku przestrodze

"Długo by mówić o następstwie wydarzeń historycznych, które Rzeczpospolitą, z potęgi polityczno-militarnej i ekonomicznej (...), uczyniły (...) krajem zaanarchizowanym politycznie, rozdartym wewnętrznie, słabym gospodarczo, staczającym się coraz bardziej w zależność od obcych, a rosnących w siłę mocarstw".
Rzeczpospolita to Rzeczypospolita Obojga Narodów, obce mocarstwa to Rosja, Prusy i Austria, a przytoczony cytat pochodzi z jednego z wystąpień wygłoszonych kilka lat temu z okazji święta Konstytucji 3 Maja. Konstytucji, która mimo swej rangi i nowoczesności w ujmowaniu potrzebnych państwu reform, nie zapewniła mu wolności. Było już za późno i nie wszyscy z ówczesnych elit stanęli na wysokości zadania.
Trzecia Rzeczypospolita potęgą polityczno-militarną czy ekonomiczną nigdy nie była, ale obcych mocarstw wokół nas nie brakuje. Jak i anarchii politycznej, rozdarcia wewnętrznego i wielu patologii drążących współczesne elity. Co zatem zrobimy z naszą wolnością, wolnością naszego państwa 212 lat po uchwaleniu pamiętnej Konstytucji 3 Maja?

A jednak referendum dwudniowe

Kilka tygodni temu pisałem o wątpliwościach dotyczących sytuacji, gdyby referendum w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej miało trwać dwa dni. W Wielki Czwartek - niestety, nie uszanowano powagi dnia rozpoczynającego Triduum Paschalne - dwudniowe referendum akcesyjne stało się faktem uprawomocnionym ustawą sejmową.
Moje wątpliwości co do możliwych nadużyć nie ustały, natomiast pojawiły się nowe. Wszystkie dotychczasowe wybory prezydenckie i parlamentarne oraz referenda odbywały się w Polsce w ciągu jednego dnia. Referendum akcesyjne ma trwać dwa dni, co już nasuwa skojarzenia, że Unia i nasza akcesja do niej stają się ważniejsze niż normalne, konstytucyjne procedury wyborcze w naszym państwie. Nic nie znaczą także wyższe koszty takiego referendum. Wiadomo, że i tak zapłacą podatnicy.
Podobnie zresztą jak za propagandę wylewającą się bezustannie ze szklanego ekranu i z innych mediów. Właśnie, propagandę, a nie rzetelną informację. Bo ciągle tylko mówi się nam o ewentualnych korzyściach z akcesji, a na margines publicznej debaty spycha się wstydliwie wątpliwości tzw. przeciętnego człowieka. Na przykład, co stanie się z tymi, którym w "europejskim raju" się nie powiedzie? Znowu zostaną puszczeni "na żywioł", by wkrótce zasilić garnuszek pomocy społecznej, która i tak jest niewydolna? Rząd Leszka Millera nad stosownymi programami gospodarczymi i społecznymi albo się w ogóle nie zastanawia (byle tylko dowieźć Polskę i siebie do Unii), albo jak już coś zaproponuje, to jak kulą w płot (i tylko minister Kołodko gimnastykuje się, jak nam udowodnić, że podatki będą niższe, mimo że będziemy płacić więcej).
Prounijnych zaklęć nie oszczędzono nawet w Wielkanoc. A na prowincji mówią, że co prawda nie podano jeszcze norm na pisanki europejskie, ale wszystko jest kwestią czasu. I dziwią się, że niektórzy ludzie niby światli (aktorzy, kierowcy rajdowi), a dopiero niedawno odkryli, że są Europejczykami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przystawka ala prodi

Przedsmak europejskiego jadła "ze wspólnego kotła" dał kilka dni temu Romano Prodi, przewodniczący Komisji Europejskiej, krytykując Polskę za podpisanie umowy z Amerykanami na zakup samolotów bojowych F-16. Jak to, jeszcze nie jesteśmy w Unii, a już nam każą jeść to, co przygotują unijni technokraci. A gdzie wolny rynek, fundament kapitalizmu? Przecież tym nas karmiono przez całą dekadę tzw. transformacji ustrojowej w III Rzeczypospolitej. O, jakże długa droga od socjalizmu (moskiewskiego) do... socjalizmu brukselskiego.

Proste pytanie

Ostatnio, wobec dywagacji władz co do treści pytania w referendum akcesyjnym w Polsce, znajoma przysłała mi propozycję takiego pytania. Oto one: "Czy nie negujesz faktu swojego sprzeciwu wobec potwierdzenia braku poparcia dla wycofania inicjatywy zaprzeczenia przez Prezydenta RP zrezygnowania z odmowy ratyfikacji układu akcesyjnego z UE?" Tak czy nie? Prawda, że proste?

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hołownia: złożyłem wniosek o odwołanie dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofilii

2024-05-08 10:36

[ TEMATY ]

Konferencja prasowa

Szymon Hołownia

PAP/Radek Pietruszka

Złożyłem wniosek do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o odwołanie dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofili; uzasadnienie wniosku opatrzyłem klauzulą „zastrzeżone” - poinformował w środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Hołownia powiedział na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że wniosek o odwołanie dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. Pedofilii trafił już do sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. „To jest efekt naszego kilkumiesięcznego słuchania ludzi” - stwierdził.

CZYTAJ DALEJ

Co nas dzieli niech nas łączy

2024-05-08 07:29

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

CZYTAJ DALEJ

Nadmorska Pani, módl się za nami...

2024-05-08 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe.Stock

Kult Matki Bożej w Swarzewie sięga czasów przed reformacją a z Jej historią związanych jest kilka legend.

Rozważanie 9

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję