Reklama

Kościół

Recepta papieża Franciszka

Jak żyć w czasie izolacji i ograniczeń? Jak sobie radzić z samotnością? W jaki sposób ogarnąć rzeczywistość, żeby nie była dla wielu tak bolesna?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każde „dziś” przynosi nowe wyzwania. Rzeczy, którymi się dręczyliśmy do tej pory, są tak naprawdę mało istotne. Remonty można odłożyć na później, spotkania rodzinne i podróże muszą poczekać. Nowego znaczenia nabierają rodzina, przyjaciele, relacja z Bogiem. Zaczynamy od początku uczyć się siebie samych i naszych bliskich. W cenie są cierpliwość, uwaga, umiejętność czekania, samodyscyplina, wewnętrzna wolność...

Jak żyć? Papież Franciszek daje recepty każdego dnia podczas Mszy św. w Domu św. Marty. Z tych, które były nam dostępne do momentu oddania Niedzieli do druku, powstał swoisty przepis.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Modlitwa w intencjach związanych z pandemią

U początku kolejnego dnia modlimy się: za chorych i tych, którzy się nimi opiekują; za starszych, którzy cierpią z powodu wielkiej samotności i niejednokrotnie bardzo się boją; za osoby, które swoją pracą zapewniają funkcjonowanie społeczeństwa; za rządzących, którzy muszą podejmować niepopularne decyzje. Każdy z nas ma też wiele do wyproszenia, ma także za co dziękować.

Gesty czułości

Bo miłość to nie tylko wielkie czyny, ale również małe gesty, codzienne uśmiechy, dobre słowa. Mamy szansę znów je odnaleźć i obdarować nimi naszych bliskich. To też czas na okazanie zainteresowania osobom starszym, na zauważenie ich potrzeb, na włączenie się w pomoc, o której tak dużo ostatnio słychać.

„Chodzi o gesty czułości, przywiązania, współczucia, które jednak są decydujące, ważne. Dla przykładu – gorące danie, pogłaskanie, uścisk, telefon... Są to gesty dbałości o szczegóły każdego dnia, które nadają sens życiu, mówią, że między nami istnieją jedność i komunikacja”*.

Komunikacja w rodzinie

Przymusowe trwanie obok siebie to szansa na bycie razem. Na wsłuchanie się w innych. Na odłożenie telefonu na rzecz rozmowy twarzą w twarz. Może to też czas na zakopanie topora wojennego, odnowienie relacji – tu telefon może być wskazany.

„Istnieje język składający się z konkretnych gestów, które należy chronić. Moim zdaniem, cierpieniem tych dni jest ta konkretność, która musi otwierać na drugiego”.

Reklama

Bliskość

Potrzebuje jej każdy. Każdy chce być sobą bez lęku przed odrzuceniem, spotkać się z drugim człowiekiem ze świadomością, że mimo bycia nieidealnym jest się przyjętym. Poczuciu bliskości służy na pewno łączenie się z ludźmi w podobnej sytuacji przez Mszę św. telewizyjną, w akcjach modlitewnych, których w internecie jest z każdym dniem coraz więcej, ale też wykonanie telefonu do tych, którzy żyją sami, może tak jak my.

„Nasz Bóg jest blisko i wzywa nas, abyśmy i my byli blisko siebie, jeden obok drugiego, abyśmy się od siebie nie oddalali. (...) Być może nie możemy być blisko siebie fizycznie ze względu na obawę przed zarażeniem, ale możemy wzbudzić w sobie postawę bliskości między nami: przez modlitwę, pomoc czy wiele innych sposobów jej okazywania. A dlaczego musimy być blisko siebie? Dlatego, że Bóg jest blisko nas, pragnie towarzyszyć nam w życiu. To Bóg bliskości”.

* * *

„W obecnej sytuacji pandemii, w której się znajdujemy, żyjąc mniej lub bardziej odizolowani, jesteśmy zachęceni do odkrycia na nowo i do pogłębienia wartości komunii jednoczącej wszystkich członków Kościoła. Zjednoczeni z Chrystusem nigdy nie jesteśmy sami, ale tworzymy jedno Ciało, którego On jest Głową. Jest to jedność karmiąca się modlitwą, a także duchową komunią w Eucharystii – praktyką bardzo zalecaną, kiedy nie można przyjąć tego sakramentu. Mówię to do wszystkich, a zwłaszcza osób żyjących samotnie”. >>n

*Cytaty papieża Franciszka za: vaticannews.va/pl

2020-03-25 12:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek w świecie samotności

Zaskakuje, że Papież kończąc swoją pielgrzymkę do Tajlandi i Japonii nie wyglądał na zmęczonego. Na zakończenie długiej, bo trwającej od 19 do 26 listopada br. swojej 32. podróży apostolskej, Franciszek był w takiej kondycji, jakby dopiero ją zaczynał. Pewnie dlatego, że ziściło się jego marzenie: odwiedził Japonię, pielgrzymował śladami św. Franciszka Ksawerego, jezuity – najbardziej przez niego cenionego świętego, o którym mówi się że od czasów św. Pawła nikt nie nawrócił większej liczby ludzi. Podczas całej swej pielgrzymki Ojciec Święty był bardzo radosny, ale też niezwykle wzruszony.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Uroczystości odpustowe w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie rozpoczęły się procesją z kaplicy narodzenia św. Stanisława do szczepanowskiej bazyliki. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława BM, św. Jana Pawła II oraz świętych i błogosławionych z terenu diecezji tarnowskiej. Dziś wprowadzono do sanktuarium relikwie św. Kingi, które ofiarowały siostry klaryski ze Starego Sącza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję