Reklama

Kościół

Jak prymas Wyszyński papieża wybierał

14 października 1978 r. do Kaplicy Sykstyńskiej wchodzi 111 kardynałów z 49 krajów. Nikt z nich nie przeczuwa, że za 2 dni zmienią bieg historii

Niedziela Ogólnopolska 42/2019, str. 26-27

[ TEMATY ]

prymas Polski

prymas

Prymas Tysiąclecia

Instytut Prymasowski Stefana Kardynała Wyszyńskiego

Bachledówka k. Zakopanego, lipiec 1973 r

Bachledówka k. Zakopanego, lipiec 1973 r

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śmierć Jana Pawła I, po zaledwie 33-dniowym pontyfikacie, jest ogromnym szokiem także dla kardynałów. Zastanawiają się, co przez to doświadczenie chciał im powiedzieć Duch Święty. Nie mają czasu na dogłębne analizy, bo termin nowego, drugiego już konklawe w 1978 r. zbliża się wielkimi krokami.

Do Kolegium Kardynalskiego dociera informacja o manifeście wybitnych ojców soborowych, którzy domagają się charyzmatycznego pasterza. Kardynałowie mają świadomość, że nowy papież powinien być człowiekiem o silnej, wyrazistej osobowości, który byłby zdolny zahamować kryzys w Kościele. Kryzys, który – jak zauważył założyciel Wspólnoty św. Idziego prof. Andrea Riccardi – wynika nie z zewnętrznych sił bądź czynników, jak w czasach rewolucji francuskiej czy polityki państw ateistycznych, ale pochodzi z wnętrza Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie do końca spełniają te wymagania i oczekiwania dwaj główni faworyci mediów, jak również większości elektorów: arcybiskup Genui kard. Giuseppe Siri, który z trudem przyjmuje zmiany posoborowe inicjowane przez Pawła VI, oraz arcybiskup Florencji kard. Giovanni Benelli, zdolny zachować ciągłość linii tego papieża.

Wojtyła powodem konfliktu z Sowietami?

Niektórzy z wpływowych kardynałów niewłoskich stawiają na kandydatów spoza Włoch. Arcybiskup Sao Paolo kard. Paulo Evaristo Arns oświadcza wprost, że najlepszym pretendentem byłby kard. Karol Wojtyła. O metropolicie krakowskim dużo się mówi przed konklawe w kręgach Kurii Rzymskiej. Cieszy się on tam opinią wspaniałego człowieka, zdolnego pasterza, ale nikt poważnie nie bierze pod uwagę jego kandydatury. Dlaczego? Bo – jak wspomina w niedawnym wywiadzie dla PAP znakomity watykanista Luigi Accattoli – ich zdaniem, „wybór papieża z kraju komunistycznego byłby wielkim zagrożeniem, gdyż mógłby doprowadzić do konfliktu z sowieckim systemem”.

Daleki od takiego myślenia jest arcybiskup Wiednia kard. Franz König, który jeszcze przed konklawe daje niedwuznacznie do zrozumienia, że sytuacja w Kościele dojrzała do tego, by papieżem mógł zostać nie-Włoch. Kardynał dobrze się orientuje w realiach socjalistycznych, bo jako pierwszy purpurat z Zachodu w charakterze nieformalnego przedstawiciela papieża odwiedza kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Zna abp. Wojtyłę z jego wizyt w Wiedniu i ze swoich rewizyt w Krakowie. Ceni jego intelekt, walory moralne i talenty duszpasterskie. W rozmowach z członkami Kolegium Kardynalskiego sonduje możliwość wyboru nie-Włocha i w tym kontekście wymienia nazwisko Wojtyły, lobbując, jak byśmy dzisiaj powiedzieli, za jego kandydaturą.

Reklama

Dlaczego Prymas odmówił

Kardynał König rozmawia także na ten temat z kard. Wyszyńskim. Wedle znanej anegdoty, słowa arcybiskupa Wiednia o godnym następcy św. Piotra z Polski Prymas odnosi do siebie, choć jedzie na konklawe z absolutnym przekonaniem, że papieżem powinien zostać Włoch. Znane są jego wypowiedzi sprzed konklawe na ten temat, zapisuje także to przekonanie w „Pro memoria”.

Kiedy dwaj główni faworyci włoscy blokują się nawzajem, bo żaden z nich nie może uzyskać wymaganej większości głosów, w przerwie między głosowaniami zgłasza się do Prymasa grupa elektorów z pytaniem, czy przyjąłby wybór. Kardynał Wyszyński zdecydowanie odmawia i po raz kolejny wyraża przekonanie, że papieżem powinien zostać Italczyk. Tłumaczy się ponadto zaawansowanym wiekiem, brakiem wszechstronnego przygotowania oraz koniecznością obrony Kościoła na Wschodzie, co określa jako swoje życiowe zadanie. „Do mnie należy nawet paść na granicy polsko-sowieckiej, gdyby Bóg tego ode mnie zażądał” – czytamy w „Pro memoria”. Mówi jednak kardynałom: „Gdyby wybór padł na kard. Wojtyłę, uważam, że miałby obowiązek wybór przyjąć, gdyż jego zadania w Polsce są inne”. Kiedy Prymas się orientuje, że szanse metropolity krakowskiego rosną, staje się gorącym rzecznikiem jego kandydatury.

Reklama

To Jej dzieło!

Drugiego dnia konklawe, wobec niemożności uzyskania przewagi jednego z włoskich kandydatów, kard. König podczas posiłków wymienia nazwisko kard. Wojtyły, czym daje do zrozumienia, że będzie na niego głosował.

Nazajutrz, 16 października, po obiedzie, jak wynika z lakonicznych zapisków Prymasa, przejmuje on inicjatywę. Staje się, używając języka piłkarskiego, głównym rozgrywającym. W „Pro memoria” zapisuje: „Po obiedzie długa moja rozmowa z kard. Królem, a później z kard. Königiem. Nic więcej! Później z kardynałami niemieckimi. Nic więcej!”. Co to oznacza – wiadomo. Wymienieni należą do grona wpływowych purpuratów, których kard. Wojtyła ma po swojej stronie. Można się domyślić, że dyskutują o tym, jak zmobilizować do postawienia na metropolitę krakowskiego elektorów niezdecydowanych. Czas poobiedniego wypoczynku jest dla nich bardzo pracowity. „Czuło się ożywienie na korytarzach” – notuje kard. Wyszyński.

„Grupa Prymasa” okazuje się skuteczna, bo ósme głosowanie jest formalnością. Kardynał Wyszyński przesuwa się do metropolity krakowskiego, który siedzi za nim w drugim rzędzie, i prosi go o przyjęcie wyboru. „Gdyby Księdza Kardynała wybrano, proszę pomyśleć, czy nie przyjąć imienia Jana Pawła II. Dla włoskiej opinii publicznej byłoby to obrócenie na dobro tego kapitału duchowego, który zebrał Jan Paweł I” – czytamy w „Pro memoria”.

Podczas homagium obaj płaczą. Prymas wspomina po powrocie do Polski w jednym z kazań: „(...) usta nasze niemal jednocześnie otworzyły się imieniem Matki Bożej Jasnogórskiej: to Jej dzieło! Wierzyliśmy w to mocno i wierzymy nadal”.

Później Prymas wypowie prorocze słowa, które Papież zapisze w swoim testamencie, a po latach powtórzy w Gorzowie Wielkopolskim: „Masz teraz wprowadzić Kościół w trzecie tysiąclecie”.

Opatrznościowy udział

Choć Prymas i Papież są przekonani, że wynik konklawe to „sprawa” Madonny Jasnogórskiej, to jednak Jan Paweł II docenia rolę czynnika ludzkiego. Świadczy o tym jego niepublikowany dotąd odręczny list do kard. Wyszyńskiego z 3 listopada 1978 r., w którym dziękuje Księdzu Prymasowi za „tak opatrznościowy udział w ostatnim konklawe”. Czytamy w nim m.in.: „Nie muszę już więcej pisać, Wasza Eminencja sam wie, o co chodzi, o czym myślę. To są drogi Boże, które tym bardziej nam się uświadamiają, im bardziej objawia się ich zobowiązujące znaczenie. Ksiądz Prymas wie, że miał bezpośredni udział w objawieniu się tego właśnie zobowiązującego znaczenia na tle całego przebiegu konklawe, a w szczególności w dniu 16 października, w uroczystość św. Jadwigi”. Prymas i Papież rozumieli się „w pół słowa”. Ale i my po przeczytaniu tego fragmentu nie mamy wątpliwości, że Jan Paweł II dziękuje kard. Wyszyńskiemu za to, że w sposób zasadniczy przyczynił się do jego wyboru na papieża.

Reklama

Po konklawe Prymas „na gorąco” wyraża przypuszczenie, że wybór papieża z Polski może „przyhamować akcję ateistyczną, płynącą z ZSRR, gdy Moskwa zorientuje się, że w centralnej Europie wyrosła niespodziewanie nowa siła”. I dodaje za starcem Symeonem: „Teraz puszczasz w pokoju swego sługę, Panie, ponieważ moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś przed obliczem wszystkich narodów” (por. Łk 2, 29-31).

Zanim to się stanie, Prymas przeżyje chwile wielkiej chwały, kiedy podczas homagium 22 października 1978 r. Papież w bezprecedensowym geście podniesie go z klęczek i ucałuje jego ręce, i kilka miesięcy później, kiedy w czerwcu 1979 r. będzie gospodarzem pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny.

2019-10-16 12:28

Ocena: +8 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzeum Archidiecezji Warszawskiej będzie otwarte od 19 maja

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Muzeum Archidiecezji Warszawskiej

Prymas Tysiąclecia

pandemia

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Wystawę ikon z Nowicy pt. "Psalmy" będzie można oglądać do 14 czerwca.

Wystawę ikon z Nowicy pt.

Dla zwiedzających dostępna będzie cała przestrzeń ekspozycyjna. W związku z pandemią Muzeum musiało wprowadzić jednak pewne ograniczenia.

W jednym czasie na terenie Muzeum będzie mogło przebywać maksymalnie 50 osób. Obowiązkowe będzie zakrywanie nosa i ust przy pomocy maski lub przyłbicy, używanie rękawiczek ochronnych oraz zachowanie dystansu społecznego 1,5 – 2 metrów. Nie będzie można organizować wernisaży lub innych spotkań, na których gromadzi się dużo ludzi, ani zwiedzać grupowo czy też przeprowadzać lekcji muzealnych. Z użytku wyłączona będzie szatnia, w której będzie można jedynie indywidualnie, samemu zostawić plecak. Preferowane będzie płacenie kartą. Wszystkie pokazywane do tej pory zasoby Muzeum mimo tych ograniczeń będą w dalszym ciągu dostępne.

CZYTAJ DALEJ

Już w sobotę Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego w Licheniu!

2024-05-14 13:44

[ TEMATY ]

czuwanie

Licheń

Wigilia Zesłania Ducha Świętego

Mat. prasowy

18 maja, pod hasłem “Zjednoczmy się wokół Mamy!”, Teobańkologia organizuje w Licheniu czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego. Spotkanie odbędzie się pod honorowym patronatem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich.

Wydarzenie w Licheniu będzie pierwszym wspólnym czuwaniem osób zawierzonych Maryi, społeczności Teobańkologii oraz społeczności dzieła Oddanie33.

CZYTAJ DALEJ

Wyjątkowa wystawa w Rzymie

2024-05-14 17:21

[ TEMATY ]

wystawa

Rzym

krucyfiks

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Obok krucyfiksu św. Marcelego wystawiono „Chrystusa Ukrzyżowanego” Salvatora Dalì i szkic św. Jana od Krzyża.

W ramach obchodów Roku Świętego 2000, 12 marca obchodzony był Dzień Przebaczenia. Na tę okazję Jan Paweł II kazał umieścić w Bazylice Watykańskiej słynny krucyfiks z kościoła św. Marcelego. Miliony telewidzów na całym świecie oglądały Papieża obejmującego ukrzyżowanego Chrystusa - ten papieski gest stał się jednym z symboli pontyfikatu Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję