Reklama

Aspekty

25-lecie Akcji Katolickiej Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej

Odpowiedzialni za Kościół

– Św. Jan Paweł II w 1993 r. w zatroskaniu o Kościół wskazał naszym biskupom, że trzeba odrodzenia Akcji Katolickiej w naszej Ojczyźnie. To nie tylko zachęta i pewna wskazówka dla nas, by być kreatywnym w swojej obecności w parafii, diecezji czy naszym stowarzyszeniu, ale by wziąć wspólną odpowiedzialność za misję Kościoła – mówi prezes Zarządu DIAK Ryszard Furtak

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 36/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Ryszarda Furtaka

Ryszard Furtak – prezes Zarządu DIAK

Ryszard Furtak – prezes Zarządu DIAK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMIL KRASOWSKI: – W tym roku przypada jubileusz 25-lecia Akcji Katolickiej Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Kiedy i z czyjej inicjatywy powstała ona w naszej diecezji?

RYSZARD FURTAK: – Iskra potrzeby odnowienia AK w Polsce wyszła od Papieża Polaka. Ówczesny biskup naszej diecezji Adam Dyczkowski z wielką troską ją odczytał. Zachęcał kapłanów, ale też uruchomił wielu odpowiedzialnych świeckich, którzy utworzyli grupę inicjatywną na rzecz powołania AK. Grupa swój trzon miała w Klubie Inteligencji Katolickiej z Zielonej Góry, ale w jej skład wchodziły osoby różnych stanów, z innych środowisk związanych z Kościołem, m.in.: Oazy Rodzin, KSM-u, Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Civitas Christiana. Wydany 27 listopada 1994 r. dekret oficjalnie przypieczętował początek działalności AK w naszej diecezji. Diecezjalna Rada AK składała się wtedy z 19 osób z trzech najważniejszych ośrodków naszej diecezji – Głogowa, Gorzowa Wlkp. i Zielonej Góry. Jeśli chodzi o najbardziej zaangażowanych kapłanów przy powstaniu AK, to obok bp. Adama należy wspomnieć bp. Pawła Sochę i ks. Jerzego Nowaczyka z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze.

– Jak wyglądały początki DIAK, a jak jej działalność wygląda obecnie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Początkom działalności towarzyszył bardzo duży entuzjazm. Nasze stowarzyszenie powstawało szczególnie w tych miejscach, gdzie po zmianach w Polsce po 1980 r. proboszczowie wspólnie ze świeckimi tworzyli żywe oblicze swoich parafii. Zainicjowanie AK jako stowarzyszenia, będącego urzędem Kościoła z umocowaniem w prawie świeckim, stwarzało olbrzymie możliwości dalszego rozwoju parafii. Gdy przeglądam jeden z wydawanych wtedy biuletynów DIAK, to niedługo po starcie w naszej AK było ponad 30 parafialnych oddziałów. Po kilku kolejnych latach było już ich nawet 56. Praca w strukturach i zadeklarowana przez świeckich do nich przynależność wymaga odpowiedzialności za misję Kościoła zarówno świeckich, jak i kapłanów. Aktualnie liczba parafialnych oddziałów wynosi 28. Przyczyna takiej liczby leży głównie w zmianie pokoleniowej. Sądzę, że to brak zrozumienia i chęci rozwoju współpracy na linii księża proboszczowie – świeccy w wielu miejscach naszej diecezji. Wystarczy porównać naszą diecezję z młodą diecezją ełcką, która ma dwa razy mniej ludności i znacznie mniej parafii, a dwa razy więcej oddziałów AK i dwa razy więcej członków. Celowo nie wymieniam diecezji południowo-wschodnich, bo tam realia Kościoła są zupełnie inne.

– Co należy do głównych celów i zadań AK i jak są one realizowane na polu naszego Kościoła lokalnego?

– Można przytoczyć za Statutem AK, że jest ona stowarzyszeniem katolików świeckich, którzy w zorganizowanej formie ściśle współpracują z hierarchią kościelną w realizacji ogólnego celu apostolskiego Kościoła. Współpraca realizowana jest na poziomie diecezjalnym i parafialnym. Na poziomie diecezjalnym to głównie wspólna formacja i troska o spojrzenie na ogólne diecezjalne potrzeby, wskazane przez naszego pasterza także w duchu realizacji programu duszpasterskiego w diecezji i Kościoła w Polsce.
W przestrzeni publicznej widoczne są też inicjatywy w obszarze budzenia patriotyzmu czy świadomości i odpowiedzialności za naszą Ojczyznę. Kilkanaście edycji Konkursu „Ojczyzno ma” czy Przeglądów Pieśni Patriotycznych cieszy się sporym zainteresowaniem także wśród młodego pokolenia. DIAK przez ponad 5 lat był Organem Prowadzącym Zespół Szkół Katolickich w Zielonej Górze, wyprowadzając go z niebytu na odpowiedni poziom organizacyjny i finansowy. W swoich środowiskach jesteśmy rozpoznawalni jako ludzie Kościoła. Wiele inicjatyw wychodzi poza ramy duszpasterskie do osób czasami będących daleko od Kościoła. Warto wspomnieć Zawody Wędkarskie im. bp. Adama Dyczkowskiego czy też liczne pielgrzymki i szeroko organizowane spotkania rejonowe, również dla osób chcących włączyć się w życie AK.
Niezwykle bogata jest działalność POAK-ów. Współpraca poszczególnych oddziałów AK z proboszczami swoich parafii daje przeróżne owoce. AK w Żaganiu z sukcesem przygotowuje i realizuje wielkie projekty w odbudowie Zespołu Poagustiańskiego. Członkowie AK we Wschowie to nie tylko najbliżsi współpracownicy proboszcza, ale też z powodzeniem w swoją propozycję apostolską – „Cecyliadę” włączają setki mieszkańców miasta i okolicznych miejscowości. Dzięki osobistemu zaangażowaniu prezesa AK z Jordanowa została odnowiona piękna wieża kościoła parafialnego. Nie sposób wymienić wszystkich inicjatyw z: Tuplic, Dobiegniewa, Gubina, Dychowa i wielu jeszcze innych miejscowości, w tym z mojej parafii – św. Alberta Chmielowskiego w Zielonej Górze. Gdyby nie AK, to w naszej parafii nie byłoby olbrzymich festynów, w których bierze udział do kilkunastu tysięcy osób w ciągu blisko 10-godzinnego programu. Bogactwem pozostaje działalność wydawnicza, a dziś również obecność w mediach społecznościowych.

Reklama

– Od 5 lat szczególnym patronem DIAK jest Jan Paweł II. Czy doświadczacie jego orędownictwa w swojej działalności?

– Św. Jan Paweł II w 1993 r. w zatroskaniu o Kościół wskazał naszym biskupom, że trzeba odrodzenia AK w naszej Ojczyźnie. To nie tylko zachęta i pewna wskazówka dla nas, by być kreatywnym w swojej obecności w parafii, diecezji czy naszym stowarzyszeniu, ale by wziąć wspólną odpowiedzialność za misję Kościoła. Sfery duchowe trudno wyrazić słowami. Od czasu przyjęcia św. Jana Pawła II za naszego patrona drogę i umocnienie wskazuje nam modlitwa. Ufamy, że wiele zrealizowanych dzieł uzyskało jego wstawiennicze wsparcie. Po ludzku nie da się tego wytłumaczyć. Wspiera nas w naszej pracy.

– Jak zapowiadają się październikowe uroczystości jubileuszowe?

– Akcja Katolicka nierozerwalnie wiąże się z osobą św. Jana Pawła II. Od lat podejmujemy organizację Dni Papieskich. Dlatego też obchody jubileuszu odbędą się w przededniu XIX Dnia Papieskiego, w sobotę 12 października. Rozpoczniemy je Mszą św. w konkatedrze św. Jadwigi w Zielonej Górze o godz. 10. Dalszą część uroczystości zaplanowano w Zielonogórskiej Filharmonii. Okolicznościowy wykład wygłosi asystent AK z archidiecezji przemyskiej ks. Józef Niżnik. Nie zabraknie też wspomnień z naszej działalności oraz podziękowań wielu osobom związanych z naszą AK przez mijający czas. Całość uroczystości zwieńczy koncert zespołu Lumen z Kalisza z gościem specjalnym. Podczas koncertu dane nam będzie poczuć ogień Ducha Świętego, ale też nawiązanie do hasła Dnia Papieskiego „Wstańcie! Chodźmy!” z wyjątkowym wykonaniem Te Deum. Tak przeżywane obchody to duże wydarzenie logistyczne i uzgodnienia na wielu poziomach wewnątrz Kościoła, ale też z licznymi placówkami publicznymi. Z radością oczekujemy na wszystkich naszych gości, a swój udział potwierdził już m.in. krajowy asystent AK bp Mirosław Milewski. Wstęp będzie wolny dla wszystkich. Zapraszamy!

2019-09-03 13:09

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkaplerz – szata Królowej Karmelu

[ TEMATY ]

wywiad

szkaplerz

S. Bogdana Bartog KDzJ

„Wiele razy nakładałem szkaplerz żołnierzom, którzy wyjeżdżali do Afganistanu. Przyjeżdżali do Czernej całymi rodzinami i przyjmowali szkaplerz. Czy ocaleli na wojnie? Tego nie wiem. Na pewno ten akt oddania się Matce Bożej był wołaniem o Jej opiekę i pomoc” – mówi o. Leszek Stańczewski OCD, przeor klasztoru Karmelitów Bosych w Czernej. O szacie Maryi, obowiązkach i przywilejach związanych z przyjęciem szkaplerza opowiada w rozmowie z KAI.

O. Leszek Stańczewski OCD: Wszystko zaczęło się… od kryzysu. W pierwszej połowie XIII wieku nasz zakon przeżywał ogromne trudności. Bracia w Ziemi Świętej byli prześladowani przez Saracenów i mordowani. Ci, którzy przetrwali te krwawe podboje, zostali wypędzeni z Góry Karmel i przybyli do Europy.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?

2024-05-21 13:09

[ TEMATY ]

Caritas

fundacja

ciąża

samotna mama

Adobe Stock

Kościół oferuje stałe wsparcie dla kobiet w kryzysie. Jest to pomoc materialna, medyczna, psychologiczna, rozwojowa, prawna, czy duszpasterska. W instytucjach powstałych z inspiracji chrześcijańskiej każda kobieta, która nie planowała ciąży i waha się przed dokonaniem aborcji, czy kobieta w trudnej ciąży, matka dziecka niepełnosprawnego czy jej rodzina, otrzyma potrzebne wsparcie.

Trudne ciąże

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję