Celem działań Ruchu „Europa Christi” jest, najogólniej mówiąc, normalność w Europie. Chcemy tej normalności bronić i o nią czynić starania. Chcemy bronić tego, co jeszcze do niedawna było tak zwyczajne, a co zostało zniszczone przez działania neomarksistowskie, burzące porządek intelektualny i moralny w Europie. Nie kto inny, jak ateistyczni filozofowie doprowadzili ludzkość do straszliwych zbrodni, w tym do ludobójstwa milionów ludzi.
Reklama
Dziś zauważamy ogromny napór marksistowskiej ideologii gender, która ma charakter antychrześcijański. Idea neomarksistowska jest popierana przez ludzi majętnych i jednocześnie zainteresowanych tym, żeby zniszczyć chrześcijańską tożsamość europejską. Jesteśmy również świadkami m.in. ogromnego ataku na chrześcijańską rodzinę. Widzimy to w Polsce w ostatnich marszach tzw. tęczowej rewolucji. Dlatego dobrze, że abp Marek Jędraszewski w swojej homilii wygłoszonej 1 sierpnia br. nazwał rzeczy po imieniu. Czerwona zaraza – zaraza komunistyczna, która niszczyła Polskę przez dziesiątki lat – dziś, niestety, przepoczwarzyła się. Niedawni komuniści weszli do Parlamentu Europejskiego, startują w wyborach parlamentarnych w Polsce, odradzają się m.in. w ruchach neomarksistowskich i ateistycznych, udając dziś wspaniałych i nowoczesnych demokratów. I tę sytuację Metropolita krakowski określił jako tęczową zarazę. To bardzo trafne stwierdzenie. Dlatego musimy solidarnie wspierać krakowskiego Arcypasterza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Napór lewicy jest ogromny, jej zwolennicy wykorzystują każdy pretekst, by zaatakować PiS. Ostatnio przypuścili atak na marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. A przecież inni dygnitarze, m.in. Donald Tusk, nie stronili od samolotów, a jeden z nich nawet latał do Gdańska, żeby wyprowadzić psa. Tymczasem teraz mamy do czynienia z huraganową histerią.
Dlatego apeluję: Polacy, bądźmy normalni, mądrzy i solidarni, zwłaszcza gdy Polskę atakują lewacy Europy, a nawet świata. Musimy być razem i dać odpór tym wszystkim, którzy wysuwają wobec nas jakieś wydumane roszczenia. Trzeba nam odwagi, jedności i nazywania rzeczy po imieniu – tak, jak to mówił abp Jędraszewski. Mamy w Polsce Kościół, który zawsze będzie wspierał normalność, mamy na Jasnej Górze Maryję – Królowę – prośmy Ją tylko serdecznie o Jej święte wstawiennictwo za nami.