Chór Houston Symphony Chamber Singers z USA, Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Sudeckiej z Wałbrzycha oraz śpiewacy soliści pod dyrekcją kierownik chóru Betsy Cook Weber to wykonawcy monumentalnego koncertu, który zabrzmiał wieczorem 7 czerwca w przepięknej kolegiacie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu. Koncert w całości wypełniło oratorium „Mesjasz” Georga Friedricha Haendla – jedno, ale zarazem najwybitniejsze dzieło tego wspaniałego kompozytora późnego baroku, które przyniosło mu światową sławę i jest niezmiennie przyjmowane z zachwytem przez muzyków i melomanów w każdej epoce. Solistami koncertu byli znakomici śpiewacy: Alejandra Vazquez – sopranistka z Meksyku, Sylwia Złotkowska – alt, Rafał Majzner – tenor oraz Piotr Lempa – bas.
Organizatorem koncertu była Filharmonia Sudecka, która postanowiła zaprezentować oratorium „Mesjasz” jako jedno z dzieł przygotowanych w ramach kończącego się właśnie sezonu artystycznego. Przy głównym wejściu do kościoła przybywających melomanów witał kustosz kolegiaty ks. proboszcz Wiesław Rusin, który niezmiernie ucieszył się z koncertu w kościele Świętych Aniołów Stróżów – o wyjątkowej urodzie architektonicznej, uznawanej też przez licznych muzyków za pełną doskonałości pod względem akustyki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Na początku dziękujemy serdecznie księdzu proboszczowi za to, że zechciał nas tu dzisiaj gościć – mówiła, witając słuchaczy koncertu, w imieniu organizatorów, prowadząca koncert Krystyna Swoboda. Następnie omówiła postać kompozytora i jego dzieło. – Georg Friedrich Haendel, kompozytor niemiecki, działający na tym polu w kilku europejskich krajach m.in. w Anglii i Irlandii, należy do najwybitniejszych twórców baroku. Oratorium „Mesjasz” napisał w niewiele ponad dwa tygodnie, między 29 sierpnia a 14 września 1741 r., w czasie, kiedy wokół jego osoby jako postaci już sławnej i o uznanej pozycji – twórcy oper narastało wiele intryg. Dzieło stanowiło swoistego rodzaju duchową podporę. Premiera „Mesjasza” odbyła się 13 kwietnia 1742 r. I od razu dzieło spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem. Haendel miał nadzieję, że ten sukces powtórzy w Londynie, ale tak się nie stało. Utwór zaczął święcić triumfy dopiero po 1750 r. w świecie, i tak jest praktycznie do dziś. Oratorium to wielka forma muzyczna wokalno-instrumentalna. Dzieło „Mesjasz” składa się z 53 części i jest prezentowane w różnych opracowaniach muzycznych. Naturalnie nie wszystkie części są wykonywane jednocześnie, ale jedynie wybrane. Treść oratorium koncentruje się na trzech ogniwach zaczerpniętych z treści Starego i Nowego Testamentu: w pierwszej jest zapowiedź przyjścia Mesjasza, w drugiej kompozytor kreśli muzyczną opowieść o życiu, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, natomiast w trzeciej opowiada tryumfalnie o zbawieniu ludzi. – Najbardziej znanym fragmentem „Mesjasza” jest słynne „Hallelujah” w wykonaniu chóru, które zaliczane jest do najbardziej rozpowszechnionych kompozycji Haendla w świecie i stawiane jest na równi z „Pasją” św. Mateusza J. S. Bacha. To „Alleluja”, kończące zwykle część drugą, podczas wałbrzyskiego koncertu wykonane zostało wyjątkowo na samym końcu. – Jest już tradycją, że na tę część oratorium słuchacze powstają z miejsc siedzących i trwają w postawie do końca wykonania tej pieśni. – Taka tradycja istnieje od pierwszego wykonania „Mesjasza” w Dublinie, kiedy to król Jerzy II powstał na wykonanie tej części, oddając hołd tematyce i wspaniałemu kompozytorowi – wyjaśniła prowadząca koncert. Takim uznaniem, słuchając utworu na stojąco, odpłacili też za piękno tego dzieła kompozytorowi i wykonawcom: orkiestrze Filharmonii Sudeckiej, śpiewakom i wielkiemu, 40-osobowemu chórowi z Houston Symphony Chamber Singers wałbrzyscy melomani zgromadzeni w kolegiacie.
Przepiękne wykonanie oratorium zachwyciło wszystkich słuchaczy. Utwór „Alleluja” był bisowany po długiej owacji publiczności na stojąco. To wielki zaszczyt i radość, że mogliśmy wysłuchać oratorium „Mesjasz” Haendla u nas w kościele w tak mistrzowskim wykonaniu – mówił po koncercie,wzruszonym głosem ks. prał. Bogusław Wermiński, rezydent parafii Świętych Aniołów Stróżów, dziękując serdecznie za przyjście na ten koncert miłośnikom wspanialej symfonicznej muzyki o religijnej treści.