Pół roku poślizgu
Przerwa w brytyjskim dreszczowcu.
27 krajów UE i Wielka Brytania zgodziły się na unijnym szczycie w Brukseli na przedłużenie brexitu do 31 października br.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zgodnie z prośbą brytyjskiej premier Theresy May odroczenie ma być elastyczne, co oznacza, że Zjednoczone Królestwo będzie mogło opuścić UE przed tą datą. Nawet już w czerwcu br., gdy odbędzie się przegląd postępu w pracach nad brexitem, a porozumienie o wyjściu Zjednoczonego Królestwa z UE zostanie ratyfikowane przez obie strony. – Najważniejsze, że udało się znów uniknąć chaotycznego, czyli twardego, bezumownego wyjścia Wielkiej Brytanii z UE – podkreślili zgodnie przywódcy krajów UE.
Przed miesiącem ustalili oni, że maksymalne opóźnienie brexitu – ze względu na brak porozumienia wewnątrz brytyjskiego parlamentu – może trwać do 22 maja; pozwoliłoby to na uniknięcie chaosu w związku z zaczynającymi się dzień później wyborami do Parlamentu Europejskiego. Przedłużenie procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty dalej niż 22 maja br. oznacza, że Brytyjczycy wezmą udział w wyborach do PE.
Reklama
Premier May z zadowoleniem przyjęła decyzję o przedłużeniu procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, podkreśliła jednak, że intencją jej rządu jest opuszczenie wspólnoty „tak szybko, jak to możliwe”. W jej ocenie Wielka Brytania powinna już do tej pory wyjść z UE. – Serdecznie żałuję, że nie byłam w stanie przekonać do tego parlamentu – powiedziała dziennikarzom.
Wojciech Dudkiewicz
Walki zamiast rozmów
Planowana od dawna konferencja pokojowa w Libii się nie odbędzie. Powodem jest eskalacja walk pod Trypolisem, stolicą kraju, gdzie prowadzi ofensywę Libijska Armia Narodowa, dowodzona przez prorosyjskiego generała Chalifę Haftara. Celami konferencji miały być doprowadzenie do porozumienia pokojowego i ustalenie terminu ogólnokrajowych wyborów. Od czasu obalenia reżimu Muammara Kaddafiego nie były one przeprowadzane. Pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury Kaddafiego w 2011 r. Libia jest rozdarta między dwoma rywalizującymi ośrodkami władzy. Zachód kontroluje rząd jedności narodowej Fajiza as-Sarradża z Trypolisu, popierany przez społeczność międzynarodową, Wschód – rząd Libijskiej Armii Narodowej w Bengazi, którego szefem ogłosił się Haftar.
wd
Assange w areszcie
Aresztowanie Juliana Assange’a, założyciela serwisu WikiLeaks, było możliwe, bo władze Ekwadoru wycofały udzielony mu azyl polityczny i pozwoliły brytyjskim policjantom na wejście do ambasady w Londynie. Assange przebywał w niej przez 7 lat, teraz siłą został z niej wyprowadzony. Jest oskarżony o zlekceważenie wezwania do stawienia się w brytyjskim sądzie i objęty wnioskiem o ekstradycję wystawionym przez USA. Amerykańska prokuratura postawiła Assange’owi zarzut spiskowania z Chelsea Manning, byłą analityk w armii USA, w celu zdobycia dostępu do komputerów z tajnymi danymi rządowymi.
wd
Zwycięski remis
Prawicowy blok Likud premiera Beniamina Netanjahu otrzymał w wyborach do Knesetu 35 mandatów, tyle samo co sojusz Niebiesko-Białych byłego generała Benny’ego Gantza, ale dzięki dobremu wynikowi żydowskich partii prawicowych i ortodoksyjnych – w tym Szas i Zjednoczonego Judaizmu Tory – to Likud zbuduje koalicję, która może liczyć na większość – 65 głosów. Urzędujący premier Netanjahu może wtedy liczyć na piątą kadencję na stanowisku szefa rządu, chyba że zdarzy się coś niezwykłego, nieprzewidzianego. Nie mogą to być zarzuty korupcyjne, które chce postawić Netanjahu prokurator. Według izraelskiego prawa, nawet gdyby premier został skazany i trafił do więzienia, wciąż może stać na czele rządu.
wd
Walczy z Putinem
Tonący brzytwy się chwyta. Z sondaży wynika, że starający się o reelekcję prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przegra z aktorem Wołodymyrem Zełenskim w drugiej turze wyborów. Dlatego postawił wszystko na jeden billboard – odwołał się do patriotycznej i antyrosyjskiej części wyborców. Na billboardzie z napisem: „21 kwietnia – decydujący wybór”, zamiast wizerunku Zełenskiego znalazło się zdjęcie Władimira Putina zestawione ze zdjęciem Poroszenki. Obaj pokazani są z profilu, przez co sprawiają wrażenie, że to oni walczą w wyborach.
jk