Średnio dwa razy w miesiącu ktoś piecze ciasto, a po kątach poutykane są drobne prezenty.
Rachunek jest prosty: dwanaście osób, każda wspomina dzień narodzin oraz chce uczcić swego świętego imiennika. Dodatkowo dzielimy się radością naszych zaślubin i pamiętamy o datach chrztu – w końcu to też urodziny! Sporo. Ale to takie ważne, by usiąść razem i cieszyć się z istnienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Schemat bardzo niewyszukany: po obiedzie ktoś kładzie na stole obrus i talerzyki na ciasto, które nęci zapachem. Ktoś inny biegnie na pobliską łąkę i na stole stawia kwiaty. Drzwi mieszkania zawsze są otwarte – każdy gość mile widziany.
Jubilat dmucha świeczkę, podczas gdy reszta śpiewa, gra tudzież dyryguje (domena charakternej dwulatki) okazjonalne „Sto lat”!
Tradycyjnie wybuchamy śmiechem, bo padają pytania: Czy lubisz swoje imię? Albo: Co inspiruje cię w twoim świętym patronie? Albo prośba: Wymień kilka dobrych stron swojego życia...
Kilkadziesiąt minut, którymi wzajemnie się obdarowujemy, obfituje w radosne wspomnienia i anegdotki z życia rodzinnego. Okazuje się, że każdy z nas pamięta jakieś inne szczegóły dotyczące tej samej sytuacji! Jakie to zadziwiające i piękne!
Reklama
Dziś ja słyszę pytania o to, czy lubię swoje życie (bardzo lubię!) i dostaję cudne laurki. A to z bocianem i zapewnieniem o dozgonnej miłości, a to z balonem, w którego koszu siedzę, i jeszcze z motylami – nawiązujące do mojego marzenia o lataniu. Ponadto są obrazki z tortami, lodami oraz plastelinowy tort w nakrętce od butelki PET, plastelinowe spaghetti, filcowy mak ze środkiem z orzecha włoskiego, plastelinowy ślimak – dotyczące mojego łakomstwa.
Dom jest wystrojony w balony i napis „STO LAT”. Wszystko dopięte na ostatni... kawałek taśmy klejącej. Chóralne śpiewy wzbogaca głos babci, ciasto męża zachwyca smakiem, a ja zbieram zabawne docinki moich dzieci. Cudownie! Teraz część artystyczna! (nowość) Zaproszenie do teatru domowej grupy artystycznej. Piękne dekoracje, wyszukane stroje, świetna choreografia i gra aktorska. Angaż dostał każdy, nawet świnki morskie, które wystąpiły w roli tygrysów.
Ryczę ze śmiechu i ze wzruszenia. A z okazji swoich urodzin życzę każdemu z Was, drodzy Państwo, świętowania daru, którym jest życie.